Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dajcie złota radę

Prawko L

Polecane posty

Gość Dajcie złota radę

Dobry dzień.Potrzebuje dobrej rady.Otóż niebawem mam egzamin na prawo jazdy.Wykupiłam sobie parę godzin,żeby przypomnieć sobie co nieco i poprostu tak się stresuje,że jak jadę to zdarza mi się jakbym wyłączala myślenie.jakieś tabletki na uspokojenie mam brać?czy co mam robić,żeby tak się nie stresówac?Nie jeździć taka spieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oświadczający
Jak zrobisz egzaminatorowi loda to na 100 % zdasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie złota radę
Też mi rada.:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie złota radę
Egzaminatorem jest mój tata ale to taki służbista że nawet mnie czyli swoją córke traktuje bez ulgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghj
wrz cos na uspokojenie ze 3 godz.przed egzaminem.cos co nie otumania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam w piątek za tydzień
egzamin, drugie podejście. Też się denerwuje, na ostatnim egzaminie tak się stresowałam, że nie wiedziałam jak sie nazywam :o Od rana wymiotowałam, myślałam że po prostu zrezygnuje z tego :o Brałam tabletki na uspokojenie ale powiem szczerze, że po nich było jeszcze gorzej więc nie wiem czy to takie dobre jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie złota radę
:/ no to ciężko będzie mieć jakiś dobry sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donalde Tuskee
kawa plus tabletka z magnezem??? Nie bierz niczego po czym spac sie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie złota radę
Od dłuższego czasu biorę dwa razy dziennie magnez.Kawy też sporo pije.Wczoraj jeździłam to tak się spocilam podczas jazdy,że aż wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34 słońc
Kiedys już to pisałam, więc wklejam i tobie. :) Nie załamuj się tak łatwo! Wiem, że każdy przed egzaminem ma mega stresa i podświadomie liczy, że zda za pierwszym razem. Ja we wrześniu - nie uwierzysz, ale bałam się przejść przez ulicę nie łapiąc kogoś za rękę, a dziś czekam na swój dokument. :) Jak pokonałam stres: 1. motywacja 2. jak tylko zaczęłam jazdy zaczęłam też pić melisę (z natury byłam chodzące ADHD, ale po ziółkach naprawdę nieco mniej się nakręcałam )- trudno uwierzyć, ale pomaga 3. po 26 jeździe myślałam, że się uwsteczniam, bo nic mi nie wychodziło tak jak bym chciała, a po 30 lekcji stwierdziłam, że zmiana instruktora była porażką. Okazało się, że wręcz przeciwnie ta decyzja przyczyniła się do mojego sukcesu. Najpierw jeździłam na luzie z młodym instruktorem, a potem z doświadczonym i poważnie traktującym swój zawód. I to on mówił mi, że niezdany egzamin nie kończy świata, że trzeba mówić sobie do lustra, że dam z siebie wszystko, bo przecież dobrze jeżdżę( zmieniam bezpiecznie kierunki jazdy, pamiętam o pieszych, znam zasady ruchu itp), że najważniejszy w aucie jest hamulec, a reszta to dodatki (miałam problemy z prędkością, chciałam szybko i dobrze) Egzamin na 10.00, więc, żeby się nie stresować zrobiłam dokładnie tak jak mi kazał instruktor tzn. przyszłam do budynku z którego wywołują na plac za 5 min 10.00, tak by jak najmniej widzieć ludzi tam stresujących się ze słuchawkami w uszach z muzyką która daje mi powera, a której nie słuchałam od dawna. Siadam, zamykam oczy, z nikim nie rozmawiam i o niczym nie myślę tylko słucham i czasem podsłuch*ję kogo wywołują. Jeśli pojawiają się wątpliwości czy dam radę to podkręcam głośnik i macham nogą do taktu muzyki, wmawiam sobie, że okaże się na placu, a jak tam dam radę to punkt dla mnie i głęboki wdech. Naprawdę nie starałam się powtarzać co potrafię a czego nie, jeśli wiesz, że dobrze jeździsz to tylko staraj się uspokajać skaczące serce głębokimi wdechami. Jak minęła 11.20 przyszła pora na mój występ (w czas, bo jeszcze trochę czekania zepsułby mój dobry nastrój - tak czułam) wsiadłam do auta , by zrobić łuk i sama w aucie na głos, do lustra "będzie dobrze" głęboki wdech i ruszam: pierwsza tyczka, druga tyczka, trzecia się pojawia -cały obrót kierownicą w prawo, chowa mi się czwarta tyczka- pół obrotu w lewo pożyczam, a jak się pojawi -oddaję te pół, no i lusterko prawe i prosta - wszystko na głos, stoję w kopercie i wiem, że za chwilę będę na mieście. A na mieście ...spokój, skupienie, przypomina ci się wszystko i klaruje to, co czego się uczyłaś...minuty baaardzo szybko uciekają, a o stresie nie masz czasu pomyśleć, bo przecież jesteś za kierownicą odpowiedzialna za bezpieczeństwo swoje i pasażera. Uda ci się! tylko musisz zmienić nastawienie do zadania jakie masz wykonać. Nie myśl negatywnie, bo to przyciąga złe emocje i stanie się tak jak właśnie myślisz. Zaklinaj pozytywnie rzeczywistość. Jeśli z natury lubisz się śmiać i masz dystans do świata, tak jak ja- to gwarantuję ci, że zdasz egzamin dla siebie i będziesz miała satysfakcję nie z tego, że zdałaś, ale z tego, że pokonałaś swój strach i blokadę w mózgu. Wiem co mówię! Powodzenia ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×