znajomi

mam nie wielu znajomych a i tak mnie olewaja zadko sie ze mna kontaktuja zazwyczaj to ja musze pierwszy wyjsc z iniciatywa ze by pogadali ze mna chyba ze nie maja z kim akurat pogadac to dopiero sobie przypominaja o mnie a chcial bym miec kogos z kim mogl bym spotykac sie chociaz raz w tygodniu ze by pogadac napic sie piwa czy sie posmiac nie wiem przerabane mam nawet na gg nie chca zagadac :o

Znam ten ból ale taki los ludzi nieciekawych. Nie zmienisz tego raczej, bo przecież w tym wieku nie staniesz się nagle osobą interesującą i rozrywkową.

nie zale sie w zadnym razie tylko taka tam refleksia

tutaj jest pare osob ktore podzielaja moj los i sa ciekawymi osobowosciami i chetnie bym sie zakolegowal a moze nawet zaprzyjaznil ale nie stety nie mieszkaja zbyt blisko znaczy sie w moim miescie parszywy ten los nie

JA BEDE TWOJA ZNAJOMA JESLI CHCESZ

a ja ci wywróżyłam że w Sylwestra kogoś poznasz i co moje wróżby się nie spełniły, pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło !?

malenka - a z jakiego miasta jestes i ile masz lat ?

28 siedlce a ty

nie spelnily z lodzi

dlaczego mozna miec znajomych w calej polsce w roznym wiekuile masz lat

28 lat

ble ble jezeli jesteś z łodzi to w sumie tak daleko do siebie nie mamy ale to jednak nie to samo co znajomy z tego samego miasta, z którym mozna gdzies wyjść, a nie tylko spotkac się raz na jakiś czas.

PBW - a z jakiego jestes ? wlasnie najlepiej jak sie jest z tego samego miasta mozna sie czesciej spotkac a tak to trzeba sie wybierac i troche to zajmuje czasu

ja z warszawy

ooo ze stolicy raz bylem jak bylem dzieciakiem z wycieczka ze szkoly :)

A Ty ble ble wychodzisz jeszcze gdzie? Kluby, jakies imprezy czy inne wypady?

raczej nie nabywalem sie w klubach i juz mi sie nie chce sam nie bywalem bo z kolezanka a inne imprezy tez nie bo gdzie sam nie pujde przeciez

spadaj podszywie

Hmmm to tak jak ja, tyle że ja. Teraz to totalnie nigdzie nie chodzę, tylko praca-dom, praca-dom. Beznadziejne takie życie.