Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość kostecka
Ciężarówka nie bój się, wszystko jest do przeżycia :) ja nie mogę uwierzyć, że minęły już 3 tygodnie odkąd urodziłam... a jeszcze niedawno ryczałam w domu, że mała nie chce wychodzić :P dziewczyny, czy maluchy mają kolki? ja nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że mamy. codziennie wieczorem mniej więcej o stałej porze ma napady darcia się. z drugiej strony jest to zwykle czas kąpieli, przy której też krzyczy. nie wiem sama, ale kupiłam dzisiaj Bobotic, który mi poleciła położna i chyba zacznę stosować, jeśłi nie na kolkę to nawet zapobiegawczo. Gaha miałam sobie kupić te globulki ale oczywiscie nie zapisałam sobie nazwy :P więc może jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
mi szwy wypadły po 5 tygodniach.a jesli chodzi o kolki to my sie zmagalismy z nimi 7 tygodni wszystko probowalismy az w koncu zadzialaly krople z Niemiec i juz spokoj.a z kąpaniem to walczylismy do niedawna było dużo krzyku i trzeba było szybko kończyć a teraz wpadłam na pomysł i kąpie się z małą w wannie biore ją na kolana i polubiła wkońcu wode:)i jak już się przyzwyczai do wody to wtedy znowu spróbujemy wanienki:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężarówka: nie ma co panikować, powiedz sobie że musisz dac rade bo jak nie ty kto? nikt za ciebie nie urodzi. A w ogółe to na kiedy masz termin? Ja bym na twoim miejscu poszła na długi spacer albo po schodach połaziła i wypakowała sie w końcu. Będziesz miała z głowy:) i w końcu maluszka zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka: wrzeszczy ci mała podczas kąpieli? prawda jest taka że nie każde dziecko lubi sie kąpac ale .. u mnie mały wrzeszczal na samym początku a potem zaczełam przed samym kapaniem go karmić ( przynajmniej troche bo wiem że mówi sie że przed kąpaniem sie nie powinno) i okazało sie że krzyczal w wanience bo był po prostu głodny. Karmie go troche przed żeby spokojnie sie wykąpał, gadam do niego jak go myje a on sie usmiecha do mnie i jest zadowolony, a po kąpaniu dokarmiam go już tak na dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka: kolki są zwykle codziennie ( bez wyjątku) o tej samej porze i maluchy płączą aż przestanie je bolec, podkurczają i prostują nóżki i nic nie jest w stanie ich uspokoic. Anie uspokaja ci sie mala przy piersi? u mnie mały jak boli go brzuszek ( kolek nie ma ale czasami cos go tam pobolewa) to np . jak przystawiam go do piersi to w czasie ssania mleka , jak go zaboli to przestaje na chwile ssac ale nie puszcza cysia i tak pojekuje i sie krzywi co troche. Masuj małej brzuszek to czasami pomaga. Ja czasami jak myśłam że to kolka i nic już nie pomagało to po prostu dawał dziecku jakiś środek przeciwbólowy i pomagało troche ale nie zawsze. albo zacznij do wszystkiego dodawać sobie koperek w dużych ilościach i w ogóle uważaj na to co sama jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to wszystkie macie lekarzy ze Staszica? czy tak po prostu chcecie tam rodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka - ja też miałam opory przed tymi globulkami i ich aplikacją - ale okazało się że nie jest tak źle. Polecam. Pierwszej nocy po powrocie ze szpitala mały darł się nam kilka godzin w nocy - byłam przerażona - zadzwoniłam na oddział noworodkowy z pytaniem co mamy kupić w aptece dla takiego malucha na kolkę i Pani powiedziała mi wyraźnie że takie maluchy NIE MAJĄ KOLEK tylko wzdęcia. Poleciła Delicol (stosuje go codziennie plus masaż brzuszka i robienie kółek nóżkami - są filmiki na youtube jak to robić :P) cuda działają te krople z niemiec, siostra polecała mi gorąco też krople BioGaia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj dziewczyny się stresują porodem ja też niedawno się stresowałam torbę pakowałam jakby to było wczoraj a tu mój synio skończy już 5 miesięcy w piątek :) ciężarówka nie stresuj się im szybciej tym lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja sie stresuję, ale tym, że to dopiero 36 tydzień. Pierwsze dziecko urodziłam tez wczesniej i dziś lekarz mi potwierdził że taka moja uroda, ze ciazy za długo to ja nie ponoszę. Muszę jeszcze conajmniej 1,5 tygodnia wytrzymać, żeby moc rodzic bez obaw o zdrowie dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Ten gość wyżej to ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a sprawdzacie temp. wody przed kąpielą? moi znajomi też mieli kłopot z płaczącym przy kąpieli maluszkiem i okazało się, że woda miała złą temperaturę - już nie pamiętam ale chyba była za chłodna. Kupili termometr do wody i odkąd zaczęli kąpać w cieplejszej pluskanie stało się wielką przyjemnością :) Donia ja z myślą o rodzeniu na Staszica wybrałam lekarza stamtąd - miałam tam pierwszą cesarkę i teraz szykuję się na drugą, więc wolę mieć kogoś na miejscu. Na razie od pana dr-a usłyszałam, że "powinien być" w pierwszej poł.września, więc jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia : no właśnie jak też tak sobie czytam i myśle jak to dopiero sama sie do szpitala zbierałam a to 4,5 miesiąca już mineło.. eliza: odnośnie kąpania to miałam wanienke z termometrem który pokazywał cz woda jest odpowiedniej temp. ( pokazywała sie taka usmiechnięta buzia) ale masz racje , że małuchy moga wrzeszczeć jak mają za zimną albo za ciepła wode. A odnośnie lekarza to też miałam lekarza ze Staszica, a jak moge zapytać to do kogo chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Bo ten czas leeeeeci, ja dopiero co test zrobiłam a tu już za moment urodzę. Orientujecie sie czy nadal są takie tłumy w szpitalach i problemy z przyjęciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na sto procent to nie wiem ale tam bardzo czesto jest duzo porodów bo kobiety najchetniej chyba na Staszica jada, ale zasada jest taka ze jak jedzie sie z bardzo zaawansowanym porodem to nie odsyłają. Ja trafiłam jak miałam 8 cm i prawie na izbie urodziłam to nawet jakby chcieli to by mnie nie odesłali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie termin mam na początek sierpnia, na razie wszystko przebiega książkowo poza ułożeniem pośladkowym, ale ciąże znoszę bardzo dobrze i też nie mogę uwierzyć że to już tak zleciało. Lekarza mam ze Staszica polecały mi go koleżanki - dr.S., mojej koleżanki z pracy mama jest położną tyle że na patologii ciąży, no i mąż ma znajomego kolegę lekarza też ze Staszica, czy to będzie oznaczało lepszą opiekę i poród nie wiem okaże się "w praniu". Chodzę też do Aktywnej do p. Agaty. Fajna kobieta. Widać że ma pasję do tego co robi. Mnie też mama rodziła na Staszica ale to było 32 lata temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka81 ja mam zajęcia w SR w poniedziałek dopiero, jak wytrzymasz do tego czasu to podpytam jak sytuacja na porodówce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwaaa25
No fajna ta strona z analizą kosmetyków. Dziwne, że takie dobre firmy mają tyle chemii. Byłam dzisiaj w Rampersie i się okazało że nie ma już wózków Lupo. Będą pod koniec lipca. Szukałam fotelika Maxi Cossi City i sprzedawca powiedział, że te foteliki zostały wycofane ze sprzedaży ze względu na wady produkcyjne. Przesyłam link gdzie można sprawdzic prawidłowosc fotelika. http://www.maxicosi.pl/pl-pl/service/news/sabelt-citi-sps-buckle.aspx Ciężarówka81 to musisz teraz odpoczywac, zeby dotrwac te 1,5 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Leżę i odpoczywam, ale nerwowa sie strasznie zrobiłam, każdy ruch malutkiej analizuję, czy to czasem nie skurcz. Biorę nospę, lekarz mi kazał jeszcze przez tydzień, ale ja mam wrażenie, że to nic nie daje, brzuch robi sie co chwila twardy :( łapię stresa, bo jestem sama z synem w domu, mąż pracuje w Warszawie i martwię się czy zdąży dojechać i czy ja zdążę bo do szpitala tez mam kawałek. Ja właśnie rozglądam sie za fotelikiem maxi cosi cabrio fix, w testach wypada bardzo dobrze. Tylko znów ta kolorystyka ehhhhh lato za pasem a tu większość czarnych albo granatowych, same ciemne kolory, zostaje różowy, ale jakoś mnie nie przekonuje ten kolor, za duzo różowych ubranek szyją dla dziewczynek, tak jakby nie było innych kolorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwaaa25
Ja po wyjściu ze szpitala też tak miałam każdy ruch czy kłucie i już myslałam czy to skurcz czy co to. Więc wcale się Tobie nie dziwię. Biore magnez i przez 2 tygodnie brałam nospe. Wyciszyłam skurcze i teraz już tak się nie boję. Ale przez miesiąc praktycznie cały czas leżałam, wyszłam z 4 razy ale to do samochodu. Też będę miała córeczkę i tak się zastanawiam dlaczego nie może byc więcej tych kolorów. Jak jeszcze chłodniej było, szła jakaś mama z córką i dziewczynka miała różowe buty, różowe rajstopki, różową kurtke i też w takim samym kolorze czapeczkę. Jejjj za dużo tego różu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
No wlasnie ten wszechobecny róż mnie przeraża, zwłaszcza w majtkowym wydaniu :) ja staram sie kupować inne kolory, ale dostałam sporo ubranek od rodziny po dziewczynkach które sie urodziły no i róż bije po oczach, ubranka śliczne, ale producenci mogliby pomyśleć o innych barwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mnie ten róż też drażni, sporo rzeczy dostałam a to co kupuje to wybieram inne kolory, łatwiej jest kupować na allegro bo wybór kolorystyczny jest więszy bo w sklepach tysiąc odcieni różu. Ale jest też druga strona medalu jak ubiorę małą na zielono czy fioletowo to pytają czy chłopiec czy dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
a ja tam lubię bobasy w różowym :) oczywiście w granicach rozsądku a nie po całości :P wczoraj zakupiłam butelkę antykolkową. koperek piję, daję też trochę małej. staramy się bekać po każdym jedzeniu, kładę ją często na brzuszku. ale nadal w godzinach wieczornych jest wielki płacz :/ zamówiliśmy też na allegro super huśtawkę :) trochę mnie przeraża jej wielkość, ale co tam, mała będzie miała frajdę :) a my trochę spokoju :P dzisiaj w nocy dała mi popalić, obudziła się ok 1 na karmienie i usneła o 4 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i czytam wasze posty i dochodze do wnisku ze mój mały to jest chyba świety ;) w kąpaniu nie płacze a w ręcz przeciwnie cieszy sie jak do miego cośgadam, w nocy budzi sie tylko na jedzenie i przy cysiu mi zasypia ( wprawdzie nie bardzo mu sie podoba jak sie z naszego łóżka przekałada w nocy do jego łóżeczka i sie troche kręci ale zaraz zasypia), brzuszek go raczej nie bolał i nie boli ( sporadycznie) a reasumując to zwykle leży sobie i uśmiecha sie do siebie abo do karuzeli nad łóżeczkiem, nawet jak ostanio przez telefon rozmawiała i stałam koło wózka to chyba myślał ze cos do niego gadam bo cały czas mnie zaczepiał i sie do mnie usmiechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19donia84 mam tak samo :) moj maly tez aniolek, w przeciwienstwie do pierwszego dziecka ;) W nocy spi spokojnie, budzi sie na karmienie, czasem na kupke i dalej spi. Po 7-9 godz. W dzien grzeczny, potrafi lezec godzine na macie i sie gapic, guga do grzechotek. W kapieli w ogole nie plakal, jedynie ubierania nie lubi ale nie placze tylko jeczy. Ogolnie to przypominam sobie tylko trzy sytuacje odkad sie urodzil ze naprawde glosno zaplakal - dwa szczepienia i raz jak tatus udrapal go nieogolona broda... No ale marudzi jak jest strasznie goraco, nie placze tylko jest niespokojny :( Ale narzekac nie moge. Pierwsze nam dalo popalic wiec choc drugie wymagradza :) A w ogole to najadlam sie wczoraj truskawek tzn. zrobilismy na kolacje kluski z truskawkami i zjadlam caly talerz... Wczesniej jadlam po kilka i bylo ok ale chyba przesadzilam bo rano maly zrobil dwa razy zielona kupke, widac w wiekszej ilosci jednak mu szkodza... A z tym nabialem juz ok, kupki normalne, jem tez juz normalnie - nie wiem co to bylo bo widac nie nabial skoro bez odstawiania przeszlo samo. Co do tych tabletek anty dla karmiacych, po Waszych opiniach jednak sie nie zdecyduje, nie bawi mnie ciagly okres... Ciekawe jak tam Matka, moze juz sa w domku? kostecka, gaha mialam sie Was wczesniej pytac - rodzilyscie z mezami? KassiaM my mamy karuzelke z lampka i melodiami i maly ja uwielbia, raz dwa zasypia przy niej a w nocy lampka bardzo sie przydaje. Tak samo mate tez kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Sisia - tak, rodziłąm z mężem. tylko, że u mnie akcja zaczela się od razu okropnymi skurczami - jak wszedł na porodówkę to go zatkało bo myślał, że to dopiero będzie początek, a ja siedziałam już nieprzytomna na piłce i wdychałam gaz :) i po godzinie była mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli dlugo sie nie nasiedzial :) Fajnie ze tak szybko poszlo. Czy ktoras z Was kupowala ciuszki w Rampersie? Jesli dobrze mi sie wydaje to chyba KassiaM? Jak z ich jakoscia, w porzadku, nie kurcza sie w praniu, nie rozciagaja? Pytam, bo ostatnio kupilam malemu spioszki trzy pary w Orionie r. 62 i w domu okazaly sie ledwie dobre na dlugosc a mialam nadzieje ze beda przyduze zeby na troche starczyly... Moj maly nosi jeszcze wiekszosc 56, kilka sztuk ma 62. Nastepnym razem wybralam sie do tej samej hurtowni i wzielam mu body, spodenki i dwa razy rampers juz na 68 skoro 62 bylo ledwo ledwo. I po pierwszym praniu, rampers mniejszy od r. 56. Wscieklam sie jak nie wiem, ale metka oderwana wiec nic nie zrobie. Body i spodenki ok tylko te cholerne rampersy sie tak bardzo skurczyly. Dlatego pytam o jakosc w Rampersie bo musze malemu pokupowac troche letnich ubranek bo mamy malo. Albo inaczej, gdzie warto kupic ciuszki dla dzieci? Dobrej jakosci ;) i najlepiej w przystepnej cenie choc wole wiecej zaplacic a miec pewnosc ze sie nie pokurcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milvane
Polecam ubranka w smyku. Teraz można nawet kupować przez internet i są mega rabaty. Ja mam ciuszki po synku, po 7 latach są nadal dobre i kompletnie się nie kurczą. Cenowo bez promocji jest dosyć drogo, ale ja zawsze kupowałam na wyprzedażach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×