Za oknem deszcz, a ja siedzę pod ciepłym kocem i piję kakao

Nareszcie dzień, kiedy nic nie muszę i nikt nic ode mnie (przynajmniej narazie) nie chcę! Cały dzień będę chodzić w dresach, może objerzę jakiś film. Ewentualnie skoczę na zakupy jak mi się będzie chciało :D Jak dooobrzeee

gdzie ten deszcz?

U mnie jest :D Warszawa.

u mnie też jest:O leże pod kołderką i pije kawkę ..ale zaraz muszę wstawać bo umówiłam się z kuzynką że wpadnę do niej na kawę...a tak mi się nie chce:( przez pogode..wieje, deszcz..buuu

A ja kurrrrrwa w robocie i jeszcze musiałem lawirować pomiędzy kałużami - ja pierrrdole :O

zoneczka nie za duzo tych kaw? :) w malopolsce jeszcze nie pada.

U mnie też leje i wieje okrutnie, Warszawa.

u mnie też deszcz, Zenek Deszcz leje pod murem

:D

to będzie druga i ostatnia, póki do niej dotrę będzie 12:)

Rzeczywiście, słyszę mocny wiatr.

u mnie też pada (białystok) :( a muszę na 12 iść po synka do przedszkola :( cholerka żebym jeszcze sama szła, ale nie mam co zrobić z córcią :(

może sąsiadka popilnuje.. szkoda dziecko ciągnąć w taką pogodę

ja tak samo pod kocem ale wczoraj bylam na 14 godzin w robocie masakrastrasznie dzis sie czuje ale chyba potem pojde na silke sie zapisze w koncu bo juz nie moge wytrzymac za dluga przerwa w cwiczeniach

żebym miała z kim zostawić to tak bym zrobiła ale mieszkamy tu od niedawna i nie mam kogo poprosić na dobrą sprawę :(

pogoda coraz gorsza i jakos tak nieprzyjemnie, u mnie w ogrodku balwanowi odpadla glowa a igloo sie zawalilo :(

U mnie gwiździ , że łeb urywa; miałam możliwość i zostawiłam córkę dzisiaj w domu, mamcia powiedziała, że niech zostanie (normalnie mamcia ją prowadzi, a dziadek siedzi i pilnuje synka przez ten czas). Ale żal mi i mamci, żeby nie goniła w taki wiatr i po deszczu z młodą, a i młodej szkoda, nie ma możliwości podwózki autem. Niech ma więc "urlop". Teraz się przejaśnia, ale to wiatr tak goni chmury, ze hej, w pracy przy zamkniętych oknach czuję świeże powietrze, mamy nieszczelne okna. Deszcz teraz nieco przystopował, ale na horyzoncie kolejne chmury widzę:-o Byle do wiosny.

U mnie też leje i wieje okrutnie, Warszawa.

Ja od bardzo dawna nie miałam wolnego dnia niestety... w dzień zajęcia, kiedy mam wolne od zajęć to pracuję, staram się też nie zaniedbywać moich znajomych, więc często sięspotykamy, i tak na dobrą sprawę od dwóch tygodni się nie wysypiałam (spałam po 4-5 godzin). Wczoraj padłam o 22 i dziś obudziłam się o 8:30 :D

Ja też tak chcę! Łóżko, ciepła herbatka, książka i zero obowiązków! A tu w głupiej robocie trzeba siedzieć...

u mnie też lekko pada ,wieje Wrocław ale mam szarlotkę mniammmmm.

u mnie slonko a ja chora:P wiosna w uk

ja tez w pracy i też pada.... wroclaw ale dobrze ze nie ma zapierdzielu u mnie.. jutro już weekend:)