Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

starucha666

ciekawy artykuł

Polecane posty

Podoba mi się. Szczególnie to. To znaczy, że bardzo dobrze, że tak wcześnie zaczęłam masturbację przy pomocy dildo. "Mit: jeśli będziesz "to" robić, żaden mężczyzna Cię nie zadowoli. Prawda: jest wręcz odwrotnie. Kobieta, która zna swoje ciało, wie co sprawia jej przyjemność, może wykorzystać tą wiedzę z partnerem. Żaden podręcznik technik seksualnych nie zastąpi Twojemu partnerowi/partnerce wiedzy pochodzącej od Ciebie. Dzieje się tak ponieważ kobiety różnią się od siebie ogromnie jeśli chodzi o wrażliwość, a o różnicach w naszych psychikach i tym, co nas podnieca nie muszę już wspominać. Oczywiście dobry podręcznik, taki jak "Wspaniały kochanek" Lou Paget stanowi świetne uzupełnienie. Poza tym, ewolucyjny slogan "nieużywany organ zanika" sprawdza się do pewnego stopnia jeśli chodzi o seksualność. Zmysłowość to nie jest coś, co włączamy i wyłączamy, kiedy tylko zajdzie potrzeba. To integralna część nas, którą należy pielęgnować. W latach 70. Amerykanki, które nigdy nie przeżyły orgazmu i w wieku lat czterdziestu i więcej zaczęły uczęszczać na warsztaty rozwijające ich seksualność miały dużo cięższą drogę do pokonania niż młode dziewczyny. Nieużywane mięśnie dna miednicy wiotczeją z wiekiem, co wyraźnie (w dokumencie Female Orgasm Explained podane jest, że nawet trzykrotnie) zmniejsza szanse na orgazm. Jeśli nadal uzywasz dziecięcych metod masturbacji, to "przetłumaczenie" ich na seks z partnerem może być trudne. Zobacz więcej w dziale Techniki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzupełnienie to najwłaściwsze stwierdzenie i na tym bym zakończył. Mam już głęboko w duupie co sobie pomyślą Amerykanki. :O Zwykła gówniana papka, gdy pod ręką są książki chociażby Wisłodzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×