Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość MatkaEV:
Bardzo realny ten plan porodu :P Wygląda co najmniej jak do prywatnego szpitala czy domu, a nie państwowej placówki. Życzę Ci aby spełnili wszystkie preferencje. Na SR położna pokazywała nam kilka planów porodu i różnie je komentowała. Najbardziej chwaliła takie proste i rzeczowe, bo dla nich takie "wymogi" też nie są zawsze do zrealizowania z różnych względów (powikłania w trakcie porodu, różny przebieg, jakieś sytuacje losowe). Mówiła że najgorsze dla nich jest, gdy np. ktoś przyniesie 5 stronicowe wypracowanie, po czym coś się dzieje, z pacjentką nie ma kontaktu (bo np. jest na znieczuleniu ogólnym) a oni mają związane ręce bo muszą ratować dziecko lub kobietę, a nie mają na to zgody. Ja podobnie jak Kostecka, medycyny nie skończyłam, i zamiast ufać swoim wyobrażeniom stawiam na wiedzę lekarzy czy położnych. W końcu wykonują swój zawód ręcząc za to głową, ratują ludzkie życie - więc jakby nie patrzeć, zasługują chociażby na odrobinę zaufania. Gdyby każdy miałby się bać wszystkiego nie poszedłby do piekarza po chleb - bo może nas otruć, do fryzjera też nie - bo utnie ucho :) :) :) Bardzo fajny plan podawała na początku forum chyba Zielonooka. Napisany zwięźle, konkretnie i z realnym podejściem do przebiegu porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv - mówisz o pampersach newborn czy new baby? troszkę dziwne jak dla mnie są te oznaczenia na nich, bo np rozmiar 1 jest w granicach 2-5 kg, a 2 3-6 kg. ja mam te drugie, zastanawiam sięczy będą faktycznie dobre od razu po porodzie... ale w razie konieczności mąż dokupi mniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
były chyba i takie i takie. Ja myślałam o tych 2, ale teraz też już głupieję. Kobietki które mają to za sobą - doradźcie ! Z jednej strony, jakbym urodziła normalnie w terminie, to myślę, że te 3 kg mała będzie miała. Jeśli natomiast będę miała to cholerstwo, to może być wcześniej i waga automatycznie spada (teraz mała ma ok. 2 kg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
oj ja też już zdurniałam, za dużo jest tego wszystkiego!!! słyszałam też, że niezłe są pieluchy belli dla noworodków, bo mają specjalne wycięcie na pępuszek, a inne tego nie mają. jeśli te, które mam okazą sięza małe, to dokupię właśnie takie. cena też ok. coś mnie dzisiaj nagle bardzo mocno zablolało w środku - nie nazwałabym tego skurczem, raczej takim jakby kłuciem, ciągnięciem. myślałam, że może to już, ale trwało jakieś 2 sekundy i przeszło :P dodzwoniłąm się dzisiaj do przychodni z tym nieszczęsnym ktg. ale odebrał jakiś buc, który nie bardzo chciał mi pomóc. podał mi aby najblizszy wolny termin, a jak zapytałam o mozliwosc zapisania na popołudnie to burknął, że on jest do 15 i na pozniej nikogo nie moze zapisac. dosc nieprzyjemny typ. no i nadal nie bardzo wiem co robic. ale chyba jutro pojade po poludniu na IP i powiem, ze nie bylo miejsc albo że czuję słabsze ruchy - to drugie to w sumie nawet prawda, mała jest jakby mniej aktywna niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka ten typ to Pan Dr :) Pampersy z Belli dawali nam w szpitalu, poraża, takie grube że biedne dziecko nie może nóżkami machać i płytkie więc cieknie po plecach. ja polecam pampersy 1 new born i dada z biedronki super są. a co d prania ja prałam wszystko, pościel też i środek również i Wam też radzę bo maluchy są wrażliwe szczególnie na buzi. piorę w dzidziusiu i część naszych rzeczy i pościel. tylko potem przy plamach trzeba zapierać bo te dziecinne proszki bardzo delikatne są i nie dopierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosuje pampers newborn premium care czyli te biale, rozmiar 1 i na moja małą są idealne nie cisną jej, nic nie wycieka a przypominam że moja Pola waży 4kg i ma 59cm dlugosci:-) dziś kolejny spacer za nami, żal bylo siedzieć w domu jak taka piękna pogoda za oknem!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Matka EV dziekuje Ci bardzo za namiary na sprzedawce podusi do wozeczka, trzymam kciuki za Twoje wyniki, wszystko z pewnoscia bedzie ok, wiec nie stresuj sie:-). Pieluszki kupujcie 1 moj Michalek wazy blisko 4 kg i ma 57 cm i te 2 to by mial pod same pachy, ja kupuje pampers new baby 1 takie w zielonym opakowaniu, jestem zadowolona, pupcia suchutka, zero podraznien. Co do planu porodu to pisalam jeszcze przed porodem ze go nie przygotuje bo nie wiedzialam jak sie za niego zabrac, przed porodem polozna dala mi szpitalny plan porodu, ja tez zaufalam lekarzom i poloznym i nie zaluje, wszyscy byli pomocni, bardzo mili i troszczyli sie o mnie i o moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Justa odezwij się co u Ciebie i wczorajszą sprawą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u gina, będę miała na 95% cesarkę. Wiem, że to nie koniec świata ale trochę sobie popłakałam :( w końcu 8 mcy nastawiałam się i bardzo chciałam urodzić naturalnie. Muszę się z tą myślą pogodzić. Cały czas zastanawiam się czy mogłam zrobić coś żeby junior się przekręcił...ale zaniedbałam ten temat...ehh MatkaEV widzisz szybciutko się zorganizowałaś :) oby tak dalej. 3mam kciuki daj znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już 4 miesiąc stosuje dada z biedronki i uważam że są super :) chłonne nic nie wycieka dla mojego np te które dawali w szpitalu były za małe dobrze że miałam swoje 2 dady no ale mój ważył 3700 ;) Ja zmieniałam płyn do prania 3 razy bo mojego uczulało każdemu dzidziusiowi trzeba dobrać indywidualnie :) a prałam i piorę wszystko co nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaha . . .raczej niewiele da się zrobić ,ale pociesze cie mojej koleżanki mała przekręciła się tydzień przed porodem a siostrze dwa dni przed a jechała zmyślą na cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhha
W przychodni tam gdzie ktg faktycznie siedzi buc...nie tylko ja.mialam.problem zeby pojsx na to nieszczesne ktg.pieluchy 3-6 moga byc choc huggisy bokiem siusiu puszxzaly a pampersy byly ok.choc i jedna poaczuszka tych mniejszych moze byc bo szybko schodza wiec dziecko nie wyrosnie a i opakowania sa mniejsze-tzn mniejsza ilosc w opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
no wlasnie duzo osob mowi ze te z biedronki sa naprawde dobre, i co tez wazne tansze, nie oszukujmy sie:) ja jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy to szok..i tylko cesarka, ale teraz uspokajam sie troche i przekonuje do naturalnego, przynajmniej sprobowac, ale w glowie jeszcze mysl o tym bolu jest. Gdybym miala finanse to bym zaplacila za cc, ale mysle pozytywnie i nastawiam sie na natural:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kudlaczka
Prać wszystko co nowe! Nie koniecznie w proszkach dla dzieci - ale każdy dzidziuś jest inny, trzeba próbować. Najważniejsze żeby dokładne płukanie było - najlepiej jakieś podwójne ustawiać. Pamiętajcie żeby pieluszek tetrowych ani flanelowych nie płukać w płynie do płukania tkanin (zatłuszcza) ani nie prasować - jeśli będziecie ich używać zgodnie z przeznaczeniem - czyli jako pieluszki wielorazowe - po prasowaniu tracą chłonność i będą szybciutko przeciekać. Plan porodu - zgodnie z najnowszymi aktami prawnymi mamy prawo do wszystkiego tego co w nim zawarte - i moim zdaniem trzeba o tym pamiętać, mówić i uświadamiać personel, że się o tym wie - bo jak będziemy obojętne, to nigdy się warunki nie poprawią, sali jednoosobowej nie będzie itd. bo po co, kiedy takie warunki jakie są najwyraźniej mamom odpowiadają - a przecież zgodzicie się, że zawsze mogłoby być lepiej, nie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka; okazuje się ze to czop, na początku był krwisty i rzadki a później taki galaretowaty, delikatnie podbarwiony krwią, dzisiaj zaobserwowałam już tylko takie niteczki przeźroczyste. Dodam jeszcze że wczoraj pojawiły się wieczorem skurcze co 2 - 3 minuty ale trwały tylko z 15 minut. Dzisiaj bardziej niż zwykle bolą mnie pachwiny. Mamy nie panikować, tylko spokojnie czekać :) My z mężem dzisiaj spędziliśmy dzień na sprzątaniu w ogrodzie i w samochodzie:) trochę się poruszałam, może dzidziuś zechce już wyjść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Odebrałam badania, szału nie było - wszystko podwyższone. Pojechałam na IP, bo nie mogłam się dodzwonić. Zadzwoniłam wcześniej do mojej przychodni i położna z rejestracji kazała jechać. Pojechałam i trafiłam na moją doktorkę. Zrobili KTG, zobaczyła wyniki i powiedziała, że nie może na ich podstawie jednoznacznie określić, że to cholestaza. Tak więc mam się obserwować, w środę na wizycie dostanę kolejne skierowanie żeby powtórzyć badanie. Dostałam receptę - maść na świąd i tyle.... Tak poza tym, na IP kompletna cisza, nikogo nie było, cisza i spokój. Porównując ją z IP na Kraśnickich - można powiedzieć, że kompletne wyludnienie:) Bardzo się cieszę, że mnie nie zatrzymali, no i że z malutką wszystko dobrze. Jednak nie jestem pewna co do tej diagnozy. Pani doktor zasugerowała mi zmianę wody, środków higienicznych, mydła, szamponu, czy jedzenia nowalijek. Od początku ciąży jem pomidory, często zmieniam żele pod prysznic - a takiego łaskotania w nocy jeszcze nigdy nie miałam. No zobaczymy, lepiej żeby to faktycznie było jakieś uczulenie. Tak więc wróciłam ze swoją torbą do domu, jutro ją rozpakuję, bo dziś już mam dość tej nerwówki. Dostałam od męża wiadro lodów tak na poprawę nastroju:) Wszystkie ubranka wyschły na dworze, pięknie pachną, jutro pewnie prasowanie. W Lidlu od 13 czy 15 ma być promo na pieluchy pampersa - zobaczcie sobie gazetkę w necie. a z tym czopem, tak podejrzewałam że to "ON" :) No to fanie, pierwszy etap możesz już odfajkować :) Teraz tylko czekać na wody, skurcze i .......dzidziusia:) Choć czop to nawet do 2 tygodni wcześniej może odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka ciesze się :) Pani Doktor powiedziała że raz tylko widziała, że dzidziuś przekręcił się w 38 tc. Może ja będę 2 przypadkiem? heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Kudlaczka - więc co zrobisz, jeśli podczas Twojego porodu na sali nie będziesz miałą ciszy i spokoju, bo np. będzie jeszcze kilka innych rodzących i wszystkie będą krzyczeć i jęczeć? uważam, że nie ma co być aż tak roszczeniowym. A jeśli chce się mieć wszysciutko po swojemu - szpital prywatny. Justa - to dobrze, ze nic poważnego. Fajnie, że coś się już u Ciebie dzieje, zazdroszczę :) u mnie nadal cisza. , ja również dzisiaj pojechałam na IP bo naprawdę kiepsko dzisiaj czułam małą. Podłaczyli pod ktg - brak czynności skurczowej (wg lekarza, który wypełniał kartę - skórczowej :P) , lekarz mnie zbadał - nadal rozwarcie na 1 palec. Ale jakis ten pan doktor wydawał mi się niezbyt rozgarnięty. Mówi do mnie "widzi pani, leżała pani przy ktg na lewym boku i dzidzius od razu zaczał się ruszać". ja wielkie gały "yyy ale ja leżałam na prawym boku" :D:D:D pan doktor się zmieszał i mówi że ważne, że w ogole na boku a nie na plecach. MatkaEv - widziałam właśnie na rozpisce nazwisko Twojej Pani doktor i miałam nadzieję,że to ona do mnie zejdzie, ale niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
A i widzisz, nie zatrzymali Cię w szpitalu i Pani doktor nic nie mówiła, wiec to widocznie nie jest aż tak poważne jak się wydawało :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, mam skurcze od północy, są coraz mocniejsze i częstsze. Zaraz jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wera_antek . . . Ja też strasznie bałam się rodzić naturalnie ale jak leżałam na sali po porodzie jako jedyna na 4 dziewczyny po naturalnym porodzie jak widziałam jak one się ocierpiały po cesarkach teraz zrobiła bym wszystko żeby urodzić naturalnie na twoim miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Justa jasne ze trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiesci:-):-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Justa, powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkie trzymamy kciuki za szybki poród, za Ciebie i Twojego Maluszka!!! Bądź dzielna! Kostecka, nie atakuj kudłatej koleżanki :P Każdy ma swoje "wyobrażenia" na ten temat :P Jedna woli typowo szpitalne warunki, inne mają większe wymagania. Ale nic się nie martw, zapisz w planie, że chcesz rodzić w tej trzeciej sali o której była mowa jakiś czas temu - wiesz, tej z paprotką nad głową i różowymi zasłonami. No i będzie dobrze:) A co mojej wizyty, z moją doktoreczką przyszedł taki blondyn - taki średnio kumaty, więc może to ten? Mam teraz wizytę w środę, dostanę skierowanie na kolejne badania. I tak przez 2 tygodnie. Jeśli próby wątrobowe będą dalej podwyższone i rosły, to można przyjąć, że to ta cholestaza. Wczoraj odstawiłam wszystkie nowalijki, nie jadłam słodyczy, umyłam się mydełkiem dzidziuś (pożyczyłam od mojej małej :P). I co? Dalej w nocy piekielny świąd wędrujący od stóp po szyję. Nie wiem co to może być, ale jakby to była alergia, swędzałoby cały dzień, a nie tylko w nocy...Ale zobaczymy, przyszły tydzień zweryfikuje moje podejrzenia. Jej, już kolejna z dziewczyn się rozpakowuje. Powoli sypią się dziewczyny z którymi rozbujałyśmy to forum....Gaha, Kostecka....zaczekałybyście do czerwca, byłoby raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Justa trzymamy kciuki :):):) czyli jednak się nie spotkamy :P MatkaEv - to był blondyn, wysoki, mlody i jak sama zauważyłaś - niekumaty :P a może by tak wziąć ze sobą do szpitala różowe zasłonki i kilka kwiatków ? :D wziełabym również kota to już całkiem jak w domu ;) taaak... a pamiętam jak dołączyłam do tego forum to mój poród wydawał się niesamowicie odległy... a tu już niedługo, coraz bliżej... ja chcę jak najszybciej urodzić, więc nic mi nawet nie mów o czerwcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak ja sobie pomyślę o przygotowaniach do porodu to prehistoria :D a teraźniejszość ma 7 tygodni!! niewiarygodnie ten czas leci! jale patrząc z perspektywy czasu to poród nie był taki straszny jak go sobie wyobrażałam, szybko poszło (1h 40min od odpłynięcia wód ), prawie bezboleśnie a z fanatyczną opieką. Wam też tego życzę!! a w szpitalu w vipowej sali byłam bo w 2-osobowej z osobną łazienką, zawsze i to można wpisać w plan- może się uda. A co do cesarek to fakt niektóre dziewczyny były zmasakrowane po cesarkach najgorzej miały te po porodzie 2w1, najpierw próbowały naturalnie a jak nie szła akcja to na stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania_85_05 twoje szczęście ma 7 tyg a mój już 21 maja skończy 4 miesiące nie wiem kiedy to zleciało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a MatkaEv - wczoraj pytałaś o pranie pościeli itp i pisałam Ci, że rożek i przewijak aby wietrzę i nie mam zamiaru prać. Wieczorem zniosłam je z balkonu i położyłam na kanapie. Niestety kot chyba wyniuchał nowe miejsce do spania i naniósł jakiejs ziemi - więc jestem zmuszona jednak uprać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×