Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szkoleniowieccc

Poznalem wartosciową cieplą kobiete,zakochalem sie..ale ona ma dzieco :/

Polecane posty

Gość szkoleniowieccc

Napisze tak w skrocie.Jakis czastemu do mojej pracy przyszla nowa pracownica.Akurat przydzieli mi ją na moją zmiany i do mojego biura..Od poczatku fajnie ze sobą nam sie wspolpracowalo, dogadywalo.Ale o prywatnym zyciu osobistych zdawkowo sie odzywalismy,(ja dlatego ze mam kiepskie relacje z moją rodziną,a ona tez pomijala te temat wiec nie mialem powodu naciskać) glownie wymienialismy swoje poglądy na swiat, rozmawialismy na mnostwo tematow, orpocz rodzinnych.Noi zaiskrzylo, widzialem jak ona cieplym uczucie mnie darzy, ja to odwzajemnialem.Była kolacja, wspolny obiad, winko.Jakis czas temu oznajmila mi ze ma dziecko z pierwszego związku(nie malzenstwa),ale nie utrzymuje kontaktow z ojcem dziecka od narodzin,i zadala pytanie czy mnie to nie zraża do niej ani nie peszy taka informacja, czy mam coś przeciwko temu,i czy dziecko ją przekresla w moich oczach(czyli ewidentnie dala mi znac ze jest zainteresowana znajomoscią na dluzej)Powiedzialem jej ze wcale nie musiala tego tyle ukrywac,ze ją kocham i daże prawdziwym uczuciem, ona rowniez mi to oswiadczyla,ale nie powiedzialem jej jednego bo w tym przypadku to ona by odwrocila sie do mnie plecami..nie powiedzialem jej naijstotniejszej kwesti..że nie lubie dzieci :/ Przecież nie moglem jej tego powiedziec, choć fakt jest faktem, nie lubie dzieci i od kiedy pamietam nie marzylem o nich.Nie mam podejscia, cierpliwosci,one mnie pesza i stersują,a jestem rowniez treserem psow i prowadze szkolenie w wolnym czasie(zwierzeta kocham)Nie umiem jej tego oznajmić, wiem ze mnie kocha, lecz w ten czas zrobila by krok do tylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqq qq qq qq
a qq dalas sie zlapac a tak psy okazji że nie lubie dzieci :/ czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
o czyli baba z bagazem nie pakuj sie w to pozatym czy interesuje cie inwestowanie w nie twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoleniowieccc
wco dalem sie zlapać? nie rozumiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzebiona
Moim zdaniem nie powinieneś rezygnowac. Może akurat jej dziecko polubisz, pokochasz? Spróbuj. Może Wam nie wyjśc, ale skoro naprawdę ją kochasz powinieneś spróbowac dla niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoleniowieccc
z reką na sercu moge powiedziec ze kocham tę kobiete, i to szczerze,bezinteresownie,lecz zaakcpetowanie dziecka w moim zyciu bedzie ogrooomnym wyzwaniem, moze i bede musial skorzystac z porady specjalisty, lecz wiem jedno..NIE MOGE mojej kochane tego oznajmic, wiem ze kobiety a zwlaszca matki takie informalcje o nie lubieniu dzieci krytycznie i dotkliwie odbieraja, wiem ze bym ją tym zranił, musze to dla siebie zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 35*
Daj sobie szansę i chociaż poznaj to dziecko. Dzieci bywają różne, tak jak i dorośli. Pojedzcie gdzieś razem np. do ZOO, zjedzcie razem posiłek, pogadajcie i wtedy będziesz mógł coś powiedzieć na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoleniowieccc
od kiedy pamietam, cale zycie ckochalem przebywac ze zwierzetami, w wolnym czasie zajmuje sie nimi i szkole,czuje sie jak w srod swoich, natomiast w otoczeniu tam gdzie są dzieci jestem dosyc skrepowany, rodrazniony, i calkowicie nie swój,dzialają mi na nrewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 35*
A z tą dziewczyną radziłabym szczerą rozmowę na temat Twojej antypatii do dzieci. Bądź szczery. To, że nie lubisz dzieci, to nie znaczy, że nie będziesz w stanie zaakceptować jej dziecka (nikt Ci go kochać nie każe, najważniejsze, byście się szanowali z małym, bądź tolerowali).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 35*
A tak przy okazji; pracujesz w biurze czy szkolisz psy?? Bo coś mi tu nie gra :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoleniowieccc
ja juz widzialem jej corke raz jak bylem u niej w domu, mala bawila sie plasteliną w salonie,nie zwracala uwagi zbytnio na mnie,a pozniej poszla do swojego pokoiku gdy mama powiedziala aby zostawila nas samych.A drugi raz gdy samochodem podwozlem ją z corką do pediatry.Nie jest z tych dzieic rozdartych czy dokuczliwych, ale sam fakt,to jest dziecko,a ja nie mam ani podejscia ani jakis cieplych uczuc do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoleniowieccc
ela 35* ja na caly etat pracuje w biurze, natomiast w wolnym czasie , w wekendy zajmuje sie psami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 35*
Sam siebie blokujesz. Ale to już Twój problem. Jeśli faktycznie tak podle czujesz się w obecności tej małej, tak Cię stresuje i nudzi, to daj sobie spokój z tym związkiem. Zmarnujecie swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymek tymanski
Wiesz... jedni mają dziecko, inni toksyczną matkę, jeszcze inni psa, albo jakąś chorobę... Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. A w pewnym wieku trudno znaleźć dziewicę, która dostosuje się tylko do Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźmak Plugawiec
Narysuj jej na kartce taką piramidę. Podziel na dwie części. W trójkącie na górze narysuj psa, a w trapezie na dole narysuj człowieka. Jak mądra to zrozumie. Najlepiej jednak znajdź kobietę, która zwierzęta bardziej ceni od ludzi, wtedy oboje zawsze będzie u siebie na drugim miejscu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośka 23*
Dam Ci radę; nie udawaj przed nią, że lubisz dzieci, jeśli ich nie cierpisz. Ona może da się nabrać, ale dziecko - nie. Wyczuje Cię. Dzieci są jak zwierzęta. Widzą więcej i czują więcej (intuicyjnie) niż się dorosłym wydaje. Po prostu bądż sobą. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne............
a może ta mała też lubi zwierzęta i to by Was zbliżyło? co wiesz o tej dziewczynce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pakuj się w to
możesz nie pokochac dziecka :( lub co gorsze pokochasz, rozstaniesz się z nią a za dzieckiem będziesz tęsknił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne............
a ile dzieci w swoim życiu poznałeś tak bliżej? znasz jakieś? czy Twoje zdanie na ich temat jest oparte tylko na stereotypach i uprzedzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84wws
tez nie przepadam za dziećmi,ale moge je tolerować. Na wstępie warto pogadać tez o kwestiach finansowych,bo ja nie mógłbym wydawac kasy na cudze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×