Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poloniaaaaa

Czy mam prawo dowiedziec sie czegos od psychologa mojej corki??

Polecane posty

Gość wwrrr
Jesli sprawa nie jest az tak powazna i niebezpieczna jak np narkotyki, to radzilabym moze raczej skupic sie na relacjach z cokra, niz na dowiedzeniu sie od psychologa o czym rozmawiala. Pamietaj, ze mozesz nadszarpnac jej zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront+
Ja po prostu dałbym jej czas. Córce i psychologowi. Jeśli córka ma problemy, to nie wyobrażam sobie, aby skończyło się na jednej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
Lekarza obowiązuje zachowanie tajemnicy i nie ważne że córka nie ma 18 lat. Uszanuj jej intymność, rozumiem że jesteś matką i się martwisz ale nie możesz tak z butami wchodzić w jej życie. Jeśli dzieje się coś złego to na pewno (!!!) psycholog sam się z Tobą skontaktuje. Może ma sprawy o których nie chce żeby ktoś wiedział, dorasta, ma prawo. Dlaczego w ogóle doszło do tego że namawiałaś ją na wizytę? Czyli już coś było wcześniej nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront+
Lekarza obowiązuje zachowanie tajemnicy i nie ważne że córka nie ma 18 lat. Jesteś pewna? Pewnie jest jakiś akt prawny, znasz go? Jestem po prostu ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Oczywiście, że obowiązuje go tajemnica. Ale tak jak już mówiłam: jak nie jest pełnoletnia to psycholog kontaktuje się z Tobą jeśli ma myśli samobójcze, bierze narkotyki i tego trzeciego nie pamiętam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
tu nie chodzi o narkotyki czy jakiejs inne substancje szkodliwe, to nie w tym rzecz, lecz nie ukrywam ze corka jednak nie ma do mnie zaufania Moge "potajemnie"sprobowac porozmaiwacz jej psych na drugi dzien czy w najblizszych dniach, tak aby corka sie o tym nie dowiedziala, tylko mam nadziej ze jesli doszlo by znow do nast. wizyty corki znow u tego samego psych, on by jej sie nie wygadal," ze matka latala do mnie na spytki" a wiadomo, rozni są psych, jedni wyrozumiali a drudzy mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Ja swoje pierwsze spotkanie z psychologiem miałam jeszcze z mamą. Wyglądało to tak, że tylko pytał moją mamę o mnie, o nasze kontakty i tak dalej i powiedział, że go obowiązuje tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Na pewno psycholog nie powie, że chodziłaś na 'spytki'. :) Mi nie powiedział, a moja mama chodziła, ale nie dowiedziała się niczego. :P Ostatnio wspominałyśmy sobie te 'trudne czasy'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
takakulturalna , szkola wczesniej wysalala ją na wizyte u ped szkolnego, ale odmowila, nie wstawila sie u niego, na zebraniu mi o tym powiedzieli, ja rowniez w jej zachowaniu zobaczylam duzo niejasnosci,stąd ten pomysl z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
Lord stront- nie mam szczerze mówiąc pojęcia czy jest na to paragraf, ale wiem tyle że sama chodziłam długi czas do psychologa i wynika to z tego co już tutaj wspomniano- lekarz ma obowiązek poinformować rodzica tylko w wypadku poważnych kłopotów np myśli samobójcze itp. Tak, napisałam lekarz, bo psycholog to lekarz duszy- nie ważne czy ma tytuł. Do psychologa chodzą pacjenci, nie klienci. Dlatego należy uszanować wolę córki. Dać jej intymność. Jeśli będzie się dziać coś złego to psychologa na pewno powiadomi sam z siebie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
Poloniaaaaa- przyznam szczerze że jestem przerażona Twoim tokiem rozumowania. Wiem, że jesteś matką i boisz się o córkę, ale... Nie przesadzaj. Robisz inwigilację. Sama piszesz że córka Ci nie ufa i zaraz dodajesz że potajemnie pójdziesz się wypytywać. Wyobrażasz sobie co by się stało gdyby córka się o tym dowiedziała? Skoro musi chodzić do psychologa to znaczy że coś jest nie tak w Waszym domu. Piszesz że nie ma do Ciebie zaufania- to do cholery zrób coś z tym, może zamiast siedzieć na forum idź i porozmawiaj z nią szczerze, przytul, zabierz na ciastko do kawiarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
mysli samobojczych nie ma,tego jestem pewna, zreszta sama mi powiedziala ze NIEma takich mysli.Podejrzewam ze to przez to, iz duzo mnie w domu nie ma ,fakt, duzo pracuje ,nawet za duzo,i moze czuc sie osamotniona,lub miec gniew/zlosc/żal do mnie o to.ysle ze o to chodzi w glownej mierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
Wlasnie teraz koncze prace i uciekam do domu, napewno jakos mile spedzimy ze sobą popoludnie i wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
Poloniaaaaa- czyli rozumiem że z córką są problemy wychowawcze, tak? Wiesz co, to jest ciężki wiek. Dorasta, buntuje się. Ale jeśli będziesz ją inwigilować może być gorzej. Masz dwie drogi- albo pokojową, próbując budować z córką zdrowe relacje, albo wojenną- pokazać kto tu rządzi. Zależy- albo córka przestraszy się i spokornieje albo jeszcze bardziej się zbuntuje i będzie masakra. Dlatego lepiej pokojowo to załatwić. POKAŻ że jej ufasz- nagradzaj za dobre zachowanie. Powiedz jej że boli Cię jej zachowanie, że ją kochasz, że może Ci ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
No widzisz, i kilka Twoich postów i wyjaśnia się powoli o co tutaj chodzi. Widocznie jej brakuje Twojej obecności. Pokaż jej że Ci na niej zależy, okaż zainteresowanie- a na pewno wszystko się ułoży. I piszę to ja, niedawna nastolatka która miała bardzo silny okres buntu i doskonale to pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
dzieki za rade, napewno tak zrobie, moze i nawet uda mi sie przekonac ją abym z nią razem poszla na wizyte,?!nie wiem, napewno nachalna nie bede , usszanuje jej wole i decyzje.Jak ona bedzie chciala tak zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
z tego co sie orientuje przepisów na to nie ma, ale jest etyka.Jeżeli psycholog uzna że twoja wiedza może pomóc to zaproponuje spotkanie z tobą PO poinformowaniu wcześniej o tym córki. Nie zaryzykuje utraty zaufania córki chyba że będzie zagrożenie życia. Córka pójdzie do niego żeby porozmawiać o sobie,on ma jej pomóc a nie ty skoro nie ma do ciebie zaufania to po co ci ta wiedza? siedź spokojnie i wspieraj ja, pozwól jej nawiązać dobry kontakt z psychologiem,on od tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
Myślę że jak dobrze zagadasz to pozwoli Ci iść ze sobą choć moim zdaniem to zły pomysł- lepiej jak pójdzie sama, będzie się czuć swobodnie, a Ty możesz potem delikatnie spróbować zapytać ją jak było, czy jej się podobało, o co pytał psycholog. Ale delikatnie. Nie naciskaj. Jak teraz już zaczniesz jej okazywać zainteresowanie to sama powie żebyś z nią poszła, sama jej nie proponuj. Musi do tego dojrzeć. I Ty też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za glupia baba
Zapewniam, ze jak bedziesz ja inwigilowac, zmuszac do zwierzen, grzebac w rzeczach to bedzie miala do Ciebie zaufanie:) jak nie wiem co.. Juz ci nic nie powie ty glupia babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
dodam że jeżeli rzeczywiście problem wiąże się z twoja nieobecnością w domu itp to psycholog bedzie prawdopodobnie starał się pomóc jej otworzyć się przed tobą i porozmawiać z tobą.To wymaga czasu.Na twoim miejscu nie wtrącałabym sie i nie naciskała jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloniaaaaa
nie, nie bede ją inwigilowac,ani naciskac, uszanuje jej decyzje i wole ,mysle ze przez to wiecej zyskam niz strace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berbbbla
Jesli corka dowie sie, ze kontaktowalas sie z psychologiem po jej wizycie straci zaufanie do ciebie i do psychologa i byc moze nigdy przed nikim sie juz nie otworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????????b,bj
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×