Sny/ Od roku ponad Sni mi sie osoba zmarła

od momentu kiedy moja babcia umarla mialam dziwne sny bylo ich tyle ze nie umiem policzyc, na poczatku myslalam ze mi sie sni po prostu bo bardzo bylam z nia zwiazana emocjonalnie, potem w snach pojawial sie w niej kusicel ( tzn duzo czytam interesuje sie religia parapsychologia itp) na poczatku kusil mnie ze jest moja babcia nie moglam spac bez swiatla) pojawialy sie wtedy dziwne rzeczy..raz widzialam dziewczynke wiem jak ubrana stala obok lozka nie znalam jej ale wiem ze cos chciala... mialam kiedys ze ktos sciagal ze mnie koldre albo bawil sie moimi wlosami( to bylo przed smiercia babci wiem ze to mozna interpretowac jako demona) potem tego nie bylo ale nawiazujac dalej do snow o babci gdy mi sie snila po raz ktorys to we snie zauwazylam ze ona nie jest ta moja babcia tylko jest jakims kusicielem(demon?) nie wiem ale wtedy we snie jak mu to powiedzialam sie rozloscil i odszedl ..wtedy sie obudzilam,,, religia .. poszlam do kosciola i tak nie uznaje go( za duzo tam zaklamania wierze w Boga szczerze ale nie w klamstwo kosciola) ale czy to ze zalozylam od babci medalik jest istotne?od tego momentu sny byly normalnymi snami spalam przy zgaszonym swietle( bo zawsze jak spalam w ciemnosci ktos sie pojawial albo cos albo byly dziwne sny) teraz znowu to sie zaczelo ale nie ma demona jak ja go nazywam ktory pojawial sie w mojej babci tzn w jej postaci teraz tylko sni mi sie jej dom czy cos w nim jest? czy ona chce mi cos powiedziec? wiem ze to dluga historia nie wiem czy ktos odpowie ale nie mam do kogo sie zwrocic prosze o odpowiedz kogos kto sie na tym zna