Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juleczka145

Testy owulacyjne zamiast tabletek anty. Czy to dobry pomysł?

Polecane posty

Gość juleczka145

Zastanawia mnie, czy zamiast tabletek można stosować testy owulacyjne? A może któraś z Was tak właśnie zrobiła? Bardzo bym prosiła o opinie, gdyż zastanawiam się nad taką ewentualnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co chodzi
chcesz zamiast tabletek określać sobie owulację testami? czy co. jeśli tak to same testy nie wystarczą. One wykrywają hormon lutropinę która się wydziela przez jakieś 17 godzin w ciągu cyklu. Natomiast plemniki mogą przeżyć do owulacji 3 - 5 dni. Chyba że kupisz taki tester na ślinę który wykrywa większe stężenie estrogenu, albo obserwujesz śluz. Ale jak masz tendencję do wielokrotnego podejścia do owulacji (cykle różniące się długością powyżej tygodnia) to jest ryzyko, więc najlepiej do tego mierzyć temperaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Ojejku, aż takie to skomplikowane? Chciałam po prostu za pomocą testów wiedzieć, kiedy mam owulację i wtedy powstrzymywać się od współżycia przez te kilka dni, w których zapłodnienie byłoby możliwe. Myślałam, że testy wystarczą i że nie potrzeba mierzyć już żadnej temp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co chodzi
Test by wystarczył jakby owulacja była na początku dni płodnych a nie na końcu. Tak naprawdę wyjdzie pozytywny tylko jak lutropina ma właściwy poziom we krwi. Poza tym nie zawsze wzrost lutropiny oznacza że doszło do owulacji. Może ona się nawet w ostatniej chwili zahamować np w stresowej chwili albo podczas choroby dlatego bezpieczniej jest do obserwacji mierzyć temperaturę. Zazwyczaj w większości cykli jesli nie masz właśnie problemów z wielokrotnymi podejściami do owulacji to sam sluz i test owulacyjny by wystarczył ale wystarczy jeden cykl gdzie to się zdarzy i możesz zajść w ciążę. Gdyby to było takie proste jak piszesz to raczej niewiele dziewczyn by chciało brać tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
To się trochę zawiodłam prawdę mówiąc ale bardzo dziękuję za odpowiedż ;) Chyba nie zrezygnuję jednak z tych tabletek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co chodzi
powiem ci że nawet z temperaturą to nie taki diabeł straszny, tylko najgorzej zacząć i poczuć sie w tym pewnie. Ja od kilku lat mierzę, nie nastawiam budzików, jakoś mam wkodowane budzenie o 6.00, mierze i zasypiam i nawet tego nie zauważam. Jak wstaję sprawdzam termometr i wpisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Może spróbuję kiedyś ;) Może po ślubie jednak ;) Muszę rozeznać się jeszcze w temacie mierzenia tej temperatury, bo nie wiem co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×