maz nie daje mi poieniedzy

nieciekawie się urządziłaś. ja bym w takiej sytuacji spakowała manatki i wróciła do rodziców.

a co byś powiedziała na to: zarabiam pieniądze kasa idzie na wspólne konto, karty ma maz, daje mi tygodniowke na zakupy odliczone, jak mi braknie to ni w zab nie dostane wiecej, a co sie naslucham o tym ze jestem beszczelna, na nic nie daje, czuje sie jakbym byla jakims pasozytem na bezrobotnym co tylko wyludza kase, zarabiam 1700,00 z czego na zycie dostaje 800,

no ale wchodzac w malzenstwo nie mialas nic?a na prezenty slubne pewnie kase dostaliscie?

a Ty przed slubem nigdzie nie pracowałas? tak to jest jak sie liczy na kogos hmm postrasz go,ze założysz mu sprawe o alimenty na siebie i potem na dziecko jak urodzisz

a jak poprosze o kase na jakis ciuch to przeciez mialam sobie zaplanowac zakupy tak zeby zostalo, hehe

Nooooooo...Jestem w szoku...:O

likanik to po jakiego grzyba dałas sie tak wyrolowac??? pracujesz to niech wyplata idzie na Twoje konto

pewnie mloda jestes zaszlas w ciaze i tyle .. a jak przed subem bylo? no i jak jest z zarobkami u niego moze nie ma z czego Ci dac ?

A dziecko macie? Co z jego potrzebami, czy przyjemnościami? Też musisz żebrać???

bylo tak w tamtym roku, ale musialam oplacac rach i z dwojga zlego mniej mi zostawalo, i nie dawalam rady utrzymac rodzinki, a on oszczedza, szkoda gadac,

mam dziecko wlasnie ma ospe, musialam odwiedzic apteke, no ale co k.wa, jak moglam tego nie przewidziec ze bede potrzebowac kase i se nie odlozyc, glupia ja

a mój kutas wyłącza ogrzewanie, aby oszczędzić. Wyłacza na zero. Rozchorowalam sie i trzeba było kupić leki. Tyle oszczędził

kklllll to nagotuj kutasowi zupy z pokrzyw,albo daj mu żreć snieg(ponoc 2 m-ce mozna przeżyc :P ) i powiedz mu,ze oszczędzasz::::::::::::::::::D

SE nie odłożyłaś????????????? Przecież to dziecko jest chore...:O

a poczatek tyg byl to spoko mialam jeszcze jakas kase, wiec na mazidla wystarczylo, dobrze ze nie kosztuja majatek, a ze braklo na chleb, no kit dobrze ze mam jakias firmowa kase to moge sobie jakies 10 zł pozyczyc jakby co, w sobote wkladam spowrotem, i kombinatoring jak przyoszczedzic tyle w nastepnym tyg, to jest dopiero szkola zycia...

w11 dobry pomysł:D gorzej teraz o pokrzywy, śnieg po kostki;) ale ze sniegiem nie juz problemu

Likanik nie rozumiem ty pracujesz a on cię rozlicza?

kklllll Powaznie Ci pisze,gotuj mu byle co,byle jak-a najlepiej dziennie to samo i ze słodkim usmiechem mów,kochanie dzisiaj znowu mamy na obiad zupke pomidorową-OSZCZĘDZAMY Patent z życia wzięty-sprawdzony und potwierdzony:D

Likanik on ma karty a ty nie dlaczego nie możesz swoich pieniędzy mieć na swoim koncie.

Boże jakie prymitywy z tych facetów. Współczuję wam dziewczyny bardzo. Wwweronika ty rzeczywiście powinnaś jakoś go zmusić do łożenia na ciebie, jesteśw ciąży. Zrób dym, zadzwoń do swoich rodziców, jego rodziców, powiedz mu, że idziesz do mopsu i opowiesz tam jakie warunki masz w domu. Moze się przestraszy cwaniaczek jeden. Likanik biedaczko a tobie nie wiem co powiedzieć. Chyba tylko UCIEKAJ OD NIEGO jak najdalej, bo zniszczy ci życie.

U nas też tak było początkowo, że każdy płacił rachunki osobno i każdy miał kasę osobno, ale później to się zmieniło. Teraz to mam dostęp do jego konta i dysponuję pieniędzmi, sama opłacam rachunki z jego konta itd. tak samo kupuje coś sobie i dziecku, ale nie obyło się bez rozmów na ten temat, praktycznie teraz to wcale mnie nie kontroluje,rzadko zagląda do konta, mamy do siebie zaufanie :) może on nie zdaje sobie sprawy, że Ci przykro? porozmawiaj z nim.

tych dziadow bierzecie, ja bym ich w d** kopla ale jak to mowia jak dbacie- tak macie...

chyba sie pobraliście bo to wpadka była, co? przykro mi to mowić, ale dziwne, ze przed slubem o tym nie rozmawialiście, ludzie! mam nadzieje, ze jakoś rozwiążesz sprawę, ale nie ja nie wytrzymałabym wiedząc ze nie mam ani grosza... przecież nawet gazete chce się przeczytać

biorą, ja pracuje, moj chlopak rowniez i mimo ze nie chce to on mi zawsze zostawia gdzies kase :P ja nie biore ale on nie odpuszcza, mowi zebym sobie kupila jakas kiecke czy kosmetyk bo mam byc dla niego piekna i dlatego on chce za to placic :P

zachowuja sie jak moj ojciec, jak bylam mala to musialam gazety sprzedawac na ulicy zeby kupic sobie ksiazki do szkoly a ubrana chodzilam zawsze w ciuchach po kips, to sasiadka cos podrzucila jak jej corka wyrosla albo po jakiejs starej ciotce, na nic mi kasy nie dawal, ganialam cale dziecinstwo i pozniej jako nastolatka z ulotkami zeby miec nawet na podpaski

Temat dobry

w takiej sytuacji jak jestes, to powinien cie upowaznic w banku do współdzielenia konta, zawsze się tak robi jak ozna nie pracuje. chyba nie chodzi to u skąpstwo, bo przeciez mogłby ci chocby wydzielic pieniądze na to co potrzebujesz.

wiem! zagram w pregnant-porno, parę groszy wejdzie...

likanik a mąż ile zarabia???:O