Czy ona celowa obraza moje męskie ego?

Moja żona nazywa mojego czlonka "Mały". Np. jak jestem nagi w łóżku to chwyta za niego jakby sie witała z kims za reke i mówi "czesć Mały!" albo jak widzi jak przebieram majtki to macha do niego i mówi "Jak tam zycie mija, Mały? kisisz sie w tych majtkach tylko!" itd. Jak myslicie, czy ona nie wie ze mezczyźnie nie powinno sie mówic że członek jest mały i nieswiadomie mnie obraża czy może swiadomie smieje sie z jego rozmiaru? :-o

kochanie to Ty?

nie sadze, moja nie siedzi teraz przy komputerze :D az sie wystraszyłem i sprawdzac musiałem ;)

a naprawdę jest mały?

heh pewnie tak się tylko wygłupia. to na żarty jest.

Dawno się tak nie uśmiałam. Dystansu do siebie i poczucia humoru życzę. Tak w ogóle to nie znam Twojej żony ale musi być zajebista.

że mąż wyśmiewa jej cycki, to byście na nim suchej nitki nie zostawiły, a jej doradzałybyście rozwód, albo fajnego kochanka. ot babska hipokryzja

jest zajebista to fakt ;) moze i jestem zakompleksiony ale drazni nie to i tyle.

to jej to powiedz, kurwa zeby kobieta nie wiedziala, ze sie tak nie mowi do faceta moglaby uzyc innej nazwy,a nie koniecznie "mały" np. czesc Męskości MOja, co się takl w tych majtkach kisisz \ale witać się z nim jak się ściska komuś rękę? ee to przesada

hahahaha.....

Ja na swojego mówię mały a mam 19 cm... A co kurwa duży do reszty ciała?

masz sympatyczną żonkę:) ona Cię kocha ty głupolku;) inaczej z Twoim badongiem by nie gadała:D;)

haha próbuję sobie wyobrazić twoją żonę witającą się z... :)

Jak zacznie ubierać go w różne ubranka, karmić go zupą i pytać jak mu minął dzień w szkole zacznij się przejmować. Teraz jeszcze nie warto