czy jest jakakolwiek szansa żeby być w ciązy?

To był mój pierwszy raz, używaliśmy prezerwatyw (marki Durex, nie jakiejś niewiadomej firmy), wydaje mi się że wszystko było ok, nic nie pękło, jednak cały czas się boję że mogłam jednak zajść w ciążę, to była końcówka moich dni płodnych. Nie mówcie mi że jestem głupią małolatą, mam 18 lat. Chciałabym tylko wiedzieć od was dziewczyny z doświadczenia, czy nie ma się czego bać? Dodaję że to było na wycieczce, więc mój okres (często nieregularny) może się spóźnić. Jak rozumiem test wykonuje się wtedy kiedy nie ma okresu? I gdy dostanę okres czy mam 100% pewność że nie zaszłam? Wiem, że to brzmi dziwnie, ale już tyle słyszałam o żywotności plemników że nie wiem w co wierzyć.

Nie jesteś w ciąży jak wam nie pekła ani nic to nie masz o co sie martwić.Test robi sie jak sie okres spoznia a jak sie juz dostanie okres to raczej ciaża jest nie możliwa

ugh mam nadzieję, to po prostu ten stres pierwszego razu, i żadne racjonalne argumenty do mnie nie docierają i ciągle sobie wyobrażam że mogłabym być jakimś jedno-miliardowym wyjątkiem.

Ja na początku też tak miałam stresowałam sie bardzo mimo że wszystko bylo ok.no ale na szczeście już mi przeszło i Tobie też przejdzie ten stres

pewnie po każdym stosunku będziesz test robić,...

nie nie będę, zamierzam brać tabletki

proszę, niech jeszcze się ktoś wypowie

No ale po co ktoś ma się jeszcze wypowiadać? Lajna napisała Ci prawdę i tylko prawdę... W ciąży nie jesteś i z tego stosunku nie będziesz. Pozdrawiam.

Nie musisz się martwić, z tego co mówisz, na pewno nie jesteś w ciąży. A jak określasz dni płodne? Może kup sobie mikroskop owulacyjny, on to robi dokładnie i jeśli ci wypadną to unikajcie w ogóle współżycia

policzyłam mniej więcej od ostatniego okresu tak wypada, dzięki za radę, ale chyba jednak udam się po tabletki, dają największą skuteczność. tak też mam nadzieję że moje obawy są kompletnie bezzasadne i ból piersi sugeruje jak co miesiąc zbliżający się okres. po prostu gumki są dla mnie zbyt stresujące jak się okazuje