Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annawerk@88

Dlaczego tak jest ze studentami medycyny?

Polecane posty

Gość annawerk@88

Nie wiem, czy tylko mi się tak wydaje ale odnoszę wrażenie, że niektórzy moi znajomi, którzy dostali się na medycynę, zachowują się... jakby byli lepsi od innych. Oczywiście nie chcę tu uogólniać, ale...wkurza mnie np. jak podkreślają, że oni to się tyyyyle muszą uczyć albo dają do zrozumienia, że oni mają duuużo więcej nauki od Ciebie... Czuję się przez to gorsza.,ze studiuje na polibudzie. a co wy myslicie, wypowie sie ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranormal activity
bo pewnie mają... medycyna jest bardzo trudnym kierunkiem, a polibudę chyba łatwiej skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zalezy od czlowieka...bo nauki jest duzo nietylko na medycynie ale i na prawie na politechnice itd...nie mozna tak uogolniac ze jak jest sie na akedmi medycznej to sie jest kims lepszym..zal mi takich osob. choc mysle ze niektorzy w ten sposob moze podnosza swoje niskie poczucie wartosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
ale oni słuchawkami wyciętymi z kauczuku penetrują okolice mojego kroku mówiąc, że to wszystko w służbie zdrowiu powszechnemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paranormal activity a chemie np na polibudzie to jest latwo skonczyc?tez nie...albo inne trudne kierunki inzynieryjne...dla mnie np latwiej bylo skonczyc akademie medyczna niz jakbym miala byc np na historii,matematyce czy fizyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
Ignorujemy podszywy. paranormal activity ale ja np. nie chwalac sie, jestem na 3 roku na polibudzie, a chodzilam na profil humanistyczny w liceum i szczerze jestem z tego dumna, i dla mnie studiuje sie ciezko ale nie zaluje, i nie czuje sie ani troche gorsza od przyszlych lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranormal activity
nie wiem co dla ciebie łatwiej, ale fakt pozostaje faktem - program na medycznej wymaga ostrego zakuwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
jasne, ale dlaczego oni tzn. moi znajomi naa przyklad, uwazaja tak, jakby moje studia w porownaniu z ich byly tylko malo warta latwizna przeciez dla mnie to jest osiagniecie to dlaczego oni probuja wmowic mnie i INNYM ze oni sa bardziej wartosciowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu sadzic
zgadzam sie z ratowniczka. ja jestem po studiach z pielegniarstwa i powiem tak, byly dla mnie banalne! sama przyjemnosc ze studiowania :) niestety uleglam wypadkowi i nie moge wykonywac tego zawodu :( koncze wlasnie ekonomie i pomimo iz udalo mi sie przejsc przez te studia bylo mi ciezko ;/ jak ktos czyms sie interesuje to nawet tak ciezkie studia jak medycyna beda dla niego proste ;) a odnosnie studentow medycyny, popieram twoje zdanie autorko. poznalam wielu studentow, ale studenci medycyny sa jakby z innego swiata. nas traktowali jak robaki, pokazywali wyzszosc na kazdym kroku ... dla mnie bylo to smieszne :) pamietam jak zmienialismy opatrunki w szpitalu i mielismy z tymi pacanami zajecia ... czujecie burzuje krepowali sie podajesc do pacjenta, zrobic z nim wywiad itp. ;/ ja pierdole ... i tacy ludzie jak wygina obecni starsi lekarze beda nas leczyc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranormal activity
dlaczego oni probuja wmowic mnie i INNYM ze oni sa bardziej wartosciowi kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
mnie to strasznie doluje takie ich wywyzszanie sie, bo przez to nie tylko moje zdane egzaminy mnie mniej ciesza, ale inni ludzie tez zaczynaja patrzec ich tokiem myxslenia... to jest dla mnie b. przygnebiajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
odkad oni sie tak promuja to kilku moich znajomych ma mnie za mniej wartosciowa od nich po prostu to czuje i to okropnie boli nie wiem jak im wytkumaczyc ze wcale tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
gdyby nie ten fakt to bym sie moze nawet z tego smiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie studia tez byly przyjemnoscia bo kocham to... i na prawde nie rozumiem takich ludzi ktorzy z racji swoich studiow uwazaja sie za kogos lepszego.... czasami tez sa takie sytuacje ze lekarze traktuja pielgniarki albo ratownikow z gory...huj wie czemu...dra pysk an pielgniarki mimo ze sami nie umieja poprawnie zalozyc wklocia(bo maja od tego nas...) powiedzmy sobie szrzerze ktory lekarz (z wyjatkiem specjalizacji z anestezjologii czy med ratunkowej) umie szybko i sprawnie dac zastrzyk,zalozyc wklocie??.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
ratowniczka_medyczna Ja nie chce powiedziec ze tak maja wszyscy. ale troche bardziej sie wyzalic BO zla kurrrrrde jestem na takich bufonkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondralka
Studia medyczne są naprawdę bardzo ciężkie. Studentom wydaje się teraz, że mogą wszystko, bo czasami od nich będzie kiedyś zależało zdrowi, a nawet życie ludzi. Kiedyś zaczną pracę i dopiero wtedy życie nauczy ich pokory, gdy na ich oczach będzie umierał pacjent, a oni będą bezradni, gdy całymi nocami będą zastanawiali się, czy gdyby podali inny zestaw leków lub zareagowali inaczej, to czy pacjent wtedy by żył. Nie złość się na nich studentko Politechniki, bo oni teraz, to nawet nie wiedzą, ja ciężko będą w życiu mieli. I nie piszę tu o dyżurach, czy dużej ilości pacjentów, ale o tym, że czasem jakiś pacjent zejdzie, a oni będą czuli się winni, że żyją i że nie potrafili mu pomóc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to racja....studenci mysla ze moga wszystko...obrastaja w piorka i mysla ze jak sie kilku takich znalazlo co jako studenci faktycznie mieli racje w czyms i zostali pochwaleni ze lekarz nie wiedzial a on tak...to juz sa bogami... a tu zycie okazuje sie zupelnie inne..bo co innego cwaniakowac majac u boku lekarza ktory tak na prawde jest za nich odpowiedzialny a co innego dzialac na wlasna reke. ja na praktykach czulam sie dosc pewnie ..mniej sie balam ze popelnie blad bo ktos ciagle patrzyl mi na rece. Jak zaczelo sie pradziwe zycie i musialam odpowiadac za wszystko swoje decyzje to juz nie bylo tak kolorowo...zaczelo sie sprawdzanie wszystkiego nie 3...a 6 razy...po porwocie do domu analizowanie kazdej czynnosci itd...pozniej nieco minelo ale na szcescie nie uspila sie moja czujnosc. a to traktowanie z gory to serio musi byc powodem wielkich kompleksów u tych ludzi....hehe pamietam jedna sytuacje jak bylam na praktykach na bloku peracyjnym i kazali sie studntowi z lekarskiego isc umyc...a ten...polazl do lazienki..pod prysznic:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
moze jestem naiwna ale wydaje mi sie ze oni akurat kompleksow nie maja sa tacy pewni siebie i jak im ktos cos tylko odpowie zeby moze przyhamowali z tym okazywaniem mniemania o sobie, to zawsze maja takie odpowiedzi ze ze i tak to ich jest na wierzchu az w koncu czlowiek macha reka i nie chce sie z nimi juz walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
aha i wlasnie Autorko poprzedniego postu piszesz ze dopiero zycie ich nauczy jak beda bezradni wobec smierci itd. ale przeciez nie wszyscy oni ida na chirurgie... czesc idzie np. na okuliste stomatologa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iekoniecznie chodzi tu o bezradnosc wobec smierci...blad mozna popelnic w kazdej specjalizacji...i w kazdej moze byc tak ze czlowiek staje sie bezradny.. chirurg wiekszosc przypadkow moze szybko opanowac(krwotoki mozna zahamowac,a wszystkie leki podane przez anestezjologa maja leki znoszace ich dzialanie... przykladowe niedoczytanie przez okuliste o alergiach moze sie zle skonczyc..bo pacjent na antybiotyk moze zareagowac anafilaksja..i znalezc sie na tamtym swiecie w ciagu kilku min...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
czyli wcale nie jest tak rozowo faktycznie teraz mi uswiadomilas, to mnie troche podnioslo na duchu nie chce byc zawistna ale wkurzaja mnie tylko ci co sie maja za nie wiadomo kogo reszte medykow to podziwiam za to ze maja ciezka harowe a jednoczesnie nie trabia o tym na prawo ilewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusowa123
autorko, Ameryke odkryłas... he, he... Przeciez kazdy wie, że najbardziej nadęta grupa społeczna sa lekarze, miałam paru w rodzinie i to był szook.. Ciotka jak szła do sklepu po bułki to gadała apodyktycznie ze jest lekarzem medycyny przy kazdej okazji... Nawet w serialach amerykańskich o szpitalach sa takie kawały typu: że nowy lekarz z przychodni jest tak nadęty, ze chyba trzeba bedzie zpuszczac z niego powietrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec pozostaje Ci to tylko olac...albo poznac tych fajniejszych studentow dzieki którym Twoje postrzeganie ich nieco sie zmieni:) ps...wiem wiem nie ma to nic do tematu...ale teraz sie polapalam ze mam wl tv na polsacie a tam od dobrej godziny leci pornol...moj facet sie obudzil az:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusowa123
a co do przejmowania sie lekarzy- moze i sa tacy, ale chyba znikomy odsetek. Wiekszosc przeciez pracuje niekoniecznie na OIOMIe... Ja zawsze się dziwiłam, dlaczego ludzkie zycie wszyscy maja tak a tyłku, jak lekarz spaprze robote to go nic nie potyka za to w Polsce, jak pracownik banku pomyli się to albo oddaje kase albo wylatuje z roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do przejmowania sie lekarzy- moze i sa tacy, ale chyba znikomy odsetek. Wiekszosc przeciez pracuje niekoniecznie na OIOMIe... wybacz ale nie bardzo wiem do czego to sie odnosi...(sorki moze kwestia tego ze jestem juz zmeczona i jakos ciezko mi sie mysli...w koncu 1 w nocy...) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
wiem ze ameryki nie odkrylam ale zastanawiam sie czemu tak jest bo mnie to straszniie kiedys bolalo teraz juz mniej ale nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
nie po prostu chyba tylko chcialam sie wyzalic dzieki za wysluchanie i wsparcie bo juz zgorzkniala sie przez to robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusowa123
nic w tym dziwnego, chyba to jest mega- wkurzajace jak ktos sie uwaza za lepszego od ciebie??? Wielu ludzi, wbrew pozorom, nie znosi lekarzy. Słyszałam nawet o gosciu mechaniku samochodowym, co jak sie dowiedział że wóz we warsztacie nalezy do lekarza to mu go spaprał specjalnie jeszcze bardziej... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×