Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiancee0

Kobieta z klasą w momencie rozstania

Polecane posty

Gość fiancee0

jaka to jest dziewczyna z klasą, którą zostawia facet ? nie błaga o powrót ? jak się zachowuje w trakcie rozstania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta z klasą odchodzi i pełna złości, a nawet nienawiści do faceta , który ją zostawił , nigdy się do niego nie odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewa faceta z gory na dol
cieklym plynem koloru zoltego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adekwatny
bedzie gryzc ziemie i sie szybciej zesra niz odezwie sie do bylego ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domu może tłuc talerze,rzucać kurwami,drzeć włosy z głowy,płakać całymi nocami i wyć do księzyca ale faceta oleje i nigdy,przenigdy się do niego nie odezwie.A jak go spotka na ulicy-czule się usmiechnie jakby nic nigdy się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adekwatny
niestety 90 % kobiet nie ma klasy, kiedy dochodzi do rozstania :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawena oryginał
revolver jesteś the best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego ty nade mną
klasy nie posiadasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z klasa to.....
przede wszystkim kobieta z kultura osobista,ktora rozumie sytuacje i to co sie do niej mowi.Nie przeklina ,nie wali garami,nie rzuca wiazanek pod adresem bylego ani nie szuka zemsty.Ma honor ambicje i wlasna godnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawena oryginał
revolver to ja twoja kabura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość learn this ruls
zemsta w takich momentach jest twoim wrogiem i daje satysfakcje też jemu ze jesteś smieszna i boli cie rozstanie. Jednym słowem robisz z siebie idiotkę mszcząc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość learn this ruls
Lubię to powiedzenie wiec ci je przekaże w dobrej wierze. "nie tędy droga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba do kobiety z klasą
jest mi daleko, ale na swój sposób usiłowałam coś w formie "klasy" zachować. -pozwoliłam mu odejść, nie prosiłam, błagałam, nie "grałam" dzieckiem, - pozwoliłam na swobodne kontakty z dzieckiem [rozwodu jeszcze nie mieliśmy], teraz przymykam oczy na terminy 'nie zawsze może spotkać się z synem w określone dni i godziny, ale ma taką pracę. - nie zaniechałam kontaktów z jego rodzicami, rodzeństwem, kuzynostwem - im nie o mnie chodziło, ale o naszego syna, robiłam wszystko, aby syn miał rodzinę. Oni to doceniają, a ja cieszę się, że mam wśród nich ludzi, którzy chcą mi pomóc. Nie staram się zawracać mu gitary i wydzwaniać z byle pierdółką. Prawie ideał? Nie, zawsze muszę swoje pięć groszy włożyć, kiedy on tłumaczy synowi o obowiązkach, uczciwości, opiece nad inną osoba z rodziny. Czepiam się jego zachcianką, syn powinien na basen chodzić, na angielski, grać na instrumencie, sztuki walki też powinien znać, jeszcze kilka jego marzeń powinno zostać spełnionych. To wszystko ja powinnam załatwić, bo dziecko jest ze mną. Niestety, nawet jakbym się miała zesrać [przepraszam za słowo] nie jestem w stanie dziecka dowieźć, odebrać, zapewnić mu bezpieczeństwo. Pracuję od 8 do 17, nierzadko jeszcze dodatkową godzinę muszę poświęcić na załatwieniu interesantów. Czau mi brakuje, ale wdzięczna jestem teściom, że oni czuwają nad wnukiem. Więcej od nich nie wymagam. A gdzie tatuś? zajęty swoją nową rodziną. Mężem był kiepskim, ale stara się wywiązywać ze swoich ojcowskich obowiązków jak najlepiej, doceniam to, ale jednocześnie prawie zawsze kończy się to burzliwą wymianą zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×