Seks z prezerwatywą vs bez

Od dwóch lat z moim chłopakiem używamy prezerwatyw. Wszystko było w porządku ale wczoraj przyznał się mi, że więcej przyjemności odczuwa podczas seksu oralnego, bo nie blokuje go wtedy "gumowa bariera". Jestem zmartwiona, gdyż chciałabym zeby lubił seks tak bardzo jak ja. Chciałam zapytac czy pary, które mają porównanie, czy to rzeczywiście tak duża różnica? Mogę rozważyc pigułki, jeśli gra będzie warta świeczki. Nie chce go stracić :( Pozdrawiam

nie ma wielkiej różnicy. z to po tabletkach mojej kobiecie rzadko chciało się seksu. wolę w gumce częściej, niż bez gumki rzadziej

jak facet woli seks oralny, to będzie go wolał nawet jak będziecie robić to bez gumki

"Z tymi pigułkami to prawda że jak się bierze to maleje ochota na seks." Blablabla. Tabletki antykoncepcyjne trzeba odpowiednio dobrać. Mi jakoś ochota na seks nie spadła.

W tym rzecz, że znam wiele kobiet, którym ochota nie zmalała.

Niestety ale prawda. Poczytaj nawet w ulotce. Zapewne nie jest to regułą że wszystkim maleje ale mają takie działanie na niektóre kobiety żeby nie pisać że większości. Poza tym powodują suchość pochwy więc wtedy stosunek też jest "mniej przyjemny". Jedynie komfort psychiczny że zajście w ciążę jest mało prawdopodobne

jak kobieta napisze jak u niej było to zaraz zlatują się panie idealne i ją wyzywają, że to niemożliwe. im nie spadło libido, one rodziły bez znieczulenia i nie było tak źle, one są chude, bo mają dobrą przemianę materii itd. wszystko na celu, żeby pokazać, że jak tobie jest coś nie tak i inaczej to jest jakieś dziwaczne.

"Poczytaj nawet w ulotce. Zapewne nie jest to regułą że wszystkim maleje ale mają takie działanie na niektóre kobiety żeby nie pisać że większości." Wedle informacji w ulotce moich tabletek zmniejszenie popędu seksualnego występuje u 0,1-1& kobiet.

Ja tam wolę z kobietą. Nie próbowałem z prezerwatywą, a tym bardziej z bezą czy bzem-nie wiem co autorka miała na myśli.

*0,1-1%

No tak bo jakby napisali że u 1-60% to nikt by ich nie stosował

prezerwatywy?

No niewiem jak to z tym analem jest bo mnie na samą myśl robi się niedobrze.Mam straszne opory chociaż wiem że mąż chciałby spróbować. Tak się nieraz zastanawiam czy jest w tym jakaś przyjemność dla kobiety? Facetowi to chyba bez różnicy która dziurka?

faceta analnie palcami i jest zachwycony. facet nawet bardziej lubi tam coś mieć, bo ma prostatę. masaż prostaty i mój facet odpływa

A kobieta? Czy będzie mieć orgazm podczas takiego stosunku? Zresztą ja i tak się chyba na to nigdy nie zdecyduję

kobieta ma dużo trudniej, ale jak w trakcie będzie się masować po łechtaczce to dostanie. inaczej to raczej nie. prostaty tam nie ma. punkt G kobiety jest w pochwie. co prawda jak penis jest w odbycie to pochwę też pośrednio trze, ale to nie to samo. dlatego ja wolę odwrotną konfigurację i teraz to tylko ja mu robię masaż

No i jeszcze z moim nastawieniem to na pewno było by "super"

Dla kobiety seks z prezerwatywą czy bez to właściwie bez różnicy a facet jednak ją odczuwa. Ja stosuje tabletki anty i jakoś nie mam mniejszej ochoty na seks ale to prawda że skutkami ubocznymi u niektórych kobiet może być zmniejszona chęć. Co do seksu analnego... uprawiam go i może on być przyjemny nawet dla kobiety pod warunkiem że naprawdę chce się go uprawiać i jest się rozluźnionym. A czy facetowi robi to różnice? Hmm odkąd pierwszy raz z moich chłopakiem był anal to teraz prawie za każdym razem ma na niego ochotę :) Więc różnica chyba jest ale nie tyczy się ona dziurki (że np ciaśniejsza) tylko wyobraźni i fantazji :)

ciaśniej tam jest na początku takiego anala, ale pod koniec takiego stosunku to dziurka jest już rozwarta i jest luźniej. wiem jak jest, bo jak masuję tam mojego faceta to czuję takie rzeczy. zawsze jak się zacznie od jednego paluszka to jest ciasno, ale potem jak się porozciąga to ta dziurka jest na koniec taka otwarta. i tak za każdym razem.

a tak wracając do mojej wcześniejszej wypowiedźi nt zabezpieczenia to naprawdę nie wiem co zrobić. Tabletek już brać nie mogę a panicznie boję się drugiej ciąży, a po odstawieniu tabletek naprawdę ciągle mam ochotę. Prezerwatywom jakoś nie wierzę bo mogą pęknąć o przerywanym nawet nie myślę. No można się pieścić, ale czasami chciałoby się czegoś więcej

no to zostaje spirala, podwiązanie mu nasieniowodów, jeśli już macie dzieci, albo przerywany połączony z używaniem jakiegoś komputerka do dobrego wykrycia dni płodnych i wtedy w płodne w prezerwatywie, a resztę bez. może jakoś za dwa lata będzie już męska antykoncepcja, taka jak ultradźwięki: "Testowane urządzenie podgrzewa delikatnie jądra. A że plemniki są bardzo wrażliwe na podwyższoną temperaturę, nie przeżywają zabiegu. Uszkadzane są też te, które dopiero dojrzewają, dzięki czemu przez najbliższe dni nie ma ryzyka spłodzenia potomstwa. Zaletami metody są jej mały koszt i łatwość stosowania. Wystarczy co dwa-trzy dni poddać jądra działaniu fal ultradźwiękowych. Taki zabieg trwa około 15 minut. Jednak na razie nie wiadomo, kiedy urządzenia podgrzewające plemniki znajdą się w przyszłości w aptekach. Konieczne są dalsze badania, które ustalą, czy antykoncepcja tego typu nie grozi trwałą bezpłodnością."

Pochwa na początku też jest ciasna a potem się rozluźnia. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to są jeszcze krążki dopochwowe i różne inne sposoby antykoncepcji a gumki rzadko pękają więc nie ma się co bać :) Kiedyś uprawiałam seks w gumce i nie zaszłam w ciąże ani nigdy nie pękła.

ale też jak prezerwatywa pęknie to wtedy można użyć tabletki 72 po, więc jeszcze nic straconego jak tak się stanie

Prezerwatywy rzadko pękają? Heh to się kobieto ciesz, że Ci się nie przytrafiło. Mi już 3 razy na ponad 2 lata współżycia, co komus może wydawać sie liczbą niską, ale w rzeczywistości to o 3 razy za dużo... A ponoć durex taka pewna , solidna firma hehe

o tych ultradżwiękach słyszałam. Wiem że są jeszcze jakieś inne zabezpieczenia ale u mnie to jak jakaś paranoja z tą ciążą. Już to przerabiałam jak nie mieliśmy w planach dziecka, przed każdym okresem panika i wyczekiwanie czy dostanę czy nie.I ten stres podczas sexu. Tylko tym tabletkom ufałam bezgranicznie. Wcześniej stosowałam takie globulki dopochwowe patentex czy jakoś tak, no też nie zaszłam podczas ich stosowania więc chyba są dość skuteczne, ale mają wiele wad

Prezerwatywę trzeba dobrze dobrać i dobrze założyć, do tego sprawdzić datę ważności i wszystko jest ok. Jak kobieta ma problem z nawilżeniem to trzeba kupować gumkę nawilżaną. Jak się do tego stosuje to już nigdy nie pęka

Tak się składa, że z nawilżeniem u mnie nie ma najmniejszych problemów, nawilżaczy sztucznych nie potrzeba, a prezerwatywy prawie zawsze kupujemy w aptece, więc niestety - pękają ;)

Dokładnie tak - jak sie odpowiednio stosuje to nie powinna pęknąć. I można do nich używać też środków nawilżających jak jest za sucho.

Powtarzam, nawilżanie naturalne mam nawet aż za dobre, prezerwatywy kupujemy z reguły w aptece i zwracamy uwagę na datę ważności, współżyjemy już na tyle długo, że wiemy jak ją stosować (w tym zakładać jak trzeba), a jednak, zdarza się, że pękają. Kobiety powinny pamiętać, aby nie korzystać z prezerwatyw, gdy stosują maść clotrimazolum, która może uszkadzać lateks, ale to już inna bajka.

Możliwe że pękają - ja na szczęście nie miałam takiej sytuacji z żadnym partnerem. Zresztą i tak mój facet nie dochodził w gumce tylko gdzie indziej :P