Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamusia karmiaca z radoscia

Mleko mamy na serio i na wesolo: obalamy mity i wspieramy sie tutaj!

Polecane posty

Witam! Czytajac to i inne forum widze, ze mamy chcace karmic piersia czesto dostaja sprzeczne i bledne informacje na temat fizjologi karmienia, zachowania i rozwoja dziecka na piersi. Proponuje wiec wymiane doswiadczen i wiedzy na temat karmienia piersia i obalanie mitow pt :za malo mekea zamalo odzywcze , bezwartosciowe itp.... Zapraszam mamy chcacekarmic i karmiace piersia do dzielenia sie doswiadczeniami dobrymi radami i sposobami na to,z eby karmienia bylo jak najdluzej radoscia dla naszcyh dzieci i dla nas. A na poprawe humoru proponuje wpisywac angedotki dotyczace kramienia piersia, smieszne sytuacje, teksty zaslyszane w otoczeniu itp! NIe jestem alfa i omega na temat karmienia piersia, ale posiadam dosc spora wiedze. POstaram sie w miare mozliwosci odpowiedzeic na wasze pytania. Moje doswiadczenia w kp: corka 2 i pol roku karmiona tylko mlekiem mamy przez 5 i pol miesiaca. Potem wrocilam do pracy i niestety przestalam karmic piersia. Syn 5 miesiecy nadal na piersi. Zapraszam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
następna nawiedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa86
hej, ja karmię 11mcy i nie planuję odstawiania :) pół roku na samym mleku, teraz podstawą wciąż mleko :) nie dokarmiany nigdy sztucznym :) polecam książkę "polityka karmienia piersią", zakodowanie sobie, że kp jest naturalne, że zdrowy niemowlak mając pierś pod nosem nie da się zagłodzić jeżeli będzie ssał ile i kiedy chce :) no i kompletnie olewać teksty o chudym, słabym mleku, czy też zbyt małej jego ilości.. piersi to fabryka, nie magazyn i produkują tyle ile dziecku jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa Mama :)
Hej, ja karmię mojego brzdąca pół roku :) Moja mama mi powtarzała, jak mały płakał, że mam słaby pokarm,ale nie sluchałam jej i co. Moje "maleństwo" waży 9,5 kg a od niedawna rozszerzam mu dietę. Podobno na laktację dobre jest piwo Karmi i jabłka. I nie wolno dać się kryzysom laktacyjnym, wiele moich znajomych odpuściło karmienie po kilku tygodniach bo myslały, że pokarm się skończył, też to miałam, ale się udało. Nie chce żeby to brzmiało, że się szczycę tym że karmię, ale naprawdę wiele kobiet odpuszcza sobie karmienie przy pierwszych problemach, choć oczywiście jest to indywidualna sprawa każdej mamy i nie powinno się nikogo oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
zawsze jakas niekarmiaca piersia musi wscibic swoj nos na temat ktory jej nie dotyczy i na odwrót hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
oj karmiłam, ale co w tym cudownego, nie wiem cudowny jest uśmiech dziecka, a nie czynność zaspokojenia jego głodu tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa86
ja uważam, że każda mama ma wybór, nie chce karmić piersią to niech karmi sztucznym, ale niech będzie szczera wobec siebie i innych, a nie potem dookoła opowiada jaki to chudy pokarm miała, bo może tym zrobić innym dużo krzywdy, za swoje decyzje trzeba brać odpowiedzialność.. podobno max 2% kobiet ma naprawdę problem z KP, a w otoczeniu co druga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmdkjeiruhfj
A ja już teraz wiem, że najważniejszy jest SPOKÓJ przy karmieniu piersią... łatwo się mówi jak mamy i teściowe zaglądają przez ramię :) Mi się udało nieco pokarmić, ale tylko do 4 miesiąca, jednak nie widzę w tym problemu... Córeczka nie choruje, a ma ponad rok. A nie udało się najprawdopodobniej przez stres... Kolejnym mitem jakimś dla mnie jest to, że jak karmi się modyfikowanym to dziecko nie nabiera odporności takiej jak przy karmieniu piersią... a moja koleżanka karmiła piersią rok, a dziecko co chwilę u lekarza i w szpitalu na różne problemy układu oddechowego. Także Mamom karmiącym życzę dużo spokoju i cierpliwości, a jak się nie uda to nie ma co płakać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
no ok ale po co obrazasz inne dziewczyny tutaj??wystarczylo napisac to co przed chwilka albo nic anie wyzywac dziewczyny od "nawiedzonych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
wiesz, są inne epitety dot. wyzwisk to jest stwierdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
stwierdzenie hehe a kto ci dał prawo do tego zeby oceniac ludzi,ty mi tu wygladasz na nawiedzoną:) kazdy robi jak uwaza i nie twoja sprawa,nie rozumie takich ludzi jak ty,jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to po prostu zamilcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmdkjeiruhfj
myślę, że nie ma sensu odpowiadać na takie teksty... moja ciotka lata z kadzidełkami to jest dopiero nawiedzona, ale to jej życie ;) A co mnie najbardziej śmieszyło podczas karmienia, jak małej akurat się odechciało ssać i zrobiła sobie przerwę, a tu potok i fontanna z tego cycka ;) Teraz jednak uważam, że mi jakoś wygodniej było zrobić butelkę z mlekiem, bo dziecko 3h było rozanielone i spało :) no a cyc to na żądanie, a czasem często żądają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyy ja czegoś nie rozumiem w pierwszym poście :/ że niby brak pokarmu to mit????? powiedz to moim dzieciom, które nie miały prawa najeść się tymi kropelkami które moje piersi produkowały i nie gadajcie mi tu że jeden kryzys i się poddałam bo walczyłam cały miesiąc :/ herbatki laktacyjne, laktator, dużo picia, dieta ściśle według diet dla matek karmiących, przystawianie dziecka prawie co godzinę a wynik to 30ml na dobę gdy syn zjadał 90ml co 3 godziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
cmdkjeiruhfj->masz racje roznie to bywa,u mnie akurat jest tak ze corka nie choruje ale moja siostra pierwsza corke karmila mm a druga piersia i obydwie tak samo choruja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
miałam do pwoeidzenia to co powiedziałąm a tobie kto dał prawo mnie stąd wyganiać? i jeszcze śmieszne sytuacje dot karmienia, jakie moga być te sytuacje tylko idiotki robią z tego temat na skalę kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
A co mnie najbardziej śmieszyło podczas karmienia, jak małej akurat się odechciało ssać i zrobiła sobie przerwę, a tu potok i fontanna z tego cycka to nie śmieszne, a żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
no racja lepiej nie tykac goowna niech nie smierdzi:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmdkjeiruhfj
ojacieeeeee nie karmiłaś to nie wiesz co może być śmieszne wrzuć na luz, bo robisz z siebie idiotkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
karmiłam karmiłam, ale śmieszne to nie było normalna sprawa, jak mycie, jedzenie idt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmdkjeiruhfj
Jeśli chodzi o temat to ja więcej do powiedzenia nie mam, a inne dygresje do tematu no cóż, nie weszłam tu, żeby się kłócić :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
mam kolezanki ktore nie mialy pokarmu,tzn mialy ale malo i szybko zanikl,sa tez dzieci ktore nie chca od urodzenia ssac piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka fasolka
ja tez zmykam👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa Mama :)
Dlaczego zawsze tematy dotyczące karmienia kończą się kłótnią? A może być przecież miło. Ojacieee widocznie karmiłaś barzdiej z musu i rozsądku skoro nie potrafisz dostrzec miłych aspektów karmienia, i jeżeli uważasz pewne "przygody" karmiących za żenujące to po co w ogóle wdajesz się w dyskusje? Nie chce się z Tobą kłócić, ale widać że masz zuoełnie inne spojrzenie na karmienie piersią niż przewidywała to autorka, więc po co wchodzisz na ten temat i psujesz atmosferę? :P:P:P:P:P oczywiście, masz rację, nie każda ma pokarm i nikt tu nie piszę, że się poddałaś, robiłaś co mogłaś, ja akurat znam pzrypadki, gdzie koleżanki stwierdziły po kilku karmieniach, że dziecko się nie najad i dawaj butlę, nawet nie próbowały powalczyć o laktację. Wiadomo, jedne chcą tak karmić inne tak, ja miałam sporo przejść z karmieniem, ale mi zależało, jak ktoś robi to na siłę, albo rodzina naciska, to nic z tego nie będzie, kobieta musi być przekonana, że chce karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa Mama :)
Nie miały być uśmieszki tylko nick :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam nie uciekajcie ja polecam probe rozmowy i ignorowanie zaczepek Co ja chcialabym dodac tutaj dla mam które dopiero rozpoczynaja swoja przygode z karmieniem? 1 Prawda o karmieniu piersia; mleko matki JEST lepsze od mm i mm NIGDY nie bedzie tak dobre jak mleko mamy chocby nie wiadomo jakie sztuczki zostaly wykonane przez producentow. Przeciwciala ktore sa w mleku matki sa nie do podrobienia. STATYSTYCZNIE (tzn ze nie kazde jedno bez wyjatku) czy tez powiedzmy WIEKSZOSC dzieci karmionych naturalnie sa zdrowsze niz dzieci na mm (co nie znaczy ze wogole nie choruja). Nie mozecie tutaj porownywac danych ze swojego otoczenia bo po prostu ilosc przypadkow ktore wy analizujecie nijak ma sie do ilosci obserwowanych przez lata, w roznych srodowiskach. Prawda nr 2 Zgodze sie z tym ze mamy dosc szybko poddaja sie i przechodza na mm. Laktacja rozkreca sie i stabilizuje w okolicach 2 miesiaca zyc ia dziecka a i potem czasami wystepuja tzw kryzysy laktacyjne (niekiedy wynikajace ze zmian zapotrzebowania dziecka na mleko matki). ALE znowu wiem i z obserwacji i z doswiadczenia ze jest pewien procent kobiet ktore po prostu mimo prob i walki nie daja rady rozkrecic produkcji mleka . KROPKA. Sama to przeszlam, karmilam 9 miesiecy ale jednoczesnie w okreslonych godzinach dnia 1 niekiedy 2 karmienia na dzien musialam podawac mm bo nie mialam w piersiach NIC. Punkt godz 11 i koniec, kurek zakrecony:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa Mama :)
nie wiem jak wkleić ten nick, żeby nie wychodziły uśmieszki ale chyba wiecie o kogo mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
a co jest jeszcze takiego wspaniałego w mleku matki, która jest na diecie i moze jesć trylko bułki i banany? co przekaze dziecku w takim razie? ale karmić za wszelką cenę, później dziecko jest słabe, anemiczne, chorowite - nie dziwota, bo nic przez dobrych parę miesiecy nie jadło poza mąką i bananem - jak Małysz i nie wmówicie mi, ze dzieci karmione piersią wcale nie choruję, bo to jest właśnie jeden największy mit koleżanki córka ma 2 lata i jeszcze jest karmiona p, chora je raz lub dwa razy w miesiącu od urodzenia, syn koleżanki to samo więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacieeeeeeeeeee
i jakie przeciwciała chcesz przekazac dziecku? wiecie chociaż co to są te przeciwciała? czy klepiecie tak jedna za drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojecieee dieta matki karmiacej to w wiekszosci przypadkow kolejny mit (nie mowie tutaj o przypadkach gdy dziecko jest alergikiem). Karmiac piersia trzeba jesc po prostu zdrowo, wiadomo nie nawsuwac sie kielbasy z patelni na masle ze smazona cebula bo tego rodzaju danie nie jest nawet dobre dla przecietnej osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×