Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a kiedy ja?

najpiękniejsze spontaniczne zaręczny o jakich słyszałam - przeczytajcie

Polecane posty

Gość a kiedy ja?

moja koleżanka opowiedziała mi dziś jak oświadczył się jej jej facet. zaręczyny były już dawno ale ja ją znam dopiero od września i dziś zeszło na ten temat. może to głupie bo przecież to jej zaręczyny ale jakoś tak zakręciła mi się łezka w oku i historia choć prosta wydaje mi się naprawdę piękna. jej facet wylatywał na długi czas na inny kontynent. byli na jednym z największych lotnisk na świecie, siedzieli na krzesełkach, ona przytulona do niego. w pewnym momencie on odwrócił się do niej tak półklęcząc i wyszeptał do ucha czy za niego wyjdzie a ona też szeptem do ucha powiedziała, że tak. ponoć nikt się nawet nie zorientował, że właśnie odbyły się oświadczyny a koleżanka wspomina to naprawdę miło a jej facet tego nie planował, nawet pierścionka nie miał. po prostu postanowił się oświadczyć. eh, aż mi się znowu ckliwo zrobiło, że ja jeszcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
rzeczywiście fajne, inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka z wyboru i mianowa
e tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIT_dekady..
opowiadała mi koleżanka jak jej siostrze na wyciecze w Zakopanem nad Morskim Okiem chłopak świadczył się niespodziewanie-mega zaskoczenie i uwaga tu jest najlepsze ..jej kolezanka, która nie może się doczekać pierścionka od faceta od 4 lat i która była wtedy z nimi , po tym wszystkim przez całą drogę powrotną z Morskiego Oka ..........szła i płakała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze to bardzo intymne przezycie - i w zasadzie okolicznosci sa mniej wazne;-) moja jedna kol - milaa standardzik - koles ja zabral na swoje 30-te yrodziny do nowego jorku (ona myslala ze to wycieczka z tej okazji) a na empire wyciagnal pierscionek (ponoc straznicy czesto widza jak panowie tak kombinuja bo im bizuteria w kieszeniach pika;-)) druga - narzeczony zabral ja na taras - w miescie w kt sie poznali (stolica europe.) i gdzie poszli pierwszego dnia - poznali sie na studiach - ona byla nowa w miecscie - i tam czekal na nich szmpan i zarezerwaowal taras dla nich;-)) znam tez przyklad spontanicznych domowych oswidczyn - rownie urzekajacy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy ja?
no wiem, że jest wiele romantycznych i pięknych sposobów na oświadczenie się, ale jakoś ten mnie właśnie urzekł. może dlatego, że jeszcze nie słyszałam aby ktokolwiek w ten sposób się oświadczał. a poza tym oni są taką fajną i zakochaną w sobie parą, jej facet to widać, że by za nią w ogień wskoczył. i tak mnie to jakoś rozckliwiło, że tak szeptem i na ucho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romntyczne pewnie ze tak,moj facet tez mi sie oswiadczyl romantycznie,wyciagnal niteczke z recznika,zawiazal na palcu i zapytal czy zostane jego zona :) nosilam ja przez jakies dwa tygodnie zerwala sie w kapieli,prawdziwy pierscionek dostalam rok temu,oswiadczyl sie w restauracji z widokiem na morze :) caly czas mam ten szum fal w uszach i czuje sie jakby to bylo wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enncea
chyba mnie rozbroilas :D autorko, a te zareczyny mialy moze miejsce na Heathrow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj byłam na imprezie sportowej i facet oświdczyl się do mikrofonu na oczach mnóstwa kibiców. Chyba jeszcze żadne "tak" nie spotkało się z taką burzą oklasków. Raczej nie chciałabym mieć takich oświadczyn, ale to jako ciekawostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czym tu się
tak zachwycać bo osobiście nie chciałabym zaręczyn bez pierścionka, od razu spytałabym się gdzie pierścionek ? :) i odwróciła sytuację w żart. Powiedziałabym TAK gdyby spytał o to z pierścionkiem tak jak zrobił to mój narzeczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotka w oleju
A wiecie jak to bylo ze mna:)? W pazdzierniku byla nasza szosta rocznica.Od rana chodzilam zla,bo wszystko wskazywalo na to,ze moj zacny facet PO RAZ KOLEJNY nic nie zaplanowal na ta okazje.Chodzilam naburmuszona,jechalam go na kazdym kroku! Dzien wczesniej zadzwonilam do swiojej mamy,zeby zapytac czy moglaby do nas przyjechac popilnowac dziecka,a my bysmy gdzies wyskoczyli,ale ona powiedziala,ze nie da rady!Za chwile oddzwonila i powiedziala,zebym przywiozla mlodego do niej. W dzien naszej rocznicy,on zachowywal sie jakby nigdy nic,jakby mial w tyle TEN dzien,stwierdzil tylko,ze kupil dwa bilety do kina na horror,ktory chcialam zobaczyc,zebym nie trula,ze o niczym nie pomyslal,ze jak juz zawoze malego do mamy to mozemy sie przejsc. Oczywiscie zdarzylam wyzalic sie przyjaciolce,jaki on jest beznadziejny,ze do kina to moge go zabrac co tydzien i takie tam,a ona przyznala mi racje. Pojechalam zawiezc malego,wyzalilam sie mamie,ze on znowu okazal sie dupkiem... Wrocilam,a on sobie kimal.Wiec w ogole sie wkurzylam,bo mialam nadzieje,ze jakos wykorzysta ten czas jak mnie nie bedzie,ze pojdzie i kupi chociaz jakis prezent(zdarzylam obleciec auto,szafki i piwnice w poszukiwaniu jakiegos drobiazgu,ale nic nie znalazlam).Poszlismy do kina,wychodzac zapytalam gdzie idziemy,a on "no jak,do domu,a gdzie ty chcialas isc?",przykro mi sie zrobilo,bo mogl mnie przeciez zabrac na jakas glupia kolacje.Podczas filmu zapytal czy zjadlabym sphaghetti wiec sobie pomyslalam,ze wrocimy do domu,ugotuje jakies badziewne cos,zjemy,pojedziemy po dziecko i tyle bedzie z naszej rocznicy... Wkladam klucz do drzwi mieszkania,a tam przekrecone na jeden raz(ja zawsze zamykam na dwa razy),wiec zglupialam i pierwsze co pomyslalam,ze ktos z rodziny sie wprowadzil:-P Wchodze,a tam po prostu masakra... Lozko rozlozone,posciel nowa w serca,na lozku serce ulozone z platkow czerwonych roz,w srodku na ukos roza,taka piekna i ogromna:-)Wszedzie balony-serca,swieczki,pachnace podgrzewacze(bylo ich dokladnie 114 sztuk),stol zastawiony przepieknie,wszystko wygladalo centralnie jak w filmach!wkleilabym zdjecie,ale korzystam z neta w tel i nie moge:( Zza drzwii w kuchni wyszla moja najlepsza przyjaciolka i jego przyjaciel.Myslalam,ze padne.Zaczeli rozmawiac cos miedzy soba,ze on mial im dac znac jak wyjdziemy z kina,zeby oni mogli sie zmyc,a on tlumaczyl,ze nie mial jak,bo co wyciagnal tel to ja zerkalam...Oni wyszli,on zlapal za ta przepiekna roze,kleknal przede mna i wyciagnal z rozy pierscionek zareczynowy,z drzacym glosem zapytal czy za niego wyjde:-D Ja ze lzami w oczach sie zgodzilam,a on zalozyl mi ten sliczny pierscionek na palec.Rece mu sie trzesly strasznie... Jak sie pozniej okazalo,moja przyjaciolka dwa tygodnie wczesniej byla w kontakcie z moim facetem,razem z nia i swoim przyjacielem zrobili zakupy,kupili pierscionek(zloto z bialym zlotem,taki zesttaw zawsze mi sie podobal i ona o tym wiedziala),ona przymierzala,bo ma taki sam rozmiar palca jak ja:-)Ona zabrala pierscionek do siebie,zebym ja przypadkiem go nie znalazla...Zrobili mi niesamowita niespodzianke,nawet sobie nie wyobrazalam takich zareczyn!Zadne z nich do konca sie nie zdradzilo:-) Ciekawe czy chcialo sie komus czytac ta moja litanie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotka w oleju
Zapomnialam dopisac,ze moja mama takze o wszystkim wiedziala,ale sie nie wygadala:-) A moj facet pomyslal takze o winie i o kierowcy(moja druga bardzo dobra kolezanka)Ktora jechala odebrac nasze dziecko od mojej mamy.Mlody zasnal po drodze wiec mielismy caly wieczor dla siebie...Ciekawie bylo:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... mi się chciało:) jedyne co pozostaje, to życzyć Ci małżeństwa... żeby to nie były wieczne zaręczyny, a później szczęsliwego, pełnego miłości i szacunku małżeństwa:) Moje zaręczyny... cóż... nie było:P po roku znajomości oboje doszliśmy do wniosku, że się pobierzemy, a na następny rok krucho było u mnie z pracą, a tym samym z ubezp.- inne miasto i On powiedział, że powinniśmy sie pobrać to będę na jego prywatnym ubezp.. Wiem, mało romantyczne, bez pierścionka... mnie jednak wzruszyła troska. Jesteśmy po ślubie, a on jeszcze bardziej się troszczy i dba o mnie... jak się nam finansowo polepszy to może będzie i spóźniony pierścionek:) Może też tak nie brakuje mi mega romantycznych oświadczyn, bo poznałam już kilka par, które miały spektakularne, widowiskowe zaręczyny, a po paru latach rozwód:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprotka w oleju
Sloneczniku,napewno bedzie spozniony pierscionek:-) Twoj facet pokazal,ze mu na Tobie zalezy i sie o Ciebie troszczy.Fajjnie,ze jestescie szczesliwym malzenstwem i ze Twoj maz nadal sie stara.Ja tez znam kilka par,ktore mialy piekne zareczyny(czasami nawet po trzech miesiacach znajomosci)i na tym sie zakonczyla ich bajka.Byly tez huczne wesela i jeszcze huczniejsze rozwody...Najwazniejsze w zwiazku to milosc,szacunek i wzajemna troska o siebie:-)Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie chciało czytać się
twoją litanię :) Gratuluję na pewno było ci miło ale z drugiej strony nie dopuściłabym do takiej sytuacji żeby było dziecko a pierścionka ani ślubu przed narodzinami nie. Nie podobają mi się takie poodwracane sytuacje. Mieszkacie razem, macie dziecko, potem zaręczyny a na końcu ślub. Właśnie pod tym względem nie podobają mi się obecne czasy (wszystko na odwrót albo z ogromnym brzuchem do ślubu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy ja?
Wasze zareczyny tez piekne :) enncea - tak, na Heathrow, dobrze trafilas :P a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×