Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raddddddek

NAPISAŁEM WIERSZ oceńcie!! WALENTYNKI

Polecane posty

Gość raddddddek

„ Zakochany Żyd? Problemów dawkę solidną na początku mam Gdyż nie wiem czy sobie radę dam Z niby-wierszem tym rodzącym się w bólu Niczym miód na wiosnę w przydomowym ulu. Tematyka utworu aktualną ma być A więc walentynki zakochanych dzień Pytanie się rodzi: obchodzić, czy nie obchodzić? W ten dzień, tytułowy żyd rzuci swój cień. Czternasty lutego roku każdego Hucznie zapowiadany jest dniem zakochanych. Rozejrzyj się koleżanko, kolego Czy aby dnia tego goją się rany? Zapytasz gdzie Żyd w tym wszystkim? Czy tych pytań nie stawiamy za dużo, Odpowiem nie, nie wiem co z nim Być może jest tam, o , za tą różą. Ładu i składu kompletnie tu brak „ Co to? Cóż to za ptak Oznajmił z nadzieją, że ćwierkanie w całość złożę: „ Słuchaj, widziałem żyda na traktorze Prawda informacja słuszną się okazała. Tuż przy Żydzie młoda niemka siedziała Podobno Gertruda jej było na imię Pewne jest jedno jawiła się jako wymię On, pejsy bujne miał jak Bory Tucholskie Widać szczęśliwym był, z życia się śmiał Na usta się ciśnie: „To takie typowo polskie Bory Tucholskie? Nie człek, co się z nich lał Za usprawiedliwienie młodziana podać mogę Że Żyd i Niemka to doprawdy nietypowe Zjawisko, jako autor też wyrobić nie mogę No cóż - w końcu to nietypowe. Godzina trzynasta, minut trzydzieści pięć Ja nadal na pisanie ogromną mam chęć Chyba nie ma już o czym temat wyczerpany Czas leczyć na mózgu zaniedbane rany Bo te, powstałe na skutek nieznany Powodują, że czuję się jak Żyd nieobrzezany. Rymy kulawe, wersy koślawe, Ci zakochani jadą na kawę O! Więc to jeszcze nie koniec historii Jude po drodze zawinął bukiet magnolii Wszystko to dla swej niezbyt urodziwej pani, On tego nie widzi oboje tacy zakochani Głupota głupotę co werset pogania Tak to mi się studzi ten zapał pisania Czas chyba zakończyć to z klasą Jam gołodupiec nie pomylić z kasą. Nie Nie mogę. Siedzą w kawiarni Piją tę kawę, a Żyd ukradkiem spogląda za ladę Tam jawi mu się blond włosa polska pani Znów jedno jest pewne - sieczkę ma Żyd w bani. Wtem Niemkę porzucił, na odchodne dwa zdania A może jedno: viva la kawiarnia ! Ona dnia następnego od samego rana O żydka kochanego powrót rozpoczęła starania. On w polkę tak silnie był wpatrzony Że uwagi nie zwrócił na starania przyszłej żony. Urocza blond polka krótko z nim zagrała „ Żyd? [że autor sobie pozwoli] wypierdalaj Obiecuję to już koniec tej historii Wena nie pozwala łapać dalszych wątków Choć w słowach nie jestem dumny jak ten kwiat magnolii Gdy raz to za mało wróć do początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raddddddek
Gdyby ktoś był zainteresowany, o dniu singla również mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raddddddek
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagbga
wszyscy maja cie w doopie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×