Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie znam samej siebie

Pogubiłam się w swoim życiu, nie wiem kim już jestem.

Polecane posty

Gość Nie znam samej siebie

Pogububiłam się. Nie wiem kim jestem. Nie wiem jakie są moje poglądy, odczucia...jestem tym, kim inni oczekują bym była. Nie potrafię powiedzieć jakie są moje zainteresowania. Kiedyś czymś się interesowałam, ale pod wpływem rodziny wybrałam "przyszłościowy kierunek" lat 25 stan cywilny- narzeczona akceptacja własnego ciała- 3/10 uzależnienia- kawa praca - ok 10 godzin dziennie zaintersowania- brak ogólny stan psychiczny- poczucie bezsensu liczba aborcji - 1 stosunek do dzieci- kocham je poczucie zadowolonia zawodowego- 3/10 poczucie stabilizacji życiowej- 4/10 stosunek z rodziną: ojciec- brak ojczym- brak kontaktu siostra- "starsza siostra wie wszystko najlepiej" matka- "moja córka nie wie nic o zyciu" nawet nie potrafię składnie napisać postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla porówania stan cywilny- odwiecznie sama, ostatni facet pobawił sie mna i ożenił za moimi plecami z inna akceptacja własnego ciała- 2/10 uzależnienia- fajki, kompulsywne obżeranie praca - ok 8 godzin dziennie zaintersowania- muzyka, fotografia, moda ogólny stan psychiczny- strach, poczucie zagubienia, nienawiść, samotność, wstręt do siebie liczba aborcji - 0, nikt mnie nawet nie chce przelecieć, albo chce ale bez zobowiązań stosunek do dzieci- drażnia mnie dzieci i ich matki, być może zazdrość poczucie zadowolonia zawodowego- 1/10 poczucie stabilizacji życiowej- 0/10 stosunek z rodziną: ojciec- brak kontaktu mimo życia pod jednym dachem mama- strach o jej zdrowie siostra- wieczna studentka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie znam samej siebie
Czuję, że totalnie straciłam kontrolę nad własnym zyciem. A stracilam ją bo tak bardzo starałam się....kontrolować życie... Zaszłam w ciążę w wakacje międyz 4/5 rokiem studiów. Dopiero co zaczełam pracę, umowa zlecenie, brak swiadczeń, narzeczony nie miał pracy, studiował.... bałam się, że nie damy rady finansowo, matka, siostra niby nie nawiały do aborcji, ale sugerowały że to najleosze wyjście. przestraszyłam się jak mała gówniara. usunełam w 6. tygodniu. I już sama nie znam siebie , niby dzieci kocham, a własne usunęłam niby inni odbierają mnie jako przebojową i pewnąsiebie a sama nie wiem kim jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margareta . .. ... .... .....
ja dzieci nie lubie drażnią mnie i prędzej bym sobie w łeb strzeliła niż urodziła to niechciane i niekochane dziecko, jestem bezdzietna i dobrze mi z tym, a Ty autorko nie zadręczaj się tak tym, umów się do psychologa, nie szukaj odpowiedzi na forach typu kafeteria.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec przestan sluchac innych, wsluchaj sie w siebie zrob sobie dni tylko dla siebie i sie odnajduj zycze owocnego poszukiwania szczescia ktore sie kryje gleboko w nas i jest nami :P to nie szalenstwo, ale najprawdziwsza z prawd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój problem to tzw. brak własnej tożsamości. Jego źródłem często jest dom rodzinny, w którym się dorastało. Jak wspominasz swoje dzieciństwo, czy odczuwasz, że czegoś Ci w nim brakowało. Tego typu problemy mają często osoby z syndromem DDA / DDD. Wiąże się z nim wspomniany już brak własnej tożsamości, jak i wiele innych cech komplikujących życie. Więcej możesz o tym przeczytać na stronie www.pilumnus.dl.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×