Wibrator u 15-latki. Czy jej kupić?

mam 21 lat. może wydawać się dużo, ale nie ja jedna z moich koleżanek jeszcze tego nie robiłam. jak mam swoje dildo to już zupełnie mi się do niczego nie spieszy, bo zaspokojona jestem

spokojnie, wazne zeby to byl odpowiedni facet. Ale nie ma tez co zupelnie sie od bliskosci fizycznej odzegnywac (bo mam wibrator w domu), bo to tez nic dobrego. Wibrator ma byc uzupelnieniem seksu, a nie jego zastepowac.

Jeżeli jesteś chuda i ładna tak jak twoja córka to kup jej en wibrator i jeszcze do tego sztucznego penisa trochę większego i daj jej z możliwością wyboru i zobacz czy wybiesze większego czy mniejszego wytłumacz też jej co i jak no i jakie mogą być tego konsekwencje i zaproponuj jej wspólną zabawę dzięki temu dowiesz się na jakim etapie jest twoja córka traktując ją jak dorosłą a nie jak dziecko i niewstyć się jej bo lepiej żebyś zabawiała się z nią niż po kontacz z koleżankami lub chłopakami a błoną dziewiczą się nie przjmuj bo tak naprawdę to nie ma czym pozdrawiam <3

ja bym kupil niech ma

Wychowaliśmy dwie córki. Nigdy w domu nie było ani takich tematów ani problemów z ewentualnym seksem w szkolnym wieku. Dziewczyny nie angażowały w tego typu swoje sprawy całej rodziny. Potrafiły zawsze radzić sobie same. Szantaż w takich sprawach takiej gówniary jest żałosny.

15 lat to dużo. W obecnych czasach to wibratory już dla 12-13 latek mogą się przydać. Poza tym prawie żadna dziewczyna nie przebije błony dziewiczej wibratorem, bo dla nich musi to być chłopak i chcą ten "skarb" jemu oddać.

Lepszy penis zamiast wibratora, ale w gumce.