Mam problem, proszę

Jeśli ktoś wie to proszę mi pomóc. Otóż mam ubezpieczenie w KRUS jako domownik w gospodarstwie rolnym. Nigdy nie pracowałam toteż Urząd Pracy nie wyda mi zaśw. Potrzebuje dokumentu poświadczającego mój stan faktyczny tzn. aktualny. Wie ktoś co powinnam zrobić?

dokument, że nie pracowałaś? nie ma czegoś takiego

wie ktoś?

Ale o co Ci chodzi?

zapytaj w urzędzie gminy, mojej mamie chyba kiedyś cos takiego gmina wystawiała, ale nie dam sobie ręki uciąć...

gmina nie chce nic wydać. Tak myślę a może zaśw. z KRUSU jako, że byłam ubezpieczona? Nie wiem już....

a do czego ci to zaświadczenie?? i o czym ma świadczyć??

tak wymyślam bo już nie wiem co mam zrobić:(

A nie masz tego kwitu z KRUSu, który przysyłają do domu? Ja z tym chodzę do lekarza żeby potwierdzić swoje ubezpieczenie. Tez jestem w KRUSie. Nadal nie rozumiem co Ci jest potrzebne i po co.

To może dokładnej. Mam córkę, której potrzebne jest zaśw. do stypendium socjalnego. Koordynator(gość) który się tym zajmuje powiedział, że musi być moje zaśw. z gminy że jestem wspólnikiem lub właścicielem pola albo zaśw. z Urzędu Pracy.

to przecież gmina powinna to wydać. dlaczego nie chcą?? jak to uzasadniają??

To trzeba było tak od razu. Takie coś u nas wystawił Urząd Gminy, było nam to potrzebne do MOPSu gdy staraliśmy się o dodatek rodzinny. Muszą Ci to wystawić.

mi się wydaję, że im się poprostu nie chce. Babka z gminy mi powiedziała, że nie mogą wydać. A wam jak wydali z gminy to co na nich było napisane? Mogę wiedzieć?

ale jak to im się nie chce?? przeciez to ich obowiązek.

nie wiem. a jakie zaśw. mieliby mi wydać? Iż jetem bez pracy? Jakie Ci wydali?

I jeszcze jedno kobieta z gminy powiedziała, że może i wydać zaśw. które poświadcza, że nie mam pola i tyle. Ale mnie to nie ratuje!

Najlepiej zapytać w KRUSie. W gminie faktycznie w tej materii zajmują się tylko ewidencją gruntów

to nie ja tylko moja mama sie o takie coś starała. muszą ci wystawić zaświadczenie ze jesteś rolnikiem, masz gospodarstwo rolne. ewentualnie napisz oświadczenie ze tak jest i gitara i pójdź do soltysa niech poświadczy za Ciebie. rusz trochę głową człowieku

­­­­­­­­­­­ A dokładnie jakiego zaswiadczenia potrzebujesz, o czym?

Nie wiem już sama. chodzi o zaśw. które poświadcza moją sytuację. Nigdy nie pracowałam(legalnie) to Urząd Pracy nie wyda mi zaśw. oraz nie mam pola ale jestem ubezp. w KRUSIE jako domownik

@zielonożółteoczka; nie mam pola

To może dokładnej. Mam córkę, której potrzebne jest zaśw. do stypendium socjalnego. Koordynator(gość) który się tym zajmuje powiedział, że musi być moje zaśw. z gminy że jestem wspólnikiem lub właścicielem pola albo zaśw. z Urzędu Pracy. i I jeszcze jedno kobieta z gminy powiedziała, że może i wydać zaśw. które poświadcza, że nie mam pola i tyle. Ale mnie to nie ratuje! JAK TO NIE???? Przecież na tym zaświadczeniu jest napisane, że jesteś właścicielem/współwłaścicielem pola! U mnie było tak napisane, tzn. mąż jest współwłaścicielem a ja podlegam pod Jego ubezpieczenie. Było tam napisane, że ten i ten człowiek posiada taką i taką działkę o takiej i takiej wielkości.

zamiast tracić czas na kafe weź telefon w łapkę i zadzwoń do krusu, lub do szkoły corki i zapytaj dokładnie co jest potrzebne

Już tłumaczę: pani z gminy (jak na złość) dała mi dwa osobne zaśw. na których wyszczególniła kto (ja i mąż osobno) i ile posiada pola. Wynika z tego, że mąż posiada a ja nie. Mam wypisane same 0

Ale mąż ma gospodarstwo, ile ha?

kinderniespodziankaaa to skoro nie jesteś współwłaścicielem po to zaświadczenie musi udać się właściciel pola. I wydadzą to! Mąż trzykrotnie był w UG i brał takie zaświadczenie.

Mąż ma 1,825 przeliczeniowe

kinderniespodziankaaa Jezu to po co prosiłaś o zaświadczenie na siebie? Trzeba było brać tylko na męża.

A no to no problem, bo generalnie rolnicy nie łapia sie na żadne socjalne, bo dochód z 1 ha przliczeniowego tj. niby coś ok 2000, wiec jak ktoś ma 3 os rodzinę i powiedzmy 20 ha to na osobe wychodzi mu miesiecznie ponad 1100...

My NIGDY nie prosimy na zaświadczenie, które mówi że ja nie mam żadnej działki! NIGDY! Zawsze jest to brane na męża.