Jestem panną z dzieckiem.

Hej. Jestem panną z dzieckiem, moja Córcia ma rok, zostałyśmy same bo Jej Tata zakochał się w innej. Czy ja mam szansę ułożyć sobie życie z kimś, kto Nas pokocha? :( Bo wydaje mi się, że panna z dzieckiem uznawana jest za gorszą . :( Po rozstaniu z Ojcem Córci, byłam w 3 miesięcznym związku, Pan pokochał mnie i Córkę, ale niestety, to nie było to, rozstaliśmy się. Teraz spotykam się z kimś innym, jest fajnie, tylko co jeśli znów będzie nie tak? :( Przecież nie mogę ciągle szukać, bo Córcia jest coraz mądrzejsza i chciałabym Jej zapewnić normalne dzieciństwo, a nie co jakiś czas kogoś nowego. :( Tak bardzo bym chciała żeby ktoś Nas pokochał i żebyśmy My pokochały Jego. Teraz jest jeszcze problem z opieką nad Córką. Pomaga mi przy Niej kuzynka i Mama, kuzynka zostaje z Nią jeśli mam randkę (to dopiero początki, pierwsze randki), Mama też dużo mi pomaga, ale ostatnio jest dziwna... Myślałam, że ucieszy się, że kogoś poznałam, że chcę ułożyć sobie życie, a Ona mi mówi, że wydaję pieniądze na tych facetów (dojazdy), że pierwszy (Ojciec) mnie wykorzystał i tak się daję każdemu. Mama uważa, że na randki powinnam chodzić z dzieckiem, nie ważne, że to dopiero początki, bo facet jeśli chce się ze mną spotykać, to musi akceptować Córkę. Ja wiem, nie spotkałabym się z nikim kto by Jej nie akceptował, komu by przeszkadzała, ale przecież nie zabiorę Jej na pierwszą, czy też 5 randkę ze sobą .:( Już mi głupio jest prosić kogoś "Przypilnujesz Maję???" :(:(:( A tak musiałam się pożalić.... może ktoś jest w podobnej sytuacji?? :(

Mam wrażenie, ze ty nie szukasz faceta dla siebie a ojca dla dziecka. I dla mnie byłby to największy problem na miejscu tego faceta.

Gdybym szukała ojca dla Dziecka, to dalej tkwiłabym w tym związku, w którym byłam 3 miesiące, On kochał Maję, ja niestety nie kochałam Jego. Córka ma Ojca, szukam kogoś kto będzie kochał mnie i Córkę, to chyba normalne, że chcę żeby akceptował moje Dziecko. :(

bardzo lubię seks, miałam wielu partnerów

chłopów, dziecko ma dopiero roczek a ona już 3 przeleciała, ale chyba się chłopy zreflektowali, że łatwa z niej kobieta.

a ja sobie nie wyobrażam na pierwszą randkę pójść z dzieckiem i to z tak małym!!! ewentualnie może jakiś spacer z wózkiem ale przecież musi być ładnie. Pogadaj z mamą, wytłumacz jej dlaczego nie chcesz być sama, te koszty które ponosisz to taka inwestycja na przyszłość ;) I zaczernij nicka, bo będą się podszywać :)

Moja córka miała niespełna rok, gdy po nieudanym małżeństwie zaczęłam życie na nowo.Mi się udało za pierwszym razem .To był traf w 10

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

To jest mój drugi partner, to jak? Powinnam zamknąć się w domu i nie poznawać nikogo?? Nie jestem z każdym poznanym, ale też musze najpierw kilka razy się spotkać, żeby choć trochę poznać faceta. Mamie mojej raczej nie da się wytłumaczyć, Ona żyje dawnymi czasami, i chociaż nie daje mi pieniędzy na dojazdy, to jednak zawsze ma coś do powiedzenia :(. Nie zabiorę Córki na randkę, nie zaproszę faceta do domu, jeśli Go choć trochę nie poznam, jeśli nie będę wiedziała, że chcę z Nim być. Wiem, że będą się podszywać, to normalne na tym forum.

jestes za mloda kobieta , by byc sama .Normalne dla mnie, ze szukasz partnera dla siebie. Twoj przyszly wybranek powinien kochac Ciebie, a dziecko akceptowac i lubiec.Nie musi kochac je , ale fajnie byloby. Nie dziw sie swojej mamie.Ona nie jest z innej epoki , a zyczajnie boi sie , bys drugi raz nie dokonala zlego wyboru. Masz trudna sytuacje na rynku matrymonialnym , ale nie znaczy to , ze nie moze skonczyc sie happy endem . Tego ci bardzo zycze i badz bardzo , ale to bardzo rozsadna i wyczulona na kazda niewlasciwa sytuacje .

Coś zbyt na siłę szukasz tego faceta :( Może zamiast latać po randkach poświęcisz lepiej czas dziecku? Dzisiaj nie jest obciachem być panną z dzieckiem, obciachem jest zaniedbywać dziecko dla gachów.

Ułożysz sobie życie, nie martw się. Tzn. siedząc ciągle w domu, to nie bardzo sobie ułożysz, bo partnera gdzieś musisz poznać. Bądź silna i dzielna, a jak sobie czasami popłaczesz, to sobie pomyśl, że nie jesteś sama. A ta miłość przejdzie Ci, uwierz mi, tak ok. po 10 latach minie, będzie Ci lżej, a jak Twój nowy partner będzie super, to może i prędzej Ci minie. Trzymaj się! Powodzenia!

i rozumiem Ciebie doskonale, szukaj dalej, dla siebie i dla dziecka osoby godnej, dobrej. Będzie dobrze. Proponuję na Twoim wydziale na studiach, w galerii, w teatrze, a może poznasz w sklepie, a może w pociągu - nie wiadomo, ale to przyjdzie, choć szczęściu trzeba pomagać. Albo inaczej - warto pomóc szczęściu, ale nie chodzi mi oczywiście za zapłacenie za randkę czy ustawione przez swatów spotkanie z mężczyzną. Chodzi mi właśnie o to wychodzenie gdzieś, w miejsca publiczne, ale przyzwoite i kogoś poznasz. A może lodowisko, a może basen, a może ściana wspinaczkowa, a może fitnes? Ktoś, kto lubi sport, albo chce być super wysportowany i zdrowy, albo szuka kogoś tak, jak Ty. Powodzenia!!!!! Uda się! Trzymam za Ciebie kciuki!

ułozysz sobie zycie , tez masz prawo byc szczesliwa jak kazdy, to ze masz dziecko nie znaczy ze masz siedziec ciagle na tyłku w domu. musisz gdzies od czasu do czasu wyjsc z domu , spotkac sie. i nie znaczy tez ze masz być ciągle na randkach. wiadomo na pierwszym miejscu jest dziecko. Poznasz kogoś napewno, ja znam wiele dziewczyn które sa samotnymi matkami i układaja sobie zycie. nic sie nie martw zycze szczescia i powodzenia

z twoich wypowiedzi. Widac , że szukasz faceta na siłę. Twoja mama to widzi i aż się w niej pewnie gotuje . Masz potworne parcie na związek przez co normalny facet się z Tobą nie zwiąże tylko podobny desperat.

nie dość że desperatka to jeszcze z bękartem- to jest mieszanka wybuchowa, żaden normalny facet nie weźmie sobie takiego czegoś

Ja tez wychowuje córke sama ma juz 5 lat , jej ojca zostawiłam 3 lata temu. Nie spotykam się z nikim, A jesli z kim sie bede spotykac to dłgo bede sie zastanowiac czy przedstawic tego czlowieka mojej corce.Boje się kolejnych rozczarowan. Pogodziłam sie juz z myslą ze bede samodzielna mama i bedzie mu musiała wystarczyc miłość mojej corki.Wystarczy mi ze co wieczor przed zasnieciem mowi mi ze bardzo bardzo mnie kocha.

no to nie ma ci czego zazdrościć :O

Jesteś dopiero rok sama i już panikujesz? Może przez 2-3 lata skup się tylko na dziecku a potem zacznij randkować. Brak stałego partnera przy boku przez jakiś czas to nie jest tragedia. Nie rozumie kobiet, które desperacko starają się z kimś być. Daj sobie czas. Oczywiście nie twierdzę byś zawsze była sama ale może warto się skupić teraz na innych sprawach takich jak dziecko, prac, pieniądze ( które są bardzo ważne), podnoszenie kwalifikacji zawodowych, mieszkanie. W życiu nie można mieć wszystkiego - nie przez cały czas. Trzeba umieć sie cieszyć z tego co się ma.

Czasami miłość pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. A księcia z bajki możesz spotkać jutro w osiedlowym warzywniaku.:) Powodzenia.

pociesze cie nikt cie juz nie zechce

Musisz być bardzo ładna, inaczej nie masz szans.

Na pierwszym miejscu była , jest i zawsze będzie moja Córka, nie zaniedbuję Jej, jest całym moim światem, moim szczęściem, moim życiem. Związek w którym byłam trwał 6 lat, nie kocham już Ojca Córki. Po prostu chciałabym mieć kogoś dla siebie, do rozmów, spacerów, trzymania za rękę, kogoś kto będzie mnie kochał. To chyba nic złego, nie grzech, że marzy mi się miłość. Mam 29 lat, więc już taka młoda nie jestem. Nie wiem, zobaczymy co przyniesie czas. I moje dziecko nie jest BĘKARTEM!!!!!!

I nie dla mnie te pomysły ze ścianką, lodowisko itp, chętnie bym skorzystała, oczywiście, tylko, że brak Niani...

Hej panie i panowie :) Przeprowadzam krótką ankietę dotyczącą Serwisów Plotkarskich. Ankieta jest całkowicie anonimowa :) Link: https://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dDIwQnJqb1JVMjBmSjgtb2hodTB3WUE6MQ Liczę na Wasze odpowiedzi z góry serdecznie dziękuję :) Pozdrawiam, Maja22Maja