Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kokodidu

kto jest winny?

Polecane posty

jak nie wiesz co zrobic jeszcze, to po jakiego grzyba ja sie tu produkuje:-P Dobranoc maly furiacie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonie do niego, rozmawiam, czuje w jego glosie skruche, wiem ze mnie kocha, ja go tez, ale jest nam ciezko w takim burzliwym zwiazku.. rozmawialam dzis z mama pytajac co robic.. na to odpowiedziala ze sama nie wie, bo kazdy moj ziwazek bedzie tak wygladal, bo mam poprostu taki charakter.. chcialabym sobie pomoc, ale nie potrafie sobie sama pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeene chcialabym Ci powiedziec ze jestem niesamowicie wdzieczna za Twoje wszystkie slowa, ktore daja mi bardzo duzo do myslenia, jednak latwiej jest napisac trudniej jest wykonac, przynajmniej dla mnie, ja nie potrafie tak zrobic, byc moze jestem jeszcze niedojrzala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popracuj nad swoją wybuchowością ,bo niestety ktoś musi być czasem mądrzejszy i pierwszy ustąpić aby nie leciały wyzwiska od k....i ch.....a potem walka na noże i patelnie.... Jeżeli czasami ustąpisz, on to zobaczy i też bedzie się starał ustępować....nie wszystko od razu tylko powoli Ale nie wyzywaj go i nie bij- bo efekt będzie odwrotny :P też będzie cię wyzywać i co tego chcesz? Jak powiedział że "na nic nie zasługujesz"- podaj racjonalne wyjaśnienie, że nie prawda, że jesteś wartościową kobietą że jest ci przykro że tak mówi potem możesz się nie odzywac.. ale nie mięsem w twarz bo on tobie też rzuci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafisz potrafisz.Sztuka najwieksza jest uzmyslowienie sobie problemu.Jesli wroga znasz -podejmiesz jakies kroki. Opanowac emocje mozna , tego sie nauczysz . Poszukaj kogos fajnego -psychologa badz sama poszperaj w technikach opanowania emocji. Praca nad soba da Ci efekty. Nie pekaj Mala.Bedzie dobrze , pod warunkiem trzymania regul gry w zachowaniu. Tym razem -dobranoc -konsekwentnie znikam .Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Wam kochane dziekuje! teskno mi do chwil, kiedy uwazalam nas za idealna pare.. ja wszystko zepsułam, swoim "charakterkiem", tak bardzo tego zaluje, tak bardzo chcialabym byc juz jego żoną, mielibysm tylko swoje problemy, a nie rodzinne, kocham go, i wiem ze bede z nim do konca zycia, ale chce byc szczesliwa i chce dac mu to szczescie "Sztuka najwieksza jest uzmyslowienie sobie problemu.Jesli wroga znasz -podejmiesz jakies kroki." chyba dopiero teraz to zrozumialam.. wiele mi uswiadomilyscie, bardzo Wam dziekuje. Nie chcialabym isc z tym do psychologa, chcialabym miec przyjaciolke ktorej wiedzialabym ze moge poweidziec wszystko, niestety ciezko mi jest zaufac drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyzwiska.. no cóż temperamenty są różne. Ale rękoczyny w dodatku gdy ktoś kieruje? Kobieto ty niebezpieczna jesteś po prostu. A jak by stracił panowanie i wyje... w auto jadące naprzeciwko? Pomyśl trochę. Mogliście np rodzinę jakąś zabić już o was nie wspomnę. Idzcie na terapię czy coś a ty to na pewno powinnas ostro nad sobą popracować. Wiesz też jestem nerwus ale jak to czytam co piszesz to naprawdę weź idz się lecz kobieto bo ktoś zginie przez ciebie. Jak nie zaczniecie szukać pomocy to wasz związek to przeszłość. Rada to szukajcie pomocy u specjalisty a nie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naszym duzym problemem jest fakt ze nie mam ochoty na seks, chcialabym ja miec, zawsze dochodze, ale cos mnie hamuje, dodam ze jestem bardzo bogobojna.. jak juz sie kochamy to tylko pozycja klasyczna, bo inne nie sprawiaja mi przyjemnosci, czasami to ja wychodze z inicjatywa ale to bardzo rzadko, musze byc mega podniecona (podniecam sie np widzac kobiete seksownie poruszajaca sie) wtedy ja mam ochote byc taka dla mojego ukochanego. ale to zdarza sie tak rzadko, prawie tak rzadko jak nasz seks. kochamy sie kilka razy w miesiacu, zdarza sie ze nie ma seksu nawet miesiac, dodamze nie ma dnia zebysmy sie nie widzieli.. lubie mu mowic "NIE", ale tak na prawde dlatego ze nie mam po prostu ochoty.. nie sadze by to bylo normalne, nie lubie go TAM calowac, calowalam go tam kilka razy w zyciu. Ogolnie nasz pierwszy seks byl po 11 miesiacach. Bylam dziewica. Przez te 11 miesiecy ciagle cieszylismy swoim cialem, seks oralny.. bardzo czesto, jednak odkad jest seks, wszystko sie zmienilo.. poza tym imedzy nami nie ma zbytnio czulosci prawie w ogole sie nie calujemy , tylko wtedy jak sobie zdamy sprawe ze rzadko sie calujemy, jakos nie ciagnie mnie do pocalunkow, nie wiem dlaczego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj to że sie wygadasz przyjaciółce to ci pomoże ale po kłótni a nie jej zapobiegnie a ty masz uczyć się pracowac a nie gadac. W tym pomoc może psycholog bo przyjaźń od czegoś trochę innego jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz.. to moze dziwne ale zanim go uderzylam to rozejrzalam sie czy jest bezpiecznie, czy nikt nie jedzie.. heh to moze smieszne, ale to bylo pod kontrolą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie zanim go uderzylam mialam w glowie " dziewczyno nie rob tego" a drugi glos mi mowil "niech sobie nie mysli ze moze tak do ciebie mowic", nie wiem co ja chcialam, byc fajna? jak te lale z filmów? nie wiem o co mi chodzilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opanuj się ! bo jeszcze trochę i będziecie się wyzywać na chodniku w biały dzień i robić z siebie pośmiewisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze powiedzialas.. juz nie opanowujemy sie nawet przy znajomych.. a kiedys bylismy przykladem idealnej pary, ktora bazowala glownie na przyjazni i szczerosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz co? To może już wcale nie jest śmieszne bo tym bardziej uważam ze robiac takie rzeczy niby pod kontrola powinnas udać się do psychologa. Prędzej zrozumialbym w afekcie uderzyć niż zaplanować i.. Sory nie odbierz tego że chce ci dowalić ale to dla mnie chore po prostu.. Psychologiem nie jestem ale interesuje się psychologią od około 17lat ot takie hobby i niespełnione marzenia ;) masz dużo problemów a ja nie jestem kimś kto ma prawo pouczać czy radzić mimo iż kawałek wiedzy posiadam. Dla siebie, dla was - udaj a najlepiej oboje idzcie do psychologa. Nie dopytuj dlaczego bo dlugo by pisac ale kilka spraw ktore opisujesz po prostu rzuca sie w oczy że strasznie trudno będzie wam samym to jakos skleic. Tylko ktos mądry z wewnatrz, duzo czasu i pracy- wtedy widziałbym szanse. Ale to tylko moje zdanie. Zycze wam dobrze ale weź nie rob szopek wiecej do cholery na drodze bo nic nie jest pod kontrola bo nie przewidzisz nigdy reakcji drugiego człowieka. Mógł ostro skręcić i rów albo drzewo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuje sobie ze juz nigdy wiecej tego nie zrobie.. zastanawiam sie czy jest inny sposob niz rozmowa z psychologiem.. po 1. nie mamy na to pieniedzy po 2. moj chlopak na pewno na to nie pojdzie.. po 3. nie potrafie wszystkiego posklejac w calosc, jest tyle powodow, tyle spraw w przeszlosci.. to jak mnie wspieral kiedy dalam sie zmanipulowac innemu chlopakowi.. nigdygo nie zdradzilam fizycznie i nigdy tego nie zrobie, ale uwazam ze zdradzilam go w swojej psychice, nie wiem czy uwazam slusznie, ale tak bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak myslalam, nie chce isc, mimo ze mowie ze tego potrzebuje, on mowi zebym nawet nie namawiala.. "nie bo nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jest inny sposob? Jakby był to bys dawno na niego wpadła. Tak mysle. Psycholog jest za darmo. Na 99 procent. Spytaj i tyle. To najłatwiejsze mimo wszystko wyjście. Osoba jesli bedzie kompetentna to pomoże. Niestety trzeba trafic na takiego któremu choc troche po czasie sie zaufa. To podobno klucz do udanej współpracy. Wiem bo mialem wielu pseudo pacjentów ;) po prostu wielu osobom pomagalem i mi opowiadały o swoich wizytach itd. Przełam wstyd, kosztów nie ma z tego co wiem. Praca praca i ciężka praca nad soba. Tyle. Psycholodzy nie tylko słuchają choc tak sie wydaje. Po czasie otrzymasz kilka fajnych sposobów jak sobie ułatwić panowanie nad soba. Jesli psycholog jednak okaże sie płatny to do psychiatry. Wiem ze któryś jest darmo ale zawsze zapominam ktory ;) wiesz może sie mylę ale naprawde widze bardzo duzo w tobie spraw do naprawienia. Straszne problemy. Ale trzeba by zacząć cie prześwietlac ale tym niech zajmie sie ktos z uprawnieniami :) sprobuj przeciez nie ugryzie a moze pomoc prawda? No ty jakos jednak sama sobie z tym nie radzisz wiec.. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaoso, boli mnie to ze moj chlopak mnie nie rozumie, uwaza ze sobie przydaje, lubie sie uzalac nad soba to prawda, on rowniez wie o tym, i uwaza ze poprostu mam taki charakter, on nie uznaje psychologow ani ich pomocy.. uwaza ich za wariatow ech :) wydaje mi sie ze on sie boi przyjac do wiadomosci ze ze mna moze byc cos nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzi zebym szla sama, ale to mnie zastanawia, dlaczego? ja chcialabym zebym on mnie zrozumial, zeby sluchal rozmow z psychologiem, dlaczego on nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://j.gs/bnb Znacz ten link. To przychorada moze znasz ten portal. Reklamuje ich na swojej jednej stronie ale nie o reklamę tu biega. Zobacz sobie jak chcesz. Pamietaj to co on mysli jest bez znaczenia. Moze zycie sie roznie ułożyć. Moze bedziesz z nim moze sama moze z innym. Ty walcz o swoje dobre zycie i szczęście a z kim to juz druga sprawa- rozumiesz? Ja tez uważam ze to czubki. I powiem ci jedno że od nich nauczyłem sie i od psychiatrów ze sa tylko ludzie chorzy i niezdiagnozowani... Rozumiesz? Na każdego sie cos znajdzie ;) ty mysl o sobie by siebie naprawic. A psycholog to tylko narzędzie by bylo ci lepiej zyc. Proste. Jak młotek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóle głowy. Bruksizm (zgrzytanie zębami). Ból stawu szczękowego. Bolące skurcze mięśni pleców. Zaburzenie układu limfatycznego. Depresja (Złość może być składową depresji!) Ataki paniki. to pasuje do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog tez nie bedzie go chciala chcial widziec. Na poczatku. Tak mysle. Wpierw musi ciebie dobrze poznać. Dlaczego stałas sie taka jaka jestes. Pomoże ci to zrozumieć. Bedzie dobrze tylko nie rezygnuj bo efekty przyjda duzo pozniej a jak beda to twoj facet sie zdziwi i moze zrozumie jakim baranem sie okazał w tej chwili ;) nie przejmuj sie on tez czasu potrzebuje. Jesli byl inny a pod wpływem ciebie taki sie stał to wiem co przeszedł. Daj mu luz mysl o sobie. Ma odejsc to i tak odejdzie. Na siłę nie zatrzymasz a tak reagując tylko pogorszysz wszystko wiec daj mu odetchnąć i pracuj nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nie jest bez znaczenia. Tak bardzo wazny jest dla mnie, ze bylabym w stanie poswiecic mu swoje szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaoso, bardzo mi pomagasz, dziekuje! nie wierzylam ze znajde tu taka osobe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytaj glupot w net bo tylko sobie humor popsujesz. Chcesz to ci nawet choroby psychiczne dopasuje. Luz ok? Walcz o stan psychiki bo i choroba tez moze przyjsc jesli bedzie coraz gorzej. Z tym człowiek sie nie rodzi. Mozna sobie wypracowac. Ja ty ksiądz nauczyciel kazdy. Dlatego luz i bierz sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi o niebo lepiej, traktuje Cie jako mojego osobistego terapeute :) na prawde, poczulam sie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko jakby to byl dzien to zaraz stado by zrobiło ze mnie mądrale i pseudo psychologa. Pewnie bym nie udzielał sie. Zycze ci dobrze bo powodów zle nie mam ale jak jeszcze raz odjebiesz numer w aucie to ode mnie ty zarobisz ;) wiem ze ważny jest i to widac ze za bardzo. To juz moze nawet uzależnienie. Jestes strasznie toksyczna. Wiesz? Ja tez jestem moze nie az tak ale jednak. ;) pracuj nad soba nie patrz na wsparcie. Nie zawsze ono niestety jest. Cóż zyc trzeba dalej. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierze w to, ze on tez mnie kocha :) bo gdyby nie kochal, nie bylby ze mna juz dawno.. po tym co mu robilam.. najpierw robilam potem myslalam.. bardzo zaluje ze go tak traktowalam kiedys.. ale co z tgo ze zaluje jak znowu zrobilam to samo.. badzmy pozytywnej mysli, dziekuje kaoso!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło to przeczytac. Ciesze sie ze choc tak pomogłem. Idz do psychologa je niestety nie moge pomagac bo nie mam papierów, zreszta braki w wiedzy tez sa a nie chce zaszkodzić.. Choc jeszcze nikomu nie zaszkodziłem raczej ale jednak zycie cudze to nie zabawka. Obiecasz ze pójdziesz spytac sie czy darmowo jest psycholog? I bedziesz starac sie cos zrobic? Ja sprawdze jutro. E ty zaraz zaraz na sto procent i psycholog i psychiatra za darmo jest. Na pewno na nfz. Ha nie słucham wymowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze jestem straszna romantyczka, chcialabym zeby przychodzil do mnie z kwiatami, zaskakiwal mnie, ja mu ciagle robie prezenty, niespodzianki, niestety on juz mnie nie zaskakuje, juz bo kiedys zaskakiwal, a teraz , jak twierdzi nie ma to sensu bo wg niego tego nie doceniam .. jestem romantyczka bo chcialabym zebysmy byli idealni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×