Nowo poznana dziewczyna a walentynki.. problem:/

Witam. Poznałem niedawno dziewczyne i piszemy od jakiegoś czasu razem. Widzielismy się kilka razy w towarzystwie i ostatnio umowilismy sie na spotkanie sam na sam. Bylo milo i wogole i teraz mam problem bo jutro walentynki a ja nie wiem czy kupić jej coś czy raczej nie wypada dawać prezentow gdy dopiero sie poznalismy? pomyslalem ze moze poprostu napisac ze chcialbym sie spotkac i dac jej 1 ladną roze i nie wiem czy to dobry pomysl. co myslicie? czy mam nie pisać nic tak jakby tego dnia nie bylo..

jesli zaczales sie z nia spotykac i zamierzasz dalej to oczywiscie spotkaj sie z nia koniecznie, innej opcji nie ma. a jesli chodzi o prezent to na poczatku znajomosci, wystarczy jedna roza symbolicznie :)

rób co chcesz w ogóle nie wiem co to za problem? chcesz od niej czegoś więcej, to jej dasz coś, żeby sie miło zrobiło. nie chcesz niczego - to nie dajesz zeby sobie nadziei nie narobiła no chyba że jesteś dupkiem

chodzi mi poprostu o to zeby nie pomyslala o mnie zle ze dopiero raz sie spotkalismy a ja juz z prezentami czy cos.. dlatego napisalem tutaj czy spotkac sie znia i dac jej poprostu roze czy czy moze cos wiecej..

różyczka będzie w porządku, niezobowiązujący prezent ale na pewno sprawi jej przyjemność chyba że dziewczyna jest z tych, które nie znoszą wszelkich różyczek, misiów, czekoladek bo uważają je za oklepane

tez wlasnie tak pomyslalem ze roza bedzie odpowiednia bo troche mi glupio nic jej nie dac a na inne prezenty za wczesnie bo spotkalismy sie tylko raz.

wiecej nie dawaj, to poczatek znajomosci, bo jeszcze poczuje sie jakbys chcial ja kupic . nie kombinuj juz, zapros ja do milej restauracyjki czy kawiarenki i kup roze, zadbaj o swoj wyglad i bedzie super