młode matki - pomocy ! Zazdrość o przyjaciółkę ? TO CHORE!

czesc dziewczyny ja tez mialam to samo niby dzidziusia zaplanowalismy w 100% ale pozniej rola mamy zaczela mnie przytlaczac dokladnie jak ktos tu napisal nie mialam chwili dla siebie caly czas w biegu tyle ze ja wyreczalam we wszystkim meza bo myslalam ze skoro on pracuje to ja musze wszystko robic tip top az w koncu szlak mnie trafil i podzielilismy sie tak jak trzeba wszystkim co do tej pory robilam sama wiec droga autorko moze i u was potrzeba takiej zmiany wychodz z domu jak najczesciej aby do ludzi gdzies na plac zabaw do sklepu gdziekolwiek pogadaj z kolezanka mozecie sie wybrac na jakies sale zabaw dla dzieci....kochana glowa do gory popatrz na to swoje malenstwo jakie jest sliczne usmiechnij sie i zobacz jakie zycie jest piekne....pozdrawiam i przytulam cieplutko buziaczki

ja znów miałam taką toksyczną koleżankę po ciąży wyglądała jak bogini ,przed miała nadwagę,boczki i była "do zycia"po zrobiła się z niej laska jak nie wiem co i sie zaczęło,jej złote rady ,jak schudnąć,jak byc szczesliwą mamą gdzie moje dziecko dostawało kolki i płakałam z nim,bo byłam bezradna i zadne srodki nie pomagały,ona ze swoim pacerowała pod blokiem i lansowała się nowymi ciuchami i fiurą.

Mało wiarygodne by rożciagnieta skóra brzucha po wygladała lepiej :) Bajki pisz może ksiązke wydasz.

uwierz,że po porodzie nie miałam siły nawet się uczesać ,a co dopiero robić makijaze,stroić i wyprowadzać malucha na długie spacer, malucha albo wózek - bo wydaje mi sie,ze moja klezanka byla bardziej dumna z wózka za dwa tysiące czterysta złotych ,wszyscy znali juz cenę,niż z malucha. i naprawdę przeszła metamorfozę -zeszczuplała,zrobiła się mniej infantylna ,niektórym to słuzy.;)