Co mam o tym sądzić?Poradźcie

Mam chłopaka jesteśmy ze sobą 3 lata, nie planujemy na razie niczego. A on wczoraj dzwoni do mnie, że znalazł fajny samochód, oglądał go nawet:)Ja n to opowiedziałam to fajnie:) A on, że nie ma na niego pieniędzy i czy moja mama nie mogłaby mi go kupić?? A on później by go ode mnie odkupił?? Ja na chwilę obecną nie pracuję bo studiuję. Zdziwiona jestem innym faktem, bo zawsze mówił, że nie ma pieniędzy a rodziców dom sam wykańcza. Trochę mnie zdziwiło to pytanie, bo nie jest nawet moim narzeczonym, a na inne rzeczy pieniądze ma.Co o tym sądzicie??

dodam, że nie ma pieniędzy na ten samochód, bo inwestuje wszystko w dom dla rodziny i długo nie będzie mieć .

nie daj się namówic, w żadnym wypadku...chyba żart!

Ja sadze, ze jestes dziwna, ze go nie wysmialas.

No właśnie aż mi się przykro zrobiło:(zawsze mówił, że nie ma pieniędzy a teraz buduje do dom rodzinie sam. Aż jestem zdziwiona i teraz z takim czymś wyszedł ehhh

Nie wiem w ogóle dlaczego wyszedł do mnie z taką propozycją?wiedząc, że nie będzie go stać zwrócić mi te pieniądze i nawet mnie byłoby głupio prosić mamę o samochód:/ a on by nim jeździł:(wierzyć mi się nie chce:(

Wczoraj zaplanował, że będzie uprawiał rzadką odmianę niebieskiej kalarepy, a dziś chce uczyć świstaki stepować :/ czy on jest dziwny?

tak szczerze to nic z tego nie rozumiem... ty nie jestes nawet jego narzeoczną ale dupy mu dajesz?

Ja też jestem zdziwiona jego zachowaniem i też nie rozumiem tego?

Jestesmy ze sobą, ale zachowujemy czystość. Jestem wierząca, a on jest śledziem.

Powinnaś kupić ten samochód. Mogłabyś go wozić na randki, pożyczyć mu od czasu do czasu, pod warunkiem, że wyszoruje, zatanktuje, wypieści, wychucha i odda na czas. No i zawsze byś się mogła śmiać, że twój chłopak to taki ciapek, że dziewczyna go musi wozić.

no właśnie, jest cwany raczej niż ciapek:/ dlaczego wczesniej tego nie zauważyłam?:((( ehhhh

Ale śmiać byś się mogła że ciapek, przy jego kumplach powiedzieć, nie pożyczyć mu samochodu jak coś zbroi. Fajnie byś miała, uwierz mi. A, no i mogłabyś od czasu rzucić, że jest blachara.

przy jego kumplach powiedzieć, żeby wyskakiwał z kluczyków. Tego w poprzednim zabrakło

daj spokój porażka naprawdę:/ Nie należę do takich osób. Nidy nie wykorzystałabym nikogo ale też nie pozwolę żeby mnie ktoś wykorzystał. Do tej pory było uczciwie każdy płacił za siebie, a z tym to naprawdę zszokował mnie!będę teraz czujna nie dam się wykorzystac!!