Co byscie wybraly?

Mieszkanie z tesciowa ktora lubi wypic i pali 2 paczki dziennie, ale nie musicie placic czynszu, czy mieszkanie w kawalerce 30m2, placenie za siebie i zostaje 400 zl na zycie? Macie male dziecko pol roczne.

Ja przyjmuję zasadę "Ciasne ale własne" oraz " lepiej biednie a na swoim". Od samego początku mieszkamy na swoim i cieszę sie że nie muszę przechodzić przez takie koszmary jak moje koleżanki.

tylko nie tesciowa odradzam nie pakuj sie w to

400 zł na życie z dzieckiem czy bez to cholernie mało. Może szukajcie innego mieszkania,rozglądajcie sie za lepszą pracą. Papierochy można tolerować,ale wódki to ja już bym nie umiała.

jw

hmm obawiam się że jeżeli faktycznie zostaje 400zł to nie masz dylematu! zwyczajnie za taką kwotę nie jesteś w stanie "przeżyć". może watro poszukać dodatkowego dochodu i wtedy pomyśleć o przeprowadzce? bo jak sądzę taką teściową można reformować tylko zabiegami prawnie zabronionymi....

Palenie przy dziecku a nawet branie go na ręce przez osobę która wcześniej paliła (w tym samym ubraniu), osady po papierosach na tkaninach to poważne zagrożenie dla dziecka. Z drugiej strony co to za 400 złotych. To jedyne pieniądze na miesiąc? Nawet jeśli to już po wszelkich opłatach to nie da się wyżywić i oprać za takie miesiące. Podziękujmy Państwu że "zachęca" do płodzenia kolejnych podatników. Tak naprawdę to wygląda na to że trzeba dzieci masowo oddawać do sierocińców.

a już na pewno nei taką co chleje i pali nie żał Ci dziecka że mu zdrowie marnujesz ?

mieszkam z moimi rodzicami, ktorzy palą mają duzy dom, 3 pietra- dla mojej rodzine jest jedno niby wszystko gra a marzymy z męzem, zeby sie wyniesc nie mieszkam za darmo, wszystkie rachunki oplacam ja. rodzice wstaja o bladym swicie , hałasują palą papierosy niby nie w domu, albo na najnizszym pietrze ale wszystko czuc. Ciagle sie o to kłócimy, bo to ich dom... np nasprzatasz sie, a mieszkanie zawsze Ci smierdzi papierochami albo umyjesz soboe wlosy, pojdziesz odwiedzic mame- smierdzisz cała od stóp do glów I zawsze w kłótniach wychodzi, ze to ich dom i mamy sie dostosowac. takze nie polecam, nie wat\rto i bardzo psuja sie relacje rodzinne. Bardzo