dziecko zjadło kawałek piankowego puzzla!!!help

Dziewczyny właśnie zauważyłąm,że moja 8- miesięczna córeczka zjadła kawałek piankowego puzzla. Stało się to ok. 12, teraz sprzątam zabawki i to zauważyłam. Myślicie że wydali go z kupką czy mam się martwić??? Bo już sama nie wiem. Miał tak ktoś???

nic jej nie będzie :) jak by sie miało coś stać to juz by sie stało wiec spokojnie bez paniki

a duzy ten kawalek? Moj nadryzl kiedys taka piankowa pilke, ale zdazylam wyjac mu to z buzi. Ja bym sie nie martwila. Podejrzewam ze zdarza sie ze dzieci zjadaja cos o czym rodzice nie maja pojecia i wszystko jest ok.

Dzięki za pocieszenie . Ten kawałek był wielkości jej paznokcia.Nie za duzy ale zawsze.

Raczej mojego paznokcia . Oj plączę się już w zeznaniach ;-)

miał tak ktoś???

pewnie ze wyjdzie, nie martw sie:) ja to w pieluszce corki znajdowalam cuda, min. cekiny i fredzle z poduszki w salonie; nawet nie wiedzialam kiedy ona to zjadla;

wyrzuciłam jak było o nich głośno, ze są rakotwórcze

moja jak na razie zjadła tylko troche papieru, ale kto wie czy czegoś jeszcze nie zasmakowała :P na pewno nic jej nie będzie, to mała ilość a poza tym miękkie i nie drażniące

hehe rakotwórcze.... to chyba z japonii sprowadziłaś :)

akurat kupione w porządnym sklepie. http://dziecisawazne.pl/toksyny-w-matach-puzzlach-dla-dzieci/

jak już to z Chin :) ale nie!!!

Niestety nie słyszałam że są rakotwórcze :-( Kupiłam z firmy Canpol Babies, jeszcze jak starsza córka była mała. Już ją złożyłam... Mam nadzieję że nie wyjdzie jej jakieś uczulenie albo coś gorszego :-(

i umrze .....:D

nic jej nie będzie - miałaś z dobrej firmy, ale ja moje też mimo, ze dobrej jakosci to schowalam. Ogladaj kupke i bedzie ok. Z drugiej strony to dziwne ze odgryzla:( moja miala juz zęby i gryzla ale zostawaly tylko ślady.

Ratunku, mój 8 miesięczniak nadgryzł taką piankową piłkę, którą starszak zapomnial schować. Mam nadzieję, że wydali? Cała jestem w nerwach :(.

Prosze o pomoc!!!

Wysra i nic jej nie będzie. I nie takie rzeczy jeszcze zdąży wpierniczyć.

19:02 i jak sytuacja? Nic jej nie jest?

Po pierwsze: dzis wszystko jest rakotworcze. Smog, lalki, klocki. Bez wzgledu na to czy w dobrym sklepie czy nie. Wszystko jest z Chin. Po drugie: w brokule podobno tez cos rakotworczego jest. W kubkach, smoczki deformuja zgryz a mimo to wiekszosc z was uzywa. Chodaki krzywia nogi i zle wplywaja na stopy. Pewnie wiekszosc z was uzywa badz uzywalo. Co niektorzy jaraja fajki i mysla ze jak umyja rece to bedzie git. A tak na prawde na ubraniach pelno nikotyny i subs smolistych. Jak nie wydali teraz to predzej czy pozniej organizm wyrzuci z siebie.