Całowanie

Hm ludzie często, że nie sex jest najważniejszym i najbardziej intymnym kontaktem z drugą osobą lecz są to pocałunki. I tu mam problem bo pod jakiegoś czasu nie odczuwam przyjemności z całowania się z chłopakiem normalnie czasami jakbym ścianę całowała;/ Doradźcie mi czy to ze mną jest coś nie tak czy to Jego winna a może po prostu już Go nie Kocham:/ Coś musi być nie tak....

namów go do większego zaangażowania albo coś :X

"bo pod jakiegoś czasu nie odczuwam przyjemności z całowania się z chłopakiem normalnie czasami jakbym ścianę całowała;/ " - może faktycznie przestaje Ci na nim zależeć...a zależy Ci na nim, na spotkaniach z nim?

Kolejna tępa dzida...

w zasadzie kreci mnie tylko fujarka ehh sama nie wiem

szyderca pingwinie obsrany

hm to chyba będzie jak mu powiem sorry ale nie angażujesz się w całowanie..;/ a tak w ogóle wydaje mi się, że chłopak się angażuje... hm... zależy mi na nim lubię się z nim spotykać, czuj się całkowicie swobodnie i tęsknie jak go nie ma:), ale właśnie to mnie niepokoi bo co to za związek jak dla mnie całowanie w szczególności jest trochę sztuczne... Bo raczej całuje się dla niego a nie dla tego, że sprawia mi to nie wiem jaką przyjemność;/

Szyderca. Widzę próbujemy podbudować własne ego szczególnie jak się jest incognito ??:/

znam to uczucie, mnie tez nie kreci calowanie, moze pierwsze kilka razy, max 5 razy a pozniej to juz odczywam jak zwykla czynnosc jak poscielenie lozka, tez tego nie rozumiem, mimo ze facet mi sie podoba , podnieca mnie to nie odczuwam przyjemnosci z calowania

On jest słaby w te klocki.

NORMALNIE RZUCAM INTELIGENTNYMI TEKSTAMI NA ODLEGLOSC 2 KM AHHHH SZYDERCO GLUPIO CI PRAWDA ?

Rany macie 11 lat ?? Bawi was takie podszywanie ?:/

zjadłam węgielek i się zaczerniłam hihi toż to czysta magia , nadchodzi armageddon !!!!

No a ja właśnie tak mam od niedawna bo z chłopakiem jestem już dwa lata i się zastanawiam czy właśnie to nie jest oznaka tego, ze on po prostu przestaje mnie interesować ...

ja też tak mam :) Całowanie bleeee a sex ok :)