Milosc od piewszego... czy drugiego wejrzenia?

Jak bylo u Was? Jak Wam sie wydaje, ktore zwiazki maja wieksze szanse na przetrwanie? Jesli spotykamy sie z kims przez jakis czas i dopiero wtedy czujemy "TO", czy to jakas ,,gorsza", mniej szalona milosc od tej od pierwszego wejrzenia?

jak ktoś mi sie od razu nie spodoba to nie ma szans na drugie wejrzenie :D

Nie ma "gorszej" miłości. A ta od pierwszego wejrzenia to po prostu fascynacja fizycznością. Niektórzy potrzebują czegoś więcej do zakochania się, niż tylko ładnej twarzy drugiej połówki.

nie chodzi o to, ze mi sie nie podoba ;-) Tylko nie wiem, czy to jest TO

W moim przypadku miłość przyszła z czasem i na pewno była bardziej stabilna.. bo nie kierowałam się chwilowym uczuciem ale na początku byłam nastawiona dość sceptycznie i dzięki temu wyraźniej widziałam jego wady, zalety, to jaki on jest niż gdybym patrzyła na niego przez pryzmat gorącego zauroczenia. Potem i tak się rozpadło w cholerę ale ... baaardzo długi czas było dobrze.

no dlatego napisalem ,,gorsza" w cudzyslowiu ;)

dziunia, ale podobal Ci sie z wygladu, nie?

ludzie, piszcie cos ;)

Na początku tak sobie, ale bardzo dobrze mi się z nim spedzało czas, mieliśmy wiele tematów do rozmów... Nawet się obawiałam czy dobrze zrobiłam, że wpakowałam się w związek bo nie byłam pewna swoich uczuć. Był jak przyjaciel. Ale gdy się zaangażowałam (a trwało to około pół roku) stał się dla mnie najprzystojniejszym facetem na świece :) Byłam w niego tak zapatrzona, że nawet nie spojrzałam na innego

dzieki dziunia za odp. :) Wiec to jednak mozliwe, zeby sie zakochac po jakims czasie...

Tak, możliwe :) Ale to nie jest regułą, często jeśli do kogoś od początku nic nie czujemy ani nas nie pociąga to już nie przyjdzie. Nie chcę być złym prorokiem ale tak bywa ;) Akurat ja się zaangażowałam bo on się bardzo starał, poza tym dobry charakter, każde nasze spotkanie to była świetna zabawa :) Na początku nic nie czułam a potem to już świata poza nim nie widziałam :)

zdaje sobie z tego sprawe... tylko na filmach ta milosc od 1go wejrzenia jest tak reklamowana :D

Film się z reguły kończy tym, że bohaterzy zostają parą albo biorą ślub i jest wielki happy end. A prawdziwe życie toczy się dalej i z reguły na początku drugą osobę uważamy za ideał a gdy minie pierwsza fascynacja to i rozczarowanie przychodzi bo zauważamy wady. A jeśli najpierw się spotykasz a potem się zakochasz to od początku widzisz to co jest dobre i co złe. Nie patrzysz przez różowe okulary :) Wszystko ma zalety i wady. Jakby mnie nagle trafiła strzała amora i ta tzw ,,miłość'' od pierwszego wejrzenia to tez bym się nie opierała ;)

masz racje, madrze piszesz dziunia :) Twoj nick jest troche mylacy :D

Mylący? To nawet lepiej ;) Więc jeśli dziewczyna Ci się podoba ale nie czujesz szalonej namiętności to nie poddawaj się od razu :)

dzieki dziunia :) fajnie sie gadalo, ale musze leciec... milej nocki :)

pewnie nie dziewczyna mu sie nie podoba a on jakiejś nie przypadł do gustu :D możesz wokół niej skakać a i tak skończysz jak sosss

noooo