Ludzie cos jest na zdjeciu które robiłam na strychu, spojrzcie, DUCH?

idę na razie, spróbuję się czymś zająć, potem tu wejdę bo teraz nie ma sensu - sami debile:o

maznęłam to pastą do zębów ,palcem na obiektywie dobra, wydało się

może to mój dziadek Gustaw ? lubiał spacerować po strychu , zmarł 5 lat temu i przyszedł mnie odwiedzić bo podobno mnie lubiał

jak już masz zamiar sie podszywać to chociaż pisz po polsku:o

Już po czteropaku budzi się we mnie drugi człowiek, on też ma ochotę się napić.

Tak to stanowczo duch bałwana zeszłorocznego.

głupia jestes i tyle albo nas masz za idiotów zajmuje się fotografią od lat na zdjeciu ewidentnie jest zrobiony zrzut więc nie osmieszaj się więcej !!!

to duch(skupisko energi)... wiem co mowie.

w o:43 sec tego zdjęcia słychać strzały

no wyglada na dziecko;)

booonbormb miałam podobne zdjęcie kiedyś, aż mnie ciary przeszły :o spaliłam je bo nie wiedziałam co na nim jest, znasz się na tym?

orbs? taki duży?

Pomijając już fakt, że moze tam coś być to po jakiego groma poszłaś na strych sobie foty robić? Chyba coś z tobą nie tak, bo nie znam nikogo kto w nawet najgorszej nudzie poszedłby sobie na strych i pozował do zdjęć które sam sobie robi na tle belek :D

tak jasne zrzut - co to w ogole jest? mały punkt widzenia bo ja jestem troche dziwna i lubię przebywać na strychu, często robię sobie tam takie mroczne fotki, a ta akurat tak spontanicznie została zrobiona. Zresztą co cie to obchodzi? nie o tym jest ten temat, czy wy wszędzie musicie szukać odchyleń od normy i interesować się tym dlaczego ktoś coś zrobił? niespełnieni psycholodzy czy jak?

temat ciekawy ale ja mysle ze to swiatlo od czegos sie odbiło jezeli duch to nie masz sie czego obawiac porob jeszcze wiecej takich zdjec.

pokazalas to rodzica albo komus bliskiemu? jaka byla reakcja ich na ta fote?

KTO NORMALNY CHODZI NA STRYCH I CYKA FOTKI TAK DLA JAJ? .....

też myslałam, że się odbiło światło, ale tam nie miało się od czego odbić tam jest tylko sciana... dziś tam juz nie wrócę, jak sie w ogóle odważę tam wejść to zrobie jakieś zdjęcia .... nie pokazywałam nikomu. moja mama jest religijna i jeszcze by mi się za to dostało :(

no dobra jestem nienormalna, pasuje? skończcie już ten temat ok? nie mam zamiaru się tu tłumaczyć czemu zrobiłam tam sobie fotę i tyle. To był impuls, akurat miałam aparat w ręce i zrobiłam. Tyle.

Tez o duchach . http://w916.wrzuta.pl/plik/2foPQQIbz0s/fym_cz-2

ciekawe co to .

ej, ja sie tego boję. Jest tu ktoś kto się zna?

niestety to jest duch miałem to samo u siebie w piwnicy już nie mieszkam w tamtym domu bo się tam żyć nie dało koszmar!

lord co się działo?

na początku nic czułem, czuliśmy tylko niepokój ale mieliśmy dość stresujący okres w życiu, więc nikt się tym nie przejmował czasem coś walnęło w nocy, jakby tak z głębi domu, że nigdy nie mogliśmy się zorientować, czy to strych, czy piwnica, czy parter, czy na piętrze ale machaliśmy ręką, bo wśród problemów takie drobiazgi znikały tak było do dnia, gdy udało się nam załatwić kilka ważnych spraw po prostu odetchnęliśmy nigdy nie zapomnę tej nocy cała rodzina w komplecie (poza siostrą, która miała dojechać) zbliżały się święta bożego narodzenia, przygotowania i tak dalej, miły wieczór, dzieci rozrabiają, do świąt jeszcze jakieś dwa tygodnie, sprzątanie i ciągle coś nie tak bo był w nas jakiś taki niepokój, nie wiem jak to nazwać, lęk, nie lęk, dziwne to było, nawet rozmawialiśmy o tym, że to stres po minionych kłopotach i śmialiśmy się z tego ale do czasu a to komuś z rąk wylatuje stos talerzy, pamiątka po babci, wiadomo irytacja, jakieś pretensje, potem nagle ojciec wrzasnął na matkę, jak nigdy, oczy nam z orbit wyszły!!! ona się rozpłakała, młodsza siostra prawie nie ucięła sobie palca, jej mąż poszedł na strych po coś i jak wrócił, to usiadł i gapił się w jeden punkt ja na niego zwróciłem uwagę siedział tak ponad godzinę i nic, żadnego ruchu, tylko te oczy wielkie i dziwaczny wyraz twarzy, jakiś grymas podszedłem do niego i pytam co mu jest a on nic, dalej się gapi dotknąłem jego ramienia i pytam jeszcze raz, tak po przyjacielsku, z troską on zwrócił do mnie twarz i nie tyle się wystraszyłem co zgłupiałem miała taki wyraz, jakiejś rozpaczy wstał i poszedł machnąłem ręką i żałuję, że za nim nie poszedłem akurat zadzwonił mój telefon i zagadałem się i wtedy nagle zgasło światło i to co się potem stało, było czymś najdziwniejszym, nawet budzącym większy lęk, gdy porównuję to z późniejszymi wydarzeniami

duch !

swojego czasu interesowalam sie tym mocno i mam tez ducha na zdjeciach ale ten jakos mnie nie przekonuje, cos jest nioe tak

Nie wiem co to jest srzut ale przy wywolywaniu zdjec nie takie rzeczy z chemii wychodza

mi sie gra komuterowa oraz film, tam tez jak cykalo sie fotki-zawsze jakas zjawa byla na zdjeciu i to byl duch:o

Lord, mów dalej a nie. :P