Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zawstydzona151

czerwone policzki, jak sobie z tym radzić?

Polecane posty

Witam, otóż mam problem. Od pewnego czasu strasznie się czerwienie, nawet jeśli chodzi o błahe sytuacje. Wystarczy, że ktoś coś o mnie mówi lub jak z kimś rozmawiam. Wtedy czuję jak moje policzki robią się czerwone oraz odczuwam ich pieczenie. Kiedyś takie sytuacje mi się tylko zdarzały jak ktoś mnie zawstydził, ale teraz zwykła rozmowa kończy się tzw. burakiem. Jest to strasznie uciążliwe i naprawdę miewam z tego powodu straszne kompleksy. Zwykłą rozmowę odbieram jako męczącą sytuację. Na dodatek inni chyba nie rozumieją że jest to dla mnie krępujące, a nawet uważają to za "atrakcję". Nie wiem co mam robić. Cały czas w takich sytuacjach wmawiam sobie, że wszystko będzie dobrze i staram się powstrzymać zażenowanie ale i tak moje policzki robią się czerwone. Mam tego naprawdę dość... Macie na to jakiś sposób? Może jakieś maści lub leki? Naprawdę byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kiedys czerowna
wszyscy wiedzieli poprzedni temat to po co drugi ? przjedzie ci z wiekiem, pracuj nad swoja samoocena, im bedziesz pewniejsza siebie tym problem bedzie mniejszy. Po za tym nikt na to tak nie zwraca uwagi jak ty sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka czekolada z mlekiem
Ja mam czerowne policzka od zawsze. Ogólnie mam je zazwyczaj lekko różowe, na słońcu jak przesadzą to robią się faktycznie bordowe, a na mrozie często robią się fioletowe i sine. O tyle o ile po słońcu czy alkoholu ciut się zatuszuje, to fioletu i sinego w zimie nic nie przykryje. Gdy byłam młodsza miałam kompleksy z tego powodu teraz jakoś mi przeszło i jak mi przeszło to są jakoś mniej czerwone. Mojemu mężowi nawet się to podoba mówi że to tak jakbym miała ciut zrobione różem cały czas mi to powtarzał, że inne kobiety wydają kasę żeby kupić sobie róż do policzków, a ja nie muszę. Ponieważ z wiekiem troszeczkę mi zbledły to ostatnio gdy w promocji miałam wybrać sobie prezent w Ives Roche to wybrałam sobie właśnie róż do policzków Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×