Wkurza mnie moja matka! :/

Po prostu wkurza mnie w niej wszystko. Cały dzień chodzi w szlafroku, ciągle dłubie w nosie, jak chce z nią pogadać to zazwyczaj słyszę "nie mów do mnie, bo boli mnie głowa", "nie mów do mnie, bo źle się czuję", "nie mów do mnie bo jestem nerwowa" itp., itd... Ciągle siedzi taka zamyślona, że trzeba jej 10 razy coś powiedzieć żeby usłyszała, a później jeszcze ma pretensje, że krzyczę. Wgl nie sprząta w domu, wieczny syf i o to pretensje ma głównie do mnie, chociaż to ona prawie całe dnie siedzi w domu. Przed lusterkiem to mogła by cale wieki stać, kasy w domu nie ma, a ona ma w szafie 1000kremów i ciągle nowe kupuje. Najbardziej mnie chyba wkurza jak łazi po domu i gada do siebie albo jak jesteśmy gdzieś u znajomych to ona się wstydzi cokolwiek powiedzieć, a jak już coś powie to aż mi głupio za nią, a np. przy rodzinie, przy swoich "psiapsiółach" to tak gada, popisuje się przed nimi, opowiada jakieś niestworzone historyjki. Wszystko mnei w niej wkurza, próbuję ją jakoś znosić, ale się nie da... Co robić? -.-