tylko przyjaciele czy ktoś więcej???

kilka miesięcy temu poznałem pewną dziewczynę. Zaczeliśmy się przyjaźnić ale nie potrafię rozgryźć jej zachowania tzn, czy mogę dla niej znaczyć ktoś więcej niż przyjaciel. Oto one: 1. potrafiła mi opowiadać o innych facetach (np ten jest przystojny, tamten fajny itp. kiedy szła z nimi na randkę to chciała abym przed randką jej pomógł, też pogadał z tym gościem i ocenił go bo pytała mnie co o nim myślę). Czasami miałem wrażenie, że w obecności innych facetów mnie ignoruje i zaczyna z nimi flirtować. 2. Kiedy przez pewien czas znalazłem sobie dziewczynę to inni moi znajomi mi gratulowali, pytali się jak tam moja nowa dziewczyna, natomiast ona kompletnie to zignorowała, nie powiedziała nic. 3. Po tym zdarzeniu nie mieliśmy ze sobą kontaktu przez ok. miesiąc, po czym ona zadzwoniła z lekkimi wyrzutami dlaczego się nie odzywam i że oznacza to że nie interesuje się jej losem. 4. Po tym czasie mamy ze sobą jeszcze bliższy kontakt. Praktycznie codziennie ze sobą rozmawiamy przez telefon lub się widzimy. Kiedy ja nie dzwonię to ona to robi. Praktycznie codziennie odwożę ją do pracy i odbieram. 5. Z jednej strony mamy ze sobą tak częsty kontakt a z drugiej czasami mi mówi, że nie może znaleźć żadnego normalnego faceta i że chyba starą panną zostanie a z drugiej strony powiedziała mi, ze jestem fajny i przystojny i że łatwo kogoś znajdę ale, ze w tym mieście raczej nie znajdę dla siebie dziewczyny. 6. Kiedy powiedziałem jej ile wydałem na dziewczynę z którą się umówiłem i powiedziałem także, że jak zależy mi na dziewczynie to jestem dla niej dobry to wówczas ona się zapytała "to znaczy że zależy ci na mnie?" 7. Kiedy żartowaliśmy i w żartach powiedziałem "ale jesteś wredna" to ona "a gdzie znajdziesz inną taką zołzę" Z poprzednią dziewczyną już nie jestem, i zastanawiam się czy moja koleżanka może mnie uważać za kogoś więcej niż tylko przyjaciela. Czy z powyższych opisanych sytuacji wynika, ze z jej strony jestem tylko przyjacielem czy być może kimś więcej?