Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość h5h36y36y

Osiągnęłam szczyt wkurwienia...

Polecane posty

Gość h5h36y36y

Dobra, nie chce się wgłębiać w temat skąd, jak i po co i na co ale mieszka z nami rodzeństwo mojego męża. Dzieci w wieku 2 lat, 5 lat, 8 lat, 9 lat i 16 lat. Czyli 5 dzieci które mają awersję do odkurzacza, wody i ogólnie mówiąc do porządku. Bo im się po prostu nie chce, zostały tak nauczone że ktoś wszystko porobi za nich. One są wyłącznie od szerzenia bałaganu i syfu na wszelkie możliwe sposoby. Proszę mi wybaczyć ale ja już nie wytrzymuję nerwowo z tą bandą... Jeszcze jeden dzień a ich chyba pozabijam, wszystkie, co do nogi, pójdę siedzieć ale przynajmniej usatysfakcjonowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrtbh5y5
a może to wy z nimi mieszkacie? czyje to mieszkanie? wyprowadź sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h5h36y36y
No raczej ze swojego domu się nie wyprowadzę... Prędzej ich spakuję i wystawie za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efrtbh5y5
aha. tylko tak głupio dzieci na bruk... współczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
młode rodzeństwo ma Twój mąż. rodzice pewnie nie żyją? raczej nic nie wymyślisz, chyba że się z nim rozstaniesz. jemu również przeszkadza ich zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to tupnij noga kobieto
i zaprowadz swoje porzadki. Ustal dyzury na sprzatanie (najmlodsze ewentualnie bedzie wylaczone) i rozmow sie z mezem, ze nie bedziesz sluzaca dla calej rodziny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
nie dziwie ci sie ,ja bym nerwowo nie wytrzymał i to całe tałatajstwo wywalił na zbity ryj ze swojego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem co czujesz :o miałam tak samo jak w ferie była u mnie rodzinka tzn trzech chłopaków w wieku 8, 9 i 14 lat :o myslalam że mnie szlag jasny trafi jak codziennie mieszkanie wyglądało jak pobojowisko, a już szczególnie łazienka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młode rodzeństwo ma Twój mąż. rodzice pewnie nie żyją? raczej nic nie wymyślisz, chyba że się z nim rozstaniesz. jemu również przeszkadza ich zachowanie? wstyd ci nie jest za takie domysły niedorzeczne? nie żyją! wiesz co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
nie jest mi wstyd mandatowa. to jest najbardziej prawdopodobne według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staratat
Mandatowa a co ma piernik do wiatraka???!!! Chrzanisz od rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
czy ja kogoś wyzywam, naśmiewam się? po prostu staram się myśleć logicznie. co za ludzie, odczepcie się bo zaraz zrobi się niemiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h5h36y36y
Teść nie żyję (zmarł jak teściowa była w ciąży z najmłodszym dzieckiem). Teściowa... Powiedzmy że żyję ale we własnym świecie od jakiegoś czasu. Dzieci chciano umieścić w domu dziecka. Postanowiliśmy się nimi zająć ale... Coraz częściej tego pomysłu żałuję. Teściowie dzieci rozpuścili jak dziadowski bicz. Jakimś cudem tylko mąż jest inny, może dlatego że teściowa urodziła go młodo (miała 15 lat) i opieką zajmowała się głównie babka więc i wychowanie i wzorce ma inne. Ale ta 5 biję wszystko na łeb... Wchodzą do domu ze szkoły i jebut: plecaki pod drzwi, kurtki na podłogę, buty zdejmują w locie i biegusiem robić na diabła. Prace domowe to zło, sprzątanie to zło, mycie się to zło. Najmłodsze w ramach bunty potrafi nasrać na kanapę, starsze dewastują wszystko co im wpadnie w łapy a nastolatka (czytać: panna dorosła) non stop obrażona, urażona i chuj wie co jeszcze. Nie skutkują na nich ani kary ani nagrody. Każdy dzień od rana to walka z nimi o to aby umyły zęby (każde z nich ma próchnice bo mycie zębów to zło a żarcie słodyczy jest cacy), aby się wykąpały (teściowie mycia nie wymagali więc razem z nimi przywędrowały wszy), aby odrobiły lekcję (a po co komu szkoła?), itd itd... Dziś przeszły samych siebie: obsikany dywan, obesrany fotel, ściana przystrojona jedzeniem i herbatą, wybita szyba w oknie i pielgrzymka po ostrym dyżurze bo infekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
jakby tak ktoś o twojej rodzinie snół przypuszczenia? po pierwsze to naucz się pisać. próbujesz zabłysnąć intelektem, ale coś Ci nie wychodzi. niech sobie snUją domysły o mojej rodzinie, jakie to ma znaczenie? nie powiedziałam tego w złym znaczeniu, jakbyś nie zauważył/zauważyła. zajmij się lepiej czymś innym krytykantko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam..
jednego dwulatka i jego umiejętności bałaganienia doprawadzają mnie do oblędu! Stale uczę,wychowuję,nagradzam,uśmiecham sie ale tylko dlatego że to moje... Jakby nie było moje aut za drzwi i żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
kissmyass - nie zasługujesz na mój kolejny komentarz Mandatowa ogarnij się, jak widać miałam po części rację wiec o co Ci chodzi kobieto? nie trawię takich ludzi, udajesz dobrą a tak naprawdę jesteś czepialska i wredna. uważasz się za bardziej ogarniętą? ja nie zasługuję? co Ty w ogóle wiesz o mnie dziewczynko, że tak piszesz? zasługuję na więcej niż Ci się wydaje. głupiutka. żegnam Cię ozięble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
autorko powinnaś spróbować zrobić grafik obowiązków w domu, Twój mąż pewnie widzi co się dzieje, więc powinien poprzeć Twój pomysł. ktoś musi być górą w domu, dzieci nie mogą wejść Wam na głowę. to nie będzie łatwe tym bardziej, że to nie Twoje dzieci, ale trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
ozięble żegnasz.. a to ciekawe. gdzies już to słyszałam nie dziwne, to znane wyrażenie. może zaraz się okaże, że się znamy. zdziwiłabyś się, gdybym okazała się być Twoją znajomą, co? może w rzeczywistości miałabyś inne zdanie o mnie. zastanów się trochę, zanim zaczniesz obrażać ludzi przez internet. nie widzę nic złego w tym, co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Strasznie Ci współczuję. A co teściową - w ogóle się nie poczuwa? Nie da rady dzieci z powrotem do niej przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cię nie obrażam jeśli tak to zacytuj. Znajome mam na troche innym poziomie, moje znajome nie uśmiercają ludzi pochopnie i bez mrugnięcia okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kissmyass...
nie zasługujesz na nic z mojej strony a ozięble to ja mogę ciebie pożegnać i to z przytupem widać paniusiu, że masz bardzo wysokie mniemanie o sobie. siedzisz i pierdzisz w stołek, krytykujesz ludzi przez internet a tak naprawdę pewnie jesteś zakompleksioną kobietą, której nie wyszło życie. współczuję Ci toksycznego charakterku. szkoda mi czasu na Ciebie, precz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naucz się znaczenia niektórych słów, np co to znaczy obrażać kogoś! precz tobie dziewczyno bez klasy i kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha przynajmniej ludzi nie uśmiercam :D:D:D:D nie jestem nieszczęśliwa i nie pierdzę w stołek hehehheheh tzn stołek może i mam i to wysoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×