Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

janellle

roczne dziecko - nasze obawy i radości

Polecane posty

Witam Was serdecznie:) Wiem, że dużo jest już takich tematów, ale postanowiłam założyć swój topik. Mam prawie rocznego synka. To nasze pierwsze i prawdopodobnie jedyne dziecko. Chciałabym na forum wirtualnie poznać inne mamy roczniaków, wymienić się radami, poglądami na wszystkie tematy dotyczące dziecka i nie tylko. Zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssawee3
narazie jest wiecej obaw niz radosci.Moze radosc przyjdzie za 2-3 lata gdy maluch bedzie mądrzejszy i grzeczniejszy, nie wiem, narazie sam stres i walka aby maluch krzywdy sobie nie zrobil, bo spusci sie go na sekunde z oka a juz cos musi sobie złego zrobic lub naszkudowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo co koleżanka wyżej ;) nie mozna spuscic na sekunde z oczu . Zaraz robi cos glupiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały też często się przewraca, nie ma dnia żeby sobie czegoś nie zrobił, na szczęście są to niegroźne upadki, które są chyba wpisane w naukę samodzielnego przemieszczania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi bardzo brakuje kogoś kto jest w podobnej sytuacji jak ja, kto szczerze ze mną porozmawia o swoich dobrych i też tych złych chwilach. Niby mam koleżanki z dziećmi ale nie takie którym mogę się zwierzyć, fajnie byłoby założyć taki internetowy klub mam roczniaków:) co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd jesteś kukurydzianka? Ja mam córkę 15m, jeszcze sama nie chodzi (chodzimy na "rehabilitację"), ale się już przemieszcza wzdłuż mebli. Trochę się denerwuje, jak jej coś nie pozwalam, ale nie jest źle :) Jeszcze też zbytnio nie mówi, tylko po swojemu, czytałam, że to nic nienormalnego :) Dużo rozumie i pokazuje np. ile ma lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kukurydzianka- skąd jesteś? Ja mam synka który ma 11,5 mca, wszędzie go pełno, zaraz idziemy na sanki (wczoraj był pierwszy raz!), chodzi już ładnie, wszędzie się wspina i wykazuje się niesamowitą inwencją... A ostatnio przechodzi bunt i odkrył że "nie wolno" wcale nie oznacza "nie da się"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie skąd jesteście ? No mojemu 2 x sie zdarzyło ze biegł i sie wywalił i leciała krew z nosa;/ Co chcwile mi szafki otwiera;/ Juz potlukł wiśniówke, jakies sloiki;/ i nic nie daje zawiazywanie szafek czy inne cuda;/ Raz zablokował mi wc tzn wrzucił zakretke ze sloika i w nastepstwie złącze elastyczne tkzw niagara którą mam w scianie się zablokowała papierem i kupami na dlugosc metra;/ i hydraulik musiał przyjs zdjac kibel ze sciany i jakos to przepchac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssawee3
nie odbierajcie tego ze narzekam, czy skomle na własne dziecko, ale jak narazie widze wiecej stresow ,nerwow, obaw, lekow niz radosci, czy ogolnie tych pozytywow.Mam nadziej ze za te kilka lat bedzie juz spokojniej ,i wiekszy luz.Ja odpowiadam za dziecko, za jego bezpieczenstwo, i kazdy upadek, wypadek ja jestem za to odpowiedzialna.Kazdy guz siniak, krew, wybity paluszek ,ząbek jest dla mnie gigantycznym stresem i porazką ze nie dopilnowalam, upilnowalam, a wystarczylo TYLKo na doslownie 2 sek glowe odwrocic aby bylo nieszczescie lub porozpierdykane ubrania z szafek lub garki w kuchuni Dodam ze jeszcze mam 3 latke i 4 latke w domu,rowniez tzreba na nie okiem rzucic, czy okna nie otwierają, czy noza z szyflad nie wyciągają, czy z lazienki w szafce jakis detergentow nie ruszają,Nie są juz maluskie ale jednak jeszcze ciekawe swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssawee3
najgorzej jak maluszek proboje nas testowac i zaczyna wymuszac coś krzykiem, placzem lub calkowita histerią na fulla :/Nie wiem czy już doswiadczylyscie takich wymuszen u maluchow, ale potrafi byc cięzko, lecz konsekwencja chyba w tym wszystkim najwazniejszai powoli stawianie granic by nie ulegac, choć te histerie czy wrzaski aby coś wymusic są cięzkie do zniesienia, naprawde ,bynajmniej ja tak mam.A czllowiek glupieje, bo serce podpowiada ustąp, a ruzum aby nie poddawac sie i taka walka z samym sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z sandomierza, małe miasto, nie ma tu chyba klubików dziecięcych, jedyne miejsce gdzie mogę spotkać inne mamy to place zabaw, ale nie w zimie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssawee3
a macie narazie jedynaki czy wiecej niz jedno dziecko??uczycie sie?pracujecie?czy opiekujece sie calodobowo dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek jeszcze nie chodzi samodzielnie, tylko wzdłuż mebli, albo jak się łapie krzeseł, krzesełko swoje czy łóżeczko potrafi obejść dookoła. Kilka razy mu się zdarzyło przejść kilka kroczków samodzielnie ale chodzeniem tego nazwać nie mogę, jeszcze nie trzyma się tak idealnie prosto i sztywno jak "chodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Mam roczniak i 3 latka i więcej pracy ze starszym. Ostatnio zjadł mi bobodent (wizyta w szpitalu), drugiego dnia, spadł ze schodów ( wygląda jakbyśmy go bili). Więc miłe mamy, piszcie co chcecie, ale nasze lęki o dzieci się chyba nigdy nie skończą. Też myślałam, że z czasem będzie lepiej. Młodszy Piotruś, to istny aniął (od urodzenia), ale i jemu rosną rogi. Mam koszmar z usypianiem go w dzień. Umie domagać się o to co chce ostrym płaczem i krzykiem. Zaczyna się rzucać na podłogę ze złości. Starszy Eryk w jego wieku już bił głową o podłogę i drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moje pierwsze dziecko, uczę się jeszcze, jestem na 1 roku studiów magisterskich. Zmieniłam formę nauki na internetową, ale okazało się, że mam jeszcze więcej do roboty niż na zaocznych, ale jakoś daję radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Piotruś już dzisiaj przeszedł cały salon. Chwiał się jak chorągiewka, ale mu się udało. Jak macie z ząbkami, bo mój ma już 5 i dwa krwiaki na górnych dziąsłach. Pediatra mówi, że mu się wyżynają tak. Jest przy tym nie do zniesienia. Tłumaczę sobie, że to przez te ząbki i staram się być bardziej wyrozumiała dla jego fochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynka o ile dobrze kojarzę to pamiętam Cię z wątku MARCÓWECZKI 2011, na początku sporo tam pisałam, ale potem jakoś przestałam. JA miałam urodzić w marcu, ale synkowi się bardzo spieszyło, najpierw wylądowałam na podtrzymaniu, bo mi się poród zaczął podczas wizyty kontrolnej u ginekologa na fotelu w 30tyg, na szczęście udało się go zatrzymać, synek urodził się 26 lutego (tydzień przed terminem), a miał 5 marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na urlopie wychowawczym. Marta ma 8 zębów :) Jak się okazuje, że czegoś nie może zrobić lub dostać, bo nie wolno to płacze i kładzie się, ale to trwa niecałą minutę, bo ja nie reaguję. Teraz jakby mniej się to już zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Piotruś jest leniwy do chodzenia, też mu idzie opornie, ale już coraz lepiej. Starszy zaczął śmigać z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma 8 ząbków (jedyneczki i dwójeczki), poza marudzeniem i częstymi pobudkami w nocy to nie miał gorączki, ani innych poważniejszych problemów. Pierwszy ząbek wyszedł mu jak miał ok.6 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a śpią Wasze dzieciaki w nocy ładnie? Sen to u mnie największy problem, nie samo zasypianie ale częste pobudki w nocy, mały potrafi się czasami budzić co godzinę, bywają noce kiedy tych pobódek jest mniej (np.3), ale przeważnie budzi się ok.5-7 razy. Już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o spanie to przez parę miesięcy Marta sama zasypiała i spała do rana, ale od jakiegoś czasu chcę się bardzo przytulać... no i tulę ją jak leżę obok lub głaskam, czasem zaśnie w łóżeczku, ale muszę ją do siebie wziąć po 3-4 godzinach, bo nie chce spać sama już. Z nami śpi do 9.00 :) Mam nadzieję, że to chwilowe i jak dostanie prezent - swoje łóżeczko normalne na 2 urodziny to jej przejdzie... zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym wymuszaniem to też u nas tak jest, jak mały coś chce (a ja nie chcę mu dać np. telefonu czy noża) to się złości, płacze, czasami wpada w histerię, ale nie trwa to długo, zajmuję go wtedy jakąś zabawką i się uspokaja, chociaż czasami to od razu na zakaz reaguje piskiem i po chwili zanosi się od płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Ja nie mam problemów ze spaniem. Z tym, że śpię z małym (tak mi wygodniej, bo nie muszę do niego wstawać a jestem wypompowana fizycznie przy dwójce), jak się budzi, to go zatykam cycem, poje trochę i śpi dalej. Ze starszym miałam koszmar. Spał sam w łóżeczku, jak się budził to był krzyk, cyc i zasypianie na rękach. Przestał jeść cyca zaraz przed pierwszymi urodzinami i teraz jak się budził było nawet 5 butelek mleka w ciągu nocy. Przeszło mu po ok 2 mieś. Może Twój synek budzi się bo jest głodny. Ja czasami daję małemu banana wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena83kce ze skórą raczej nie mamy większych problemów poza trądzikiem niemowlęcym który nie do końca mu się skończył, ale ma bardzo wrażliwą skórę. A co jest przyczyną rehabilitacji Twojej córeczki? My też przez jakiś czas chodziliśmy na rehabilitację ale potem okazało się to niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wenus25
Piotruś ma teraz suchą skórę. Do wanienki dodaję Oilan i smaruję później Emolium, i tak i tak ma suchą ale to lepsze niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×