Czy da się zacząć "życie od nowa" w wieku 31 lat?

od nowa, od podstaw, od początku, od zera? pyta kobieta niezamężna i bezdzietna

co to za pytanie, jasne, że można! Wystarczy mieć odwagę wywrócić życie do góry nogami

No pewnie.. Tym bardziej że nie masz dzieci i męża. Zawsze łatwiej niż kobiecie już z bagażem.

Fakt, niektórzy uważają, że po trzydziestce to kobieta powinna raczej kontynuować, a nie zaczynać życie, ale na pewno coś tam jeszcze możesz osiągnąć. Warunek - bierz się do roboty szybko, bo każdego dnia szkoda. Ale trzydziestka, to nie sześćdziesiątka, do emerytury możesz jeszcze sporo zdziałać.

Mam nadzieję, że się da. Mam 33 lata i zaczynam właśnie od nowa. Na pewno nie jest łatwo.

ale co ty wlasciwie chcesz zaczynac? szukanie faceta, męża? haha życzę powodzenia :D

ale samotnie :-) sorry przerabiałam nie da się spotkac normalnego, wolnego na podobnym poziomie wykształceniowo-zarobkowo-zainteresowaniowo faceta po 30, masz szansę na kolesi poniżej swojego poziomu jeśli Ci to odpowiada to ok masz szansę, jak szukasz podobnego sobie, szanse masz jak zyd w treblince na karbin ale obym się myliła i u Ciebie było inaczej :-)) powodzenia

ale samotnie :-) sorry przerabiałam nie da się spotkac normalnego, wolnego na podobnym poziomie wykształceniowo-zarobkowo-zainteresowaniowo faceta po 30, masz szansę na kolesi poniżej swojego poziomu jeśli Ci to odpowiada to ok masz szansę, jak szukasz podobnego sobie, szanse masz jak zyd w treblince na karbin ale obym się myliła i u Ciebie było inaczej :-)) powodzenia

W tym wieku wszyscy ciekawsi już zajęci, albo zajęci i statusiali, albo jacyś dziwni i nieudani.

no właśnie nie chodzi mi o szukanie męża i robienie z nim dzieci, to ostatnia z moich potrzeb :) chodzi o mnie, życie zawodowe, kreowanie nowych zainteresowań, zaczynanie czegoś od nowa

Póki co mnie 33-latce, to się nie udaje. I to prawda, że nie ma rówieśników na podobnym poziomie nie tylko intelektualnym ale i emocjonalnym. Miałam chęć wyjść za mąż po zdradzie, którą przeżyłam 3 lata temu. Wszystko od tamtego czasu mi się zmieniło. Miejsce zamieszkania, praca, poziom życia. I pomyślałam nawet, że może jednak urodzę dzieci. O święta naiwności :D

pewnie, że można :) ja np. po trzydziestce dopiero nauczyłam się pływać; no i różnymi rzeczami się zajęłam, których wcześniej nie próbowałam; szczególnie, jak jesteś singlem i nie musisz swoich planów, rozkładu czasu, itd. dostosowywać do nikogo, nie masz presji z cyklu: jak najszybciej urodzić i odchować dziecko - to teraz jest super czas na zmiany, początki, itd powodzenia :)

mam 33 lata,odchowałam dziecko(ma 11 lat),kończę beznadziejny,nic nie dający mi związek,biorę się za naukę języków i planuję wyjechać za granicę z dzieckiem.

Trzeba się wziąć za siebie, znajeźć hobby, pójść na fintness i dzięki temu wyglądać lepiej niż niejedna dużo młodsza, a już na pewno dużo lepiej niż średnia w naszym wieku. Wygląd to też samopoczucie. Byle nie siedzieć w domu i nie podjadać. Wyjść do ludzi. Mieć inicjatywę, poflitrować z jakimś (nawet żonatym) facetem, może nawet pójść do łóżka. Wyrwać się w jakieś odległe miejsce, najlepiej z dala od szaroburej zimy w Polsce. Choćby na chwilę. Jak się chce i ma energię, to się da. Jeśli tego nie zrobimy teraz, to na pewno nie zrobimy za 10 lat i później. A potem co? Życie ucieka strasznie szybko i drugiej szansy już nie będzie.

nie da się spotkac normalnego, wolnego na podobnym poziomie wykształceniowo-zarobkowo-zainteresowaniowo faceta po 30 Aaaale brednie :D

Pewnie ze sie da :) Moja znajoma znalazła faceta w wieku 35 lat, wolnego :) Od razu wzięli ślub i już parę lat są szczęśliwym małżeństwem. Także nie tylko się da, ale naprawdę warto :)

mam 29 lat dziecko 3 latka i w moim zwiazku koniec... nie moge znalezc pracy bo nie mam doswiadczenia zyje dla dziecka teraz opiekuje sie nim babcia ,tatus usmiechniety wszyscy szczesliwi a ja nie mam sil oddychac... nikogo nie obchodze nie mam do kogo zadzwonic nawet nie mam na to sily,nie mam sily by walczyc o siebie wszystko poswiecilam dla niego ... co teraz?

w moim otoczeniu cżłowiek 30letni to już człwoiek niemłody i taki, który powinien mieć ułozone zycie, czyli: stala praca, wybudowany dom/kupione mieszkanie, dzieci i malzenstwo a ten kto sie do tego nie dostosuje staje sie wariatem, dziwolągiem lub popełnia samobójstwo :O

Dlaczego kobiety są takie głupie, myślicie chociaż trochę? Wolny facet po 30 musi być wybrakowany, nienormalny, kurwiarz albo świr ale wy jesteście oczywiście wspaniałe, cudowne, niedoceniane! Co robiłyście do tej 30, rodzice wybierali wam partnerów, przykładał wam ktoś pistolet do głowy? Nie kocham go ale jestem z nim z przyzwyczajenia, boje się że nie spotkam miłości mojego życia... a później płacz, dlaczego mnie to spotkało, czym sobie zasłużyłam, miłość nie istnieje! Myślicie że faceci nie mają o czym marzyć tylko o przechodzonych starych babach które młodość poświęciły trzymając się kurczowo jakiegoś frajera a teraz na miłość im się zebrało... obudziły się śpiące królewny :-)

Yebją mi stopy dlatego pierrdole jak zaczadzona :)

ty chyba jesteś nienormalna skoro dla ciebie dziewczyny tuż po 30tce to już stare baby. Z jakiej wiochy pochodzisz ? Aleś ty durna.

Do "do Boziu..." ale jesteś durna pustaku, przeczytaj, pomyśl chociaż odrobinkę a później pisz mongole? Jestem facetem, osobiście nic nie mam do trzydziestek, wytykam wam tylko waszą hipokryzję, wolny facet po 30 to dno a wy cudowne!

ale i tak kretynie nazwałeś młode kobiety tak jak nazwałeś. To że masz małego ptaszka to nie powód żeby się na kobietach wyżywać pokurczu :O

Sama jesteś pokurczem idiotko, mi niczego nie brakuje :-) A ty następnym razem zanim napiszesz coś na facetów to się najpierw zastanów nad waszą głupotą, hipokryzją, interesownością i fałszem, zrezygnuj z faceta i pobądź sobie z babą, może być po 50 nawet. Pomieszkaj, liż jej codziennie, ona niech robi dla ciebie wszystko to co robią faceci i wtedy dopiero narzekaj na facetów :-)

Choć nie ukrywam, że lubię ruchać ciagle nowe panie, co nie zmienia faktu, że chcę keidyś zalozyc rodzinę, wziąć slub oczywiscie koscielny, i miec dzieci!

Ale jesteś dowcipna, pisz może w swoim imieniu :-) Wytłumacz dlaczego baby maja pretensje do wszystkich tylko nie do siebie, dlaczego skutkami swojej głupoty zawsze próbują obciążyć facetów :-) Naważyłaś sobie piwa to pij je sama a nie zmuszaj faceta żeby to zrobił za ciebie bo ma jak w banku że mu "podziękujesz" :-)

Przecież ja kretynie petentowany nie wypowiadałam się na tym wątku wcześniej :D Jestem w udanym związku od 10 lat :D O boziu...aleś ty debil :D

Ja byłam dziś na fitnessie i widziałam tam ogłoszenie o nauce karate bodajże. I byly tak grypy wiekowe - dzieci do 15 lat - młodzież od 15 do 30 lat :D - dorośli po 30 stce :P I jak widać wszystko zależy od sposobu patrzenia. Mam koleżankę, która już jako 22 latka miała męża i dwoje dzieci. I była typową żoną, mamuśką, matką polką bez pracy, bez hobby (poza dziećmi i gotowaniem), bez wypadów z mężem czy znajomymi...jednym słowem stara mentalnie. Wniosek - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.

Mam koleżankę, która już jako 22 latka miała męża i dwoje dzieci. I była typową żoną, mamuśką, matką polką bez pracy, bez hobby (poza dziećmi i gotowaniem), bez wypadów z mężem czy znajomymi...jednym słowem stara mentalnie. Ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 20 lat.Dziś mam troje i 37 lat.I jako Matka Polka wychowywałam dzieci,prasowałam, gotowałam,prałam,sprzątałam, pracowałam też zawodowo , weekendy w gronie znajomych i przyjaciół ( z dziećmi).I co przez to mam być stara? Nie , nie jestem stara i nigdy chyba nie będę, bo nawet umrę z uśmiechem na twarzy.Taki typ jestem :-)

w PRLu młodzieżą było się do 35 roku życia. Przecież to młody wiek jest. Jeżeli kobieta w Polsce żyje średnio 80 lat, to co to 31 ? Jeszcze nawet nie połowa. Dajcie spokój.