trudno zyć

Mam 27 lat, on 29 w tej chwili. Byliśmy razem ponad 4 lata, potem on sie wyprowadził do innego miasta gdzie znalazł pracę a ja zostałam sama w poprzednim aby skończyć studia. Okazało się, że poznał tam dziewczynę, mówił mi - że to koleżanka w pracy ale często go denerwowała, bo wciąż do niego przychodzila i chciała rozmawiać. A po kilku miesięcy przestał się do mnie odzywać. Wiem że już jest z nią po ślubie (wzieli ślub po 2 latach znajomości). Strasznie tęsknię, kocham go, bije się w serce dlaczego mnie to spotkało. Świetnie się z nim dogadywałam, rozumieliśmy się bez słów. Nie mogę uwierzyć że zostawił to wszystko dla tamtej. Od tego czasu nie mam nikogo, nie widzę sensu bycia z kimś innym, nie podoba mi się żaden chłopak ani z wyglądu ani z charakteru. Boję się życia. Postawiłam wszystko na swoj rozwój zawodowy, całe dnie wypełnia mi praca i szkoła. Jak mogę sobie polepszyć moje życie żeby nie było czuć takiego gorzkiego smaku tamtego związku? Czy ktoraś potrafi dać mi recepte? potrzebuje pomocy. bardzo za nim tęsknię

Ja dam Ci recepte, ale napisz dlaczego sie skonczylo?

przestał sie do mnie odzywać. gdy do niego wydzwaniałam czemu sie nie odzywa, co sie stało to nie odbieral ani nie odpisywał telefonow, nawet gdy do niego pojechałam to mi nie otworzył drzwi a był w domu. Sama nie wiem czemu sie skonczylo po prostu poznał tamta i tyle!

no i Ty jeszcze jezdzisz do niego????????????!! masz choc odrobine godnosci dziewczyno?:( zalosne!!..ale recepta nadal aktualna ..co dzialo sie wczesniej..rozmowa? klotnia etc..czy co?..:(

co jest dla ciebie zalosne?? to ze poejchalam do niego zeby go zobaczyc i wprost zeby mi powiedzial co jest grane bo tel nie odbiera a ja z nerwów nie wiem co robic?? Tak naprawde dopiero po tym jak mi drzwi nie otworzył to wiedziałam ze juz nie ma co sie odzywac. A potem sie dowiedzialam o slubie... nie było kłótni, wszystko było dobrze, nic nie zapowiadało rozpadu :(

przeciez Ona napisala dlaczego sie to rozpadlo . Jedyna rada jest uwierzenie w siebie . On Cie skrzywdzil , ale to juz przeszlosc , zyj terazniejszoscia . Myslenie o nim nic tu nie pomoze , jedynie poglebi Twoje Cierpienie . Ty nie pierwsza i nie ostatnia zostalas porzucona przez chlopaka i tylko od Ciebie zalezy jak szybko sie z tego pozbierasz .

Ale Ty jestes tempa nie rozumiesz , ze on poznal inna i byl tchorzem , zeby sie do tego przyznac i w cywilizowany sposob zakonczyc zwiazek .

a kto powiedzial ze zyc powinno byc latwo? to po pierwsze. No ale skoro byl juz slub , to sama rozumiesz, nie wiem czy jest sens liczyc na cud:P ( ja przyznam ze nie skorzystalabym z takiego cudu nawet gdyby sie zdarzyl.badz silna, tego chwasta jest pol miasta:D

On jest juz po slubie , drzwi sie zamknely i nic tu po Twoich uczuciach . To fakt , ze on zachowal sie jak niedojrzaly glupek , zamiast zakonczyc zwiazek z Toba w cywilizowany sposob , to randkowal z inna , a przed Toba sie chowal . Uwierz mi tu nie ma co zalowac , ciesz sie , ze nie spotkalo to Ciebie po slubie . Jego malzenstwo moze szybko sie rozwalic , jezeli on tak postapil z Toba , jego zona nie bedzie znala dnia ani godziny kiedy ja to spotka . Pamietaj , ze osoba ktora raz zdradzila , zawsze bedzie zdradzac .

uwielbiam gdy ktos komus pisze: "ale ty jestes tEMpy"