Co za głupie prawo!!

Co za głupie prawo w Polsce funkcjonuje!! Mąż mieszkał z matką, do 26 roku życia.... Prowadzili osobne gospodarstwo domowe. Mąż dawał jej pieniądze (700zł) aby płaciła rachunki, ale wiadomo nie kontrolował jej... Teraz mamy dziecko własne mieszkanie (mąż ma 31 lat)... niedawno dostaliśmy wezwanie do zapłaty od komornika ogromnej kwoty, bo matka nie płaciła czynszu!!!!! Wcześniej nie przekazywała mu korespondencji która do niego przychodziła!! Przecież to wszystko jest chore!! Z jakiej racji my mamy cokolwiek płacić?? Przecież to dla mnie zupełnie obca kobieta

ale matka to zawsze matka

No rozumiem... nie mam pretensji do Męża tylko do Teściowej... jak mogła zgotować nam taki los!? I jeszcze ma to wszystko gdzieś i cieszy się, że jej nie mają z czego ściągnąć!!

teraz jest za późno na gdybanie , teraz trzeba spłacić dług.

trzeba skorzystać z pomocy adwokata i poprosić o rozłożenie długu na raty

dlugi rodzicow nie przechodzą na dzieci, dopiero po smierci osoby zadluzonej... czemu wiec on ma placic skoro gospodarstwo bylo oddzielne?

No bo tak działa prawo mieszkaniowe

Bo był tam zameldowany,więc za okres w którym miał meldunek musi zapłacić. http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=15473810

Mąż był tam zameldowany więc długi są również jego własnością... Adwokat to dodatkowe koszta, ale faktycznie nie ma wyjścia trzeba działać:( Tylko dlaczego to wszystko tak wygląda... Ona wtedy nie pracowała, bo jak twierdziła ma zwierzęta i córkę którą musi się zająć teraz córka ma 15 lat... Ok nie miała pieniędzy... ale dlaczego wcześniej o nicyzm nie mówiła... chciałabym aby mąż jej powiedział co o tym sądzi, ale on stwierdził, że to nic nie zmieni więc nie ma sensu... Czyli na to wychodzi, że mojej mamie też należy się od nas taka kwota pieniędyz.... no jestem taka zła na tą babę...

Owszem odpowiada mąż solidarnie z tesciowa i wzystkimi osobami pełnoletnimi, które wtedy razem były zameldowane w tym mieszkaniu. Odpowiedzialnosc solidarna wszystkich i tylko za okres zameldowania czy tez zamieszkiwania.

Tak więc niech to będzie ostrzeżenie dla wszystkich... ufać kontrolować nawet własnych rodziców... Nie wierzyłam, że własna matka może być zdolna do czegoś takeigo... Gdyby nam wcześniej powiedziała, wcześniej byłoby to spłacone a tym samym mniejsza kwota....