Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Praktyki na lewo

Potrzebuje 120 h...

Polecane posty

Gość Praktyki na lewo

Praktyki "na lewo". Chodze na zaoczna szkole i potrzebuje praktyk. Jest ktos z Poznania kto moze mi wypisac papiery ze chodzilam? Chodze na administracje, wiec cos z administracji publicznej najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiilllooonaaaaaaaaaaaaa
Jeszcze studiów nie skończyłaś, a już kombinujesz... Ale UCZCIWA kadra urzędnicza się nam szykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o uczciwosc
tylko durnowate WYMOGI. Tu chyba nie o studia chodzi, a szkołe policealną, tam wymagają tych durnowatych praktyk i teraz, jak ja zapisałam się, bo chciałam sie czegoś NAUCZYĆ nowego, to oni mi każa 160 godzin praktyk odbębnić w ciagu roku, no to powiedz mi, KIEDY ja mam te praktyki odbyć, jesli PRACUJĘ na co dzień, a na weekendy nie ma mi kto tych praktyk przydzielić. Oczywiście, że moge wziąc urlop i na tym urlopie rypac te praktyki, tylko że ja poza tym jeszcze mam rodzinę, dziecko i chciałbym nie tylko popatrzeć jak spi :o Sa takie szkoły i takie kierunki gdzie ta praktyka nie jest niezbędna, gdyż w szkołe w dużej mierze sa zajęcia praktyczne, a skoro dają mozliwośc uczyć się zaocznie( więc w teorii dla ludzi, którzy COŚ rocbią w tygodniu) to przepisy powinny być takie, by ludziom pracującym to umozliwic. Tyle się mówi o podwyższaniu kwalifikacji, podązaniu ku lepszemu, by nie siedzieć z założonymi rekami, tylko działac na własną korzyśc, by mieć kiedystam lepiej. I co, człowiek robi pierwszy krok i już go przepisy sprowadzają do parteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiilllllllonnnnaaaaaaaaaaa
Rozumiem, jest ciężko, ale trzeba próbować. Ja codziennie dojeżdżałam do pracy, a w weekend wstawałam o 4 rano i do szkoły do Wwy, każdy ma swoje życiw, swoje problemy. Mi chodziło o uczciwość. Zawsze możesz spróbować np.: u notariusza, radcy prawnego, by umożliwili Ci takie praktyki, możnaby było po kilka godzin popracować. Jeśli pracujesz możesz poprosić o zaliczenie praktyk w ramach pracy, przecież można w szkole zapytać i w pracy czy byłaby taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o uczciwosc
to nie mój temat i nie ja potrzebuję tych lewych praktyk :) Ja ze szkoły zrezygnowałam, tylko, że rozumiem takie podejście, mimo, że nieuczciwe. Czasami inaczej się nie da. Pewnie, że każdy ma swoją historię - ja równiez studiowałam mając małe dziecko, w międzyczasie pracując w restauracji i chodząc na dodatkowa nauke jezyka obcego. Dlatego zrezygnowałam z policealnej, bo juz dośc poświęciłam. Lubie się uczyć, lubię zdobywać nową wiedzę, ale bariera w postaci 160 godzin praktyk jest dla mnie osobiście nie do przeskoczenia, dlatego, że już nie pracuję w restauracji, gdzie szef był w stanie dostosowac zmiany do mojego macierzyństwa, studiów i zajęc dodatkowych :) A do dyskusji się właczyłam, bo już normalnie ręce opadają. Dają mozliwośc uczyć się zaocznie - więc z założenia dla ludzi pracujących, którzy w tygodniu zazwyczaj no ..pracują.. a potem wymagają iluśtam godzin praktyk i czasami jest to odgórnie narzucone, że np. praktyki maja sie odbyć w 3 firmach po ileśtam godzin w każdej. I jeśli np. to jest administracja publiczna to który państwowy zakład jest czynny w weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
policealna czy studia zaoczne, działa to tak samo. ja kończyłam dzienne, ale pamiętam jak znajomi z zaocznych musieli robić praktyki. no ciekawe kiedy, jak cały tydzień pracowali, niektórzy dosłownie cały tydzień, a tu debilny wymóg 160 godzin do wyrobienia. większość brała lewe wpisy w swoich zakładach pracy, ale jak ktoś pracował np. w sklepie to nie bardzo miał taką możliwość. a tak w ogóle to nie sądzę, żeby komuś to w czymkolwiek pomogło, szczególnie osobie już pracującej i mającej większe i zapewne lepsze doświadczenie zawodowe. no ale wymogi formalne są, uczelnia wymaga odbycia praktyk, żeby nie było, że student to tylko teoretyczną ma wiedzę :D moja koleżanka studiowała to samo co ja, ale w Niemczech i tam praktyki mieli po 8 miesięcy w dwóch ostatnich latach studiów (plus wakacje), co daje prawie półtora roku doświadczenia zawodowego. z czymś takim można startować na rynku pracy, a u nas to śmiech na sali, zbędne zawracanie dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×