nie przeniesli mnie na inna uczelnie....

koorwa mialam sie przeniesc do swohego miasta na pokrewny kierunek bo moja mam zacjorowala powaznie i nie moge uczyc sie tam gdzie sie uczylam i wredna prodziekan mnie nie przeniosla choc konsultowalam ta sprawe od 2 miesiecy.... zastanawaim sie czy po prostu nie sprobowac tego zalatwic po tzw. znajomosciach, chociaz noe wiem czy w dzisiejszych czasach w ten sposob cos zdzialam...

właśnie w dzisiejszych czasach załatwisz tylko po znajomości!!! Próbuj!!

sory ale po prostu jestem pod sciana bo innego wyjscia niz rezygnacja ze studiow nie mam ... myslisz ze mimo "braku szans na przeniesienie " znajomosci moga cos zalatwic...? mam dosyc wysoko postawionego ojca ale nie chcialam go n pocztku w to mieszac...

yo co ci szkodzo.

eeej własnie jak to jest z tymi znajomosciami bo tez sie przenosze ? prawda ze u nas Polaczkow tylko po znajomosciaach czy bujdA?