Marnuje sobie zycie.

Mam 28 lat i niczego w zyciu nie osiagnalem. Nie mam motywacji do niczego. Owszem mam swoje mieszkanie bylem pare razy za granica zarabialem duzo ale co z tego jak wszystko wydalem na pierdoły. Nic mi sie nie chce. Mam wyksztalcenie srednie. Siedze w domu i mysle co dalej. Mam duzo planow na przyszlosc ale nie mam ochoty nic robic. Wiem ze problem jest we mnie ale nie umiem sobei z tym poradzic. I tak mija dzien za dniem. A ja siedze planuje wydaje kase i nic dalej nie robie. Ostatnio zaczalem nawet alkohol pic w wiekszych ilosciach bo tymczasowo poprawia mi humor. jak sobei z tym wszystkim poradzic.

z tym ze mam rodzine, firme i .....zero motywacji do pracy

Witaj w klubie. Mnie wszyscy mowia ze mam potencjał ale jestem okropnie leniwy i marnuje sobie zycie. A latka leca.

przejebane

up

Hej, One By One ;) nie daj się smutkom :P Poślij mi uśmiech :D a propo czy Twój topik nie powinien być na forum obok, zamiast na erotycznym??? Hm? :P Pozdrawiam ;)

up

mnie zawsze poprawia humor moja ulubiona muzyka ktora bede sluchac do konca mojego zycia wiec pewnie masz tam jakas rzecz co Ci sprawia odrobinke radosci ;)