Nie wyrabiam i nikt mnie nie rozumie ...

Słuchajcie ludzie możliwe ze jeżeli napisze tutaj o swoich bolączkach i emocjach to coś mi się odmieni . Mam 16 lat i wydaje mi się , że nie mam po co żyć , czuje się psychicznie jak ewidentnie sprana życiem osoba , wypaliłam się centralnie już nic mnie nie cieszy , jeżeli coś dostane może na poczatku przez 1 godzine sie ciesze ale pozniej , dociera do mnie , ze to jest konsumpcyjne i materialne gó..wno i tak mi sie kiedyś zapsuje i walam to w kąt. Z niczego mi nie idzie , w niczym nie jestem idealna w szkole jestem przeciętna , ponieważ sądze , że nie ma to wiekszego sensu i tak w przyszłości nie będę miała wymarzonej pracy .Kiedyś jeszcze się pocieszłam , że będzie lepiej ale ku..rwa nie będzie wszystko będzie gorze i jeszcze bardziej spaprane . Kocham kogoś ale nie umiem mu tego powiedzieć , boje się ale nie tylko sądzę , że jezeli bedziemy ze sobą to i tak go zostawie , bo po co jak i tak za kilka lat będzie kicha. Nie mam celu życiowego i tak w koncu trafie do piachu to kur..wa po co to przedłużać i się męczyć . Nie wiem co mam zrobić nikt mnie nie rozumie :(:(:(:/

dziewczyno, 16 lat? Poczekaj, a przyjdą fantastyczne czasy dla ciebie, jeszcze sie zdziwisz i zachwycisz.

masz doła i wkrecasz sie tez tak miałam tylko ze moi rodzice sie rozeszli wtedy i to był mega dołek dla mnie, w szkole tez nie byłam orłem,ładna tez nie byłam,ale wyrosłam mam meza i jestem szczesliwa nie wkrecaj sie w nic !!!!!!!!!!

dokładnie ,jeszcze duuzzzooo fajnych chwil w twym zyciu kazdy ma problemy nie pddawaj sie wiesz ,zycioe jest takie krotkie nie zmarnuj go szanuj to co masz i mysl pozytywnie !!!!!!!

Moim zdaniem masz depresje albo jej początki. Powinnaś odpocząć od wszystkiego. Proponuję wyjazd gdzieś bez rodziców i znajomych. Może na jakiś obóz.

moze tobie sie uda ja w wieku 16 lat mialam problemy podobne do twoich teraz mam 22 i nic sie nie zmienilo z tym ze teraz juz jestem bardziej swiadoma samobojstwa niz kiedys, ale rob cos moze tobie sie uda

i tez tutaj napisalam kiedys topik i tez mi pisali ze bedzie lepiej :D jednak zmienilo sie tylko na jeszcze gorsze :D

wiesz ile ja miałąm nie spełnionych miłosci ,byłam kochliwa bardzo nie zawsze mnie to pomagało bo byłam brzydka i nigdy nie okazywałałam zainteresowania grałam ,jezeli ten chłopak interesuje sie toba powiedz mu ze ci sie podoba

przerazacie mnie dziwczyny,nie szanujecie zycia ,tez miałam kłopoty ,przerastało mnie duzo problemow ale trzeba zyc i walczyc a nie zabijac sie odrazu nie na tym zycie polegaaaaaaa nie jest sztuka sie zabic ......... trzeba pokonywac ,robic cos ze swym zyciem szukac innych wyjsc z opresji.........jest duzo opcji

a nie dołowac pisac o tym bo człowiek sei nakręca i wkreca szybko !!

dziewczyno zastanow sie! jakie Ty masz problemy? no powiedz, jakie? ze srednio sie uczysz? tylko dlatego ze uwazasz ze to nie ma sensu. gdybys zmienila podejscie mozliwe ze bylabys jedna z lepszych uczennic. ze kogos kochasz? powiedz mu. tez kiedys balam sie powiedziec to pewnemu chlopakowi az w koncu zaryzykowalam, jestem z nim 8 lat i bierzemy slub! pomysl o swoim zyciu w inny sposob, ze jednak ma sens, ze moze byc super. fakt, jesli od razu zalozysz ze nie znajdziesz wymarzonej pracy to owszem, tak bedzie. ale jesli wiesz kim chcialabys byc to idz w tym kiernku, ucz sie i osiagniesz to. nic nie jest niemozliwe!:) my mamy problemy finansowe, moj dziadek dopiero dzisiaj wyszedl ze szpitala po udarze, moja kotka jest powaznie chora, ciagne dwie prace i dom na raz... i co? jest mi ciezko ale nie mowie o zabijaniu sie tylko kombinuje zeby bylo ok. i Ty rob tak samo!:)

zaaazzz ma racje -trzeba zaliczac kolejne levele - :D na tym polega zycie :P

Cześć. Jeśli taki negatywny nastrój trwa u Ciebie co najmniej kilka tygodni - możesz mieć depresję. To jest bardzo popularny problem i w PEŁNI wyleczalny. Wymaga to niestety wizyty u specjalisty - psychologa lub poradni psychologicznej. Kiedy poświecić trochę czasu i wysiłku - możesz odzyskać pogodę ducha i uwierzyć w sens życia i korzystać z tego daru. Powodzenia!

A ja obstawiam huśtawkę hormonalną wieku dorastania

jak miałam 16 lat to miałam w zyciu tak sobie, najlepszy okres nastąpił potem, to były studia, gdybym ze soba skończyła to nie miałabym fantastycznych przezyć, mnóstwa przyjaciół i znajomych, świetnych ludzi, ciekawych wydarzeń, na Ciebie na pewno też czeka coś dobrego!