Potrzebuję kopa w dupę :(

Mam tak cholernie dużo na głowie, że nawet nie chcę mi się myśleć. 5 rok studiów, wesele za 4 miesiące, dodatkowe aktywności na uczelni, magisterka jeszcze nie ruszona, parę weselnych rzeczy jest jeszcze do załatwienia, sesja, do której nie podeszłam w normalnym terminie ( 3 egzaminy) a ja siedzę cały dzień przed komputerem jednocześnie oglądając tv i się zamartwiam NIC NIEROBIĄC!!! Już nie wiem jak mam się zmotywować, bo stres nie działa... Terminy uciekają a ja w ciemnym lesie...

Eh ... Nawet tutaj nic ... buuu

no to zacznij pisać pracę i weź się do nauki.

Ale no nie mogę się przemóc o to chodzi, co ja mam robić to dobrze wiem :(

no cóż my ciebie na odległość nie zmusimy ;]

To prawda :( Muszę wziąć się w garść ...

no to się bierz :]

Kiedy to takie trudne, kiedy mam zbyt wiele na raz nie potrafię zrobic niczego z rzeczy zamierzonych :( Ale dzięki, od jutra coś zmienie

no to po kolei rób a nie na raz ;)

Wujek dobra rada :) dzięki, ps. jesteśmy rówiesnikami

tylko, niestety, ty zajęta :P ;)

Tak, ale życzę znalezienia wybranki :) Sama dobrze wiem, że nie przychodzi to łatwo. Trzeba mieć duuużo cierpliwości i nie zrażać się pierwszą wadą, którą dostrzeżemy

dziękuję :) nie zrażam się drobnymi wadami ale wygląda na to że dla małej grupki jestem atrakcyjny :P

polecam książkę "nawyk samodyscypliny" Neil Fiore Do ściągnięcia nawet na chomiku w pdf. jak nie chcesz kupować :D

Cóż no, być może dla większej niż Ci się wydaje :) Zazwyczaj tak jest.

Oooo to jest chyba to czego szukam!!!! Dzięki wielkie!!! W końcu jakiś konkret :)

Nie, nie będę ściągać, już zainwestuję i kupię dla lepszej przyszłości :)

szczerze w to wątpię :P