maz nie daje mi poieniedzy

Jestem od 3 miesiecy po slubie, pracowac nie moge, gdyz jestem w zaawansowanej ciazy i w dodatku w weekendy jeszcze sie ucze, a moj maz powiedzial, ze to on pracuje i on trzyma pieniadze. To jest straszne, bo juz nie mowie o moich wydatkach, ale czesto czegos brakuje np. Chleba, a maz jest w pracy do godz. 23. Wszystkie ciuchy ciazowe, ubranka dla dziecka itd. Kupowali mi rodzice mieszkajacy 700km od nas. Tydzien temu mu mowilam, ze ma mi dac pieniedze na tabletki, to powiedzial, ze sam mi je kupi, tylko jakos nie moze dojsc do apteki. Ja juz nie wiem jak ja mam z nim rozmawiac na ten temat, tym bardziej, ze ja nie lubie i nie umiem sie o co kolwiek prosic.

no to krótko mówiąc jesteś w głębokiej dupie kochana jak on tak ci żydzi to współczuję powiedz mu że masz różne potrzeby i niech ci nie wydziela jak dla obcego chcesz mieć taki sam dostęp do kasy

Po co związałaś się z kimś kto nie umie się dzielić, dawanie jałmużny jest czynem chujowym, więc niech sobie w dupę wsadzi te 3 zł na chleb, możesz mu przekazać, dla mnie to trypel buraczany.

więc nie poradzę, ale czarno to widzę ładnie się zaczyna to małżeństwo

Mi też mąż nie daje, dlatego pracuję, żeby móc kupić sobie to, co mi potrzebne. Uważam, że to jest prawidłowe zachowanie, ze człowiek, który zarabia pieniądze dysponuje nimi według swojego uznania. :)

Radością jest dzielenie się. Jak możn być takim patałachem, gdzie miałaś rozum, bo o oczy pytać nie będę gdyż wiem że zaslepione.

widać uznał , że Ci dać piniendze to jak małpie zegarek. na zatracenie. stąd u Niewiast polskich wzrok teskniacy za dobrobytem oprócz tego , że za rozumem

No cóż, teraz wiesz za kogo wyszłaś... Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, pieniądze, które zarobi mój mąż zawsze są naszymi wspólnymi pieniędzmi.

Gdybym wiedziala ze on jest taki skapy to w zyciu bym sie z nim nie wiazala. Ja sobie teraz nie wyobrazam siedzenia caly dzien w domu z dzieckiem bez grosza. Na prawde wolalabym zeby to on siedzial w domu, a ja moglabym isc do pracy. Tak sie nie da zyc na dluzsza mete

Może nie daje ci kasy bo ty mu nie dajesz dupy?

Sam jesteś pasożytem debilu, zatruwasz ziemię na której żyjesz, won z planety, szkoda że nie ma takiego miejsca, gdzie by można was zbierać do kupy i izolować całe dziadostwo.

Ci ktorzy mowia, ze on dobrze robi, niech sobie siedza caly dzien w domu, sprzataja, piora, gotuja (nie zawsze wszystko moge ugotowac, bo brakuje mi chociazby glupiej soli, ktorej juz nie mam za co kupic). Jak ja mam isc do pracy w 37 tyg ciazy. Ja w kazdej chwili moge rodzic, a nawet nie mam przygotowanej torby do szpitala, bo maz mi nie chce dac pieniedzy nawet na pizame

Zostaw palanta, jedno życie masz i tak się upierdalasz, nie szkoda Ci?!

no właśnie ja jestem ciekawa jak to możliwe, że nie poznałaś go od tej strony przed ślubem? jak można wyjść za mąż za kogoś, kogo się praktycznie nie zna? bo dowiadywać się dopiero po ślubie, że ktoś jest bardzo skąpy świadczy o tym jak "świetnie" się znaliście wcześniej...

kurwa ciemnogród z tych polek. ciągle jeszcze się ślizgają na patencie , że kto będzie prał, sprzątal. itd. wiedzcie , że jak się ma pinięndze to i się dymańsko i sprzątaczka na dochodząco jak dymańsko znajdzie a piorą pralnie lepiej od was. można wygodnie i taniej , żc bez kobiety w domu na stałe

Prosta sprawa- napisz o roszczenie alimentacyjne, wybierz się do Mopsu i opowiedz swoją sytuację.Robisz to dla dziecka,najpierw powiedz mu że tak zrobisz.Jesteś w ciąży więc powinnaś się zdrowo odżywiać.

Żyj i nie drzyj mordy, bo nie zszyjem, podniecony ignorancie o iq nie więcej jak 40. Żyj sobie sam, i nie otwieraj mordy, zatkaj chodźby swoim marnym kutasem, albo schowaj palce w dupie jak masz pisać słowa głupie wręcz popierdolone.

ptasiek nastroszony- jeśli facet zamierza spędzić życie korzystając z usług prostytutek i sprzątaczek to po jaką cholerę bierze ślub i zakłada rodzinę?

To to ptaśka kretyna. I zmien nick, bo nie zaslugujesz tępa moszno.

musisz nim potrzasnac nie ma innej rady

przeprowadź się do rodziców, moze wtedy otworzą mu się oczy

taka prawda maz ma wlasna firme ja po urodzeniu tez siedze w domu. Na zakupy jedziemy razem on mi kasy nie daje. jak prosze go w ciagu tygodnia o 100 zł to albo powie ze nie ma albo no wez sobie ze wzrokiem jabym go okradała. Na fryzjera daja mi rodzice lub na cos co chce . Powiem szczerze ze ja sie boje spytac zeby dal mi pieniadze. Ostatnio nie idze mu interes to juz w ogole masakra . Pewnie jakbym poszla do pracy to w dzien wypakty stal by przed drzwiami i kazal oddac no bo sa oplaty.

powiedz mezowi ze chcesz natychmiast karte do jego konta, po to chyba jestescie malzenstwem,zeby wszytsko bylo wspolne? ja bym go kopnela we fiuta, ciekawe co on by zrobil,jakby zostal na wychowawczym,a ty bys pracowala i nie dawala mu kasy?:/

Boże drogi! Z kim Wy się wiążecie? To nie faceci, tylko zwykłe cioty...:O Tak ma wyglądać małżeństwo? Rodzina? Wspólnota? :O To moje, to twoje-każdy sobie rzepkę skrobie...:O To upokarzające...

wystąp o alimenty od męża że ci nie daje kasy na witaminy, wyprawke po slubie wszystko jest wspólne i musi ci dać! idź do mopsu albo od razu do sądu

coraz wiecej tepych kutasow na tym swiecie, nieudacznicy, nie potrafia zadbac ani o swoja dupe, ani o dupe zacna kobiety, niedlugo sobie palcem tam nie trafia, zera cholerne pieprzys takich fagasow, pomarszczone skory, smierdzace serem

A przed ślubem też był chytry? niemożliwe że go nie znałaś od tej strony. Po ślubie pieniądze powinny być wspólne. Ja od lat nie pracuję mamy wspólne konto i co zarobi to nasze i nie jest chytry. Ostatnio nadzwoniłam przez telefon na 600 zł i pyta się małżonek dlaczego tak dużo spojrzałam na niego takim wzrokiem dał spokój.

najlepiej sie spakuj i odejdz od takiego idioty

najlepiej sie spakuj i odejdz od takiego idioty

pozwala mi chodzic ze swoja karta platnicz po sklepach :D