Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parasolka!

nie mam kasy,jest coraz gorzej

Polecane posty

Gość parasolka!

na poczatku chcialam napisac ze nie chce wspolczucia,niewiem po co tu pisze....chce sie po prostu wygadac a nie chce rozmawiac o tym z bliskimi,znajomymi bo chyba sie wstydze.Jestesmy malzenstwem juz juz ladnych pare lat,od poczatku maz pracowal i jakos dawalismy rade.Ja zajmowalam sie domem,jak dzieci podrosly piszlam do pracy.Nie musialam ale chcialam.Zylo nam sie na poziomie,bez szalenstw ale na wszystko starczalo.No ale....musialo sie spiepszyc.Maz w grudniu stracil prace i ma problem ze znalezieniem nowej.Jest po ogolniaku,nie ma wyuczonego zawodu,doswiadczenie tez mizerne.Oszczednosci juz nam sie skonczyly,moja wyplata starcza na oplacenie rachunkow ale i tak nie wszystkich.Na dniach odlacza mi telefon bo nie zaplacilam juz dwa miesiace za niego bo nie mialam.Teraz zostal mi w portwelu niecala dycha,do nast wyplaty prawie miesiac.No ale co z tego jak oplace wszystko i na zycie zostanie mi jakies 200zl.Wypisalam juz malego z przedszkola bo mnie zwyczajnie nie stac.Biore dodatkowd godziny zeby dorobic ale co z tego jak z tego zrobie najpotrzebniejsze zakupy ktore starcza na kilka dni.Wyc mi sie chce,niewiem juz co robic.Zaluje ze tak jest,serce mi sciska jak mowie dzieciom ze obiadu dzis niema(na razie jedza w szkole i przedszkolu). Przez cala ta sytuacje chodze zdenerwowana,czepiam sie wszystkiego,krzycze na dzieci,placze po nocach.Ostatnio nie jadlam kilka dni zeby dla dzieci bylo.Udaje przed wszystkimi ze jest wszystko ok ale jest coraz gorzej...tylko siasc i wyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
Głosowalam na PO, byle by kaczynski nie doszedl do wladzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolka 3
A mąż szuka jakiejś nowej pracy tak na prawdę? skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda piel...
też byłam w takiej sytuacji , ale mój mąż na szczęście znalazł pracę -współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolka 3
A mąż szuka jakiejś nowej pracy tak na prawdę? skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promesaa
niestety tak jest w naszym kraju, nie tylko ty jesteś w takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promesaa
niestety tak jest w naszym kraju, nie tylko ty jesteś w takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promesaa
niestety tak jest w naszym kraju, nie tylko ty jesteś w takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia&*&
Zwróć się do MOPS o pomoc .Może dostaniesz jakąś zapomogę ,spróbować warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieluszkaA
A czy twój mąż stara si o nową prace? Z kąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia&*&
Zwróć się do MOPS o pomoc ,nie zaszkodzi spróbować,może dostaniesz jakąś zapomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
post o PO to podszyw...darujcie sobie podszywy z powanego tematu. Dziekuje za odzew. Maz szuka ale jest ciezko z robota,przewaznie juz nieaktualne albo nikt nie odpowiada.Nie mam pojecia juz co robic.Nigdy nie bylam rozrzutna,nie trwonilam niepotrzebnie kasy.Ale teraz jestem zmuszona oszczedzac juz na wszystkim.Panuje posprzedawac pare rzeczy.Jak pisalam biore dodtkowe godziny,meza tez wkrecilam do mojej pracy bo ma mozliwosc dorobienia ale to tylko raz w miesiacu. A co to za roznica skad jestem? Z duzego miasta,ofert pracy od groma ale od groma maja wymagania i od groma nieaktualnych juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaah
na początku sprzedawaj rzeczy,ciuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
do"tak szczerze" dzieki za linka ale pisze z kom i jakos nie chce mi sie otworzyc,sprawdze pozniej Ostatnio nie jadlam kilka dni,bylam o samej wodzie zeby tylko dla dzieci bylo.Dzis w pracy tez jestem bez niczego.Normalny obiad planuje na jutro,a nie jadlam juz takego chyba z dwa tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parasolka! - idź do opieki , masz dofinansowanie do mieszkania ? wiesz co a ten mąż nie może czegoś sam robić no kurde może on jakaś lipa jest i na ciebie tylko liczy bo widzi że sobie radzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
ale i tak przy nabliższych wyborach zagłosuję na PO mogę nawet zdechnąć, byle PO wygralo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parasolka! ty poważnie to piszesz ? że nie jadłaś nie ma wam kto pomóc ? a rodzice wasi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
masakra jakas.Nie chce sie podlamywac,staram sie jak tylko moge.Ciuchy po dzieciach posprzedawalam juz kiedys,a ostatnie pooddawalam znajomej.Ech...zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do parasolki
rozumiem cie dokladnie .pomoc nie pomoge .moge tylko podpowiiedziec ,ze w necie jest sporo przepisow jak zrobic tani obiad za pare zl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
laura...znaczy co masz na mysli zeby maz sam cos zrobil? jak pisalam nie ma wyuczonego zawodu,nie ma doswiadczenia chociaz jest zlota roczka,baprawde zna sie na wielu wielu rzeczach ale wszedzie chca z doswiadczeniam albo papierkiem. Pozyczala juz nie raz kase od brata i jak tylko mialam to oddawalam,jeszcze mu jestem winna.Ale teraz on sam chyba straci prace,szykuja sie zwolnienia.Mamy nie chce prosic bo mi wstyd to raz,a dwa sama nie ma za duzo kasy choc wiem ze by mi pomogla ale niemam serca ja o to prosic.Juz i tak nam pomagala jak potrzebowalam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
sorrki jestem w pracy i nie moge od razu odpisywac.Maz teraz naprawia motor i wystawi go na allegro,ale kiedy sie sprzeda to niewiadomo.Zreszta prawie i tak cala kasa pojdzie na zalegle rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie ma regularnej pracy to może jakieś fuchy niech szuka wiesz ile jest osób które potrzebują takiej pomocy faceta w domu a nie wiedzą gdzie go szukać , idź do mamy to nie wstyd jak by się dowiedziała że głodna chodzisz to by jej serce pękło , pogadasz i tobie będzie lepiej a i męża też trochę poinformuj że jest ci ciężko, bo ja nie wierzę że nie ma pracy dla zdrowego faceta a to tylko biurowa może być ? na budowie nie da rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka77
skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
kiedys pracowal tez fizycznie ale jakis czas temu naderwal sobie kark,niewiem dokladnie co on tam mial,byl u lekarza z tym.Potem bol przeszedl,znazl robote fizyczna ale wytrzylam 3 dni bo bark sie odezwal i wracal do domu polamany.No szuka ale ja juz niewiem,to gdzie ma jeszcze szukac skoro niby praca jest? Jesli chodzi o mame...od zawsze byla przeciwna zwiazkowi mojemu,ale jak maz znalazl prace,dosc dobrze platna to od razu stal sie jej pupilkiem,pokazal jej ze ja moge na niego liczyc,ze moze nas utrzymac.Teraz zapewne zmienila zdanie o nim,a ja nie chce pokazac ze przez niego jest jak jest.Tzn to nie przez niego,sytuacja jaka nastala to z niczyjej winy..niewiem czy zrozumiale napisalam. Ale jakie to ma znaczenie skad jestem? Z Dolnego Slaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasolka!
jestem zla na meza bo sie stara,nie powinnam ale codzien swoja frustracje wyladowuje na nim...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×