Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tatiannaa

Chyba się skompromitowałam...

Polecane posty

Gość Tatiannaa

Byłam u psychologa,on zaczął mi zadawać pytania a ja cała zdenerwowana ledwo co odpowiadałam,drzał mi głos..pewnie pomyślał sobie że jestem pusta..trzeba ze mnie wszystko wyciskać bo sama nic nie powiem..po 15 minutach zakończyłam 'rozmowe' Jestem idiotką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko nie tak zrobiłaś trzeba gadać, cały czas gadać, ciajtać jak przekupka na rynku krakowskim i mówić o byle czym, jak mogłaś tak nie postąpić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Kto mi pomoże? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecorella
trudno mówić o swoich problemach, myślę że się nie skompromitowałaś, chodź normalnie na wizyty, powoli dasz radę:-) do psychologa chodzą sami ludzie z problemami, więc pewnie jest przyzwyczajony do różnych zachowań:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Kinga,łatwo mówić. Ja nie potrafie się otworzyć,być sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Nie wiem czy jeszcze do niego pójde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde nie rozumiem tak strasznie nieśmiałych zahukanych ludzie, jak można się nie umieć otworzyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Masz rację.. Czasami nie rozumiem samej siebie.. A jeszcze nie tak dawno byłam radosną,otwartą dziewczyna..nie wiem co sie dzieje chyba straciłam mózg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
no prosze Cie! Nie mow tak o sobie. Masz teraz ciezka sytuacje zyciowa, narpawde czasem tak jest gdy cos nas przytlacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Jestem beznadziejna ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecorella
no wiesz różne są charaktery i osobowości jedni są skryci, a drudzy otwarci, chodź, na wizyty przełamiesz się ja sama nie wiem czy umiałabym sie otworzyć przed obcym człowiekiem na pierwszej wizycie, do tego potrzeba chyba więcej czasu, nie rezygnuj psycholog to rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
Ale ja nawet nie umiem patrzeć w oczy...najchętniej bym się tam rozpłakała ale to i tak by nic nie dało, to nie pierwsza wizyta..druga lub trzecia i co i nic? Nigdy sie nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatiannaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kulturka osobista
a ja mam w genach małomówność wiec nie mam potrzeby duzo gadac czy to zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecorella
to prawda facet, wolę ludzi małomównych niż takich których życie jest jak otwarta książka, w pewnych sytuacjach to nawet zaleta, osoby które dużo mówią często nie potrafią słuchać i wypaplają wszystko co się im powie, mają bezustanną potrzebę opowiadania o sobie, na dłuższą metę to jest męczące, autorko nie jest łatwo wyleczyć się z nieśmiałości ale trzeba próbować jeśli zrezygnujesz z terapii to nie dowiesz się czy pomaga, zawsze warto próbować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuuu
wez ci psycjologowie sa przyzwyczajeni i na pewno gorsze rzeczy widzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×