Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coffee_lady

po 30-tce bilans zawodowy na minus-zła ścieżka kariery?

Polecane posty

Gość coffee_lady

hej, czas podsumowan, bo jednak ok.30-tki powinno sie byc mniej wiecej okreslonym zawodowo, finansowo, rodzinnie. a u mnie klapa na kazdym polu-dobrze ze chociaz uroda i zdrowie w dobrej formie- ale nie na tym w zyciu sie bazuje /no chyba ze kariera w branzy erotyczno-szolbiznesowej- ale na to za stara jestem i nie moj temat// wracajac do tematu- jestem bez pracy, widokow na zarabianie, a wiec i posiadanie mieszkania, bez faceta, tak mysle czy to nie jest wina moich zlych krokow zawodowych? choc pamietam , ze studia wybralam swiadomie- bo lubie te branze , zeby zarobic na studia pracowalam a to byly lata 2000-2 gdzie bylo ciezko z robota i jedyne co znalazlam to robota biurowa w innym temacie, potem pracowalam juz w swojej branzy oraz nauczylam sie czegos nowego -ale tam tylko umowy zlecenia. kilka razy probowalam zalozyc wlasna firme- co bylo zawsze moim marzeniem i planem, ale zawsze konczy sie na braku moich srodkow na rozkrecenie. czy zle wybralam studia? szczerze majac te 19 lat tak wlasnie chcialam, nie sadzilam ze bedzie tu taki syf gospodarczy. mysle, ze bylam glupia, nie mialam tez madrego doradcy obok siebie. ok, nie chce sie cofac, tylko reagowac . co mozna teraz zrobic? -wyjechac zagranice?- dokąd? jako kto? -uciec w dziecko i rodzine?- wiek juz mam, ale nie chce tego z pierwszym z lapanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asi.ulka
Pewnie Cię to w żaden sposób nie pocieszy ani nie pomoże, ale jestem w podobnej sytuacji i mam podobne przemyślenia. Jestem po 30, praktycznie cały czas po skończeniu studiów pracowałam w jednej branży, z dużym zaangażowaniem i całkiem niezłymi wynikami, ale jakiś czas temu straciłam stałą pracę i nie ma szans na znalezienie nowej w tym obszarze. Niestety nie jest to kwestia moich kwalifikacji/ doświadczenia czy nawet kryzysu, po prostu taka branża, która powoli przestaje mieć rację bytu. Swoją firmę mam- niestety branża ta sama, więc nie ma widoków na przyszłość. Póki co, chwytam się ostatnich zleceń,ale głównie przejadam oszczędności. Wiem tyle, że muszę się przekwalifikować, ale na razie brakuje mi sensownych pomysłów, w jakim kierunku pójść i co robić do czasu, aż zdobędę nowe kwalifikacje. Kierunku studiów żałuję, ale ja akurat nie mam poczucia, ze wybrałam je w pełni świadomie, teraz podjęłabym pewnie inne decyzje. Na polu prywatnym też beznadziejnie. Mieszkanie mam, ale na kredyt co w obecnej sytuacji jest raczej powodem do dodatkowych zmartwień. Faceta nie mam i póki co żadnego na horyzoncie. A że w przeciwieństwie do Ciebie uroda mi nieszczególnie dopisała ;), to biorąc też pod uwagę mój wiek, powoli chyba przyjdzie pora pożegnać się z marzeniami o rodzinie i dziecku (i to w sumie chyba jak dla mnie jest dużo gorsze niż kwestie zawodowe, które w końcu może się jakoś poukładają, a na dziecko za chwilę będzie za późno). Piszesz, że marzyłaś o własnej firmie. Jeśli masz sensowny pomysł, co to ma być, to spróbuj uzyskać dofinansowanie. Powiatowe Urzędy Pracy mają środki dla bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej, można dostać trochę ponad 20 tys. zł i nie trzeba mieć wkładu własnego. Druga opcja to fundusze unijne, tutaj kwoty są nawet większe, bo do 40 tys. zł. Pytanie tylko, czy takie kwoty będą na Twój biznes wystarczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda821
niestety, ale bedac 30, samej, nie majac szans/wyksztalcenia na dobrze platna prace trzeba sie wziasc w garsc. tzn. albo wyjechac za granice i ostro tyrac, zeby po jakims czasie (wrocic) albo i nie do Polski i kupic sobie mieszkanie. albo wiem, ze pewnie zostane zjechana, ale znajezc jakiegos faceta i stac sie "matka polka". liczyc na cud chyba juz nie warto, ale warto zawsze liczyc na sienie. jezeli bym np. w wieku 35lat byla nadal sama i syt. finansowa by mi na to pozwalala to zaszlabym w ciaze z byle kim (wiem, tu posypia sie bluzgi). niestety, ale majac doswiadczenie w pracy z dziecmi widze, ze dziecku starczy jedna kochajaca osoba. wiec mam kilka lat na "dorobienie sie" i albo zdarzy sie cud i spotkam faceta, z ktorym bede mogla stworzyc rodzine albo czeka mnie samotne macierzynstwo, a wiem ze z tym dam sobie rade i g..o mnie obchodzi zdanie innych, ze skazuje dziecko na to i siamto bo wiem, ze to kwestia wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coffee_lady
hej Kochane! to smutne ze jest bnas wiecej. nie wiem moze tak jest w polandii, ze w naszym wieku rozlicza sie nas z tzw. ustawienia zyciowego- a wiec maz/dziecko, mieszkanie/dom - kredyt to sukces!, tzw. praca i zarabianie. w tym wieku ma sie byc okreslona i ustabilizowana. a przeciez tak naprawde w wiekszosci /ja majac 28l/ ok.30 tki wie sie czego sie chce, poznaje sie zycie-na podst. doswiadczen, mozna popelnic blad, moze byc zla koniunktura na ktora i tak nie mamy wplywu. i tak wlasciwie najpierw uczysz sie, wybierasz nie wiedzac jak , co i po co, potem walczysz, harujesz- a gdzie tu pasje i bycie czlowiekiem a nie trybikiem systemu. ciekawe ze w kraju tak malych mozliwosci jakim jest polska -tak duzo sie wymaga od obywateli-zwlaszcza od kobiet-cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam gorzej...
ja mam gorzej bo nigdy nie pracowalam a wiek podobny do twojego, faceta oczywiscie tez nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina1
no wlasnie z braku mozliwosci od kobiet wymaga sie zeby jak najszybciej lapaky faceta i plodzily dzieci. niestety taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogo oni teraz na te studia
Dziwne, zawsze myślałam, że jakąś tam stabilizację osiąga się w okolicach 40tki, 50 tki. A tu już 30 letnie smarkule chciałby mieć tzw. święty spokój :D A figa z makiem, jeszcze trochę się pomęczycie :P Jesteś jeszcze bardzo młoda, masz spokojnie czas na zaczynanie od zera, szukanie swojej drogi - też zawodowej. Najgorsze co możesz zrobić, to tkwić w tym w czym tkwisz uznając, że na zmianę już za późno. Zadziwia mnie ten kraj - pełen młodych staruszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coffee lady co u Ciebie? Jestes w polsce?Daj znac jesli zagladniesz tutaj.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×