mam pytanie do pewnej magdaleny...

nie chciałabym zaśmiecać twojego wątku dlatego piszę tutaj, bo sytuacja dotyczy bezprośrednio mnie mianowicie chodzi o to, że mam faceta który jest beznadziejny w łóżku a kiedyś przeżyłam to co ty, taką fascynację. Obecn y ma wytrysk po ok 5 minutach. Nie podoba mi się. Czy wyobrażasz sobie bycie z kimś kto jest gorszy w łóżku???? jestem bardzo ciekawa twojej odpowiedzi bo mi po takiej przygodzie jak twoja z idealnym kovhankiem jest bardzo ciężko się przestawić i myślę nad zerwaniem :o

nie przejmuj sie po pewnyum czasie każdy w łóżki się leni, i nie tylko kończy po 5 min., ale nawet zdarza mu się pierdnąć

hmmm. nie wiem zupełnie co ci odpisac, dlaczego patrzysz na faceta tylko pod względem seksu? moj chłopak też ma gorsze dni:) kiedy zrobiliśmy sobie przerwę wtedy kiedy on zdecydował się zawalczyć o nas pod tym względem emocjonalnym to też miał bardzo szybko wytrysk i powiedział wtedy, że chwila przerwy i zaraz się zrehabilituje :) i faktycznie zorbił to. On po prostu się stara. Nie zawsze mam orgazm. teraz kiedy biorę tabletki to częściej bo już nie używam y prezerwatyw ale kiedy używaliśmy prezerwatyw to wiadomo odczucia są trochę inne tak... ale u nas też dużo robi atmosfera bo on tak na mnie działa że czuję przyjemność kiedy mnie głaszcze po brzuchu a resztato jest już tylko coraz bardziej i bardziej :) ja myślę, że tutaj nie ma takiego czegoś, że liczy się technika i tyle, ważne żeby on się starał. Mój umie nad sobą zapanować i opóźnić baaaaaaaaardzo baaaaaaaaaaaardzo wytrysk a kiedy mu się zdarzy to robimy to jeszcze raz i wtedy już jest naprawdę długo. Na przykład mój były po wytrysku szedł od razu spać a teraz on się stara więc po prostu razem nad tym popracujcie wyjdź z inicjatywy żeby powtórzyć, nie skreślaj go tak od razu!!!:)

po prostu nad sobą popracujcie :)

nie wiem czy można nad tym pracować...ja z moim facetem jestem 9 lat (już jesteśmy małzeństwem).od początku był u nas sex(był moim pierwszym)i ogromna namiętność,przez te 9 lat prawie codziennie się kochamy,jeśli zdarzają nam się przerwy to w inne dni to "nadrabiamy" i przez ten czas mój mąż nie nauczył sie powstrzymywać,oczywiście stara się... i czasem gdy jest raz po razie -to jest długo,ale normalnie to dochodzi w ciągu minuty,oczywiście poza tym się pieścimy ja na nim i to wydłuża sex,ale taki moment kiedy i ja mogę dojść i on to trwa z minute....